Józefow - kociaki umierają- POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!

[mokkunia]

Może znajdzie się domek dla tych najbardziej potrzebujących?

[podswiadomosc]

ponoc jakis kociak umarl

[Mysza]

wiem jak tam jest, te chore nie mają szans
W tym roku dopiero od listopada mogłabym pomóc

[ryśka]

Biedaki

[dorcia44]

[podswiadomosc]

wiedzialam ,ze sie tak skonczy Bylam tam dzis i zabralam 3 kociaki- rudego i 2 najbardziej chore

Wet stwierdzil:
kk , grzyba, swierzb, robaki
Tz prawie ze mna nie rozmawia , a ja nie wiem skad wezme pieniadze na leczenie. Plakac mi sie chce. Zdjec jeszcze nie wkleje , bo male wyladaja koszmarnie.
Trzymajcie za nie kciuki

[CoToMa]

ja niestety mogę tylko kciuki trzymać

[dorcia44]

To niejest głupota to przerost serca nad rozsądkiem ,to samo byłoby ze mną Trzymam za ciebie kciuki

[podswiadomosc]

Nocy nie przespalam. KOciaki dostaja antybiotyki , kropie im oczka i wiecie co, maluszki dzis sa w lepszej formie.. tak mi sie wydaje.
Tylko jeden z nich to uciekinier... i mi ucieka z kartonu.
Czy moze ma ktos pozyczyc klatke ?

[Agn]

Jolu,
witaj ponownie.

Dzielna jesteś [zwłaszcza, że Twój TZ zmienił się tylko troszeczkę czyli - za mało ]. Mam nadzieję, że maluszki dojdą do siebie i na pewno znajdziesz im dobre domki. Mocno trzymam kciuki.

[podswiadomosc]

Agnieszka , jak sie ciesze
Tz dzis normalnie ze mna rozmawia, poszedl zobaczyc male.
Martwi mnie tylko ,ze wymiotowalam w nocy - moglam sie czyms zarazic w schronisku?

[tajdzi]

Może to po prostu stres?

[Agn]

Może to po prostu stres?

A może ... ciąża?

Żołądkowo to raczej od zwierząt się nie zaraziłaś, choć może od ludzi w schronisku załapałaś grypę? Albo od ludzi skądkolwiek, przecież nie bywasz tylko w schronie, no nie?

[podswiadomosc]

mam nadzieje..Tajdzi, wybieracie sie do jozefowa w najblizszym czasie?

[podswiadomosc]

Agnieszka baaardzo smieszne Nie ma takiej mozliwosci --chyba Chyba bym, sie zalamala