RUDY kocurek poszukiwany! :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 30, 2006 22:05 RUDY kocurek poszukiwany! :)

przyjme rudego kocurka (najlepiej caly rudy, jak najmniej bialego), najchetniej dachowca, jak najmlodszego i najlepiej kuwetkowego :)

Warszawa- 608 33 22 37 :)

Aleister

 
Posty: 4
Od: Sob wrz 30, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob wrz 30, 2006 22:17

Witaj :).
Co to znaczy jak najmłodszego?? Czy taki 3-miesieczny będzie juz "za stary"?
salma75
 

Post » Sob wrz 30, 2006 23:03

w sumie im mlodszy tym lepszy, poniewaz chcialabym obserwowac jego rozwoj od samych poczatkow- przeciez to tak szalenie piekny widok! :) tak, 3 miesiace to juz troszke za duzo :)

Aleister

 
Posty: 4
Od: Sob wrz 30, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob wrz 30, 2006 23:35

czy kocurek zostanie wykastrowany jak dorośnie? I jakie warunki zapewniasz?????
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob wrz 30, 2006 23:52

Aleister pisze:w sumie im mlodszy tym lepszy, poniewaz chcialabym obserwowac jego rozwoj od samych poczatkow- przeciez to tak szalenie piekny widok! :) tak, 3 miesiace to juz troszke za duzo :)

Ale wiesz, że ten rozwój przed ukończeniem trzeciego miesiąca powinien odbywać się pod okiem kociej mamy?
Oczywiście, pomijam sytuacje, gdy mamy zabraknie, albo zachodzi inna, wyższa konieczność (np. leczenie).

A kot, który skończył trzy miesiące nie przestaje się przecież rozwijać :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 01, 2006 11:04

tak wiem wiem :)

co do warunkow to bedzie mial do swojej dyspozycji 52 metry kw., duzo zaslonek, balkon i galerie, gdzie pozna kompana (kocurek sasiadow) :) absolutnie nie bedzie kastrowany :) no i znajdzie oczywiscie milosc, troske i cieplo :)

Aleister

 
Posty: 4
Od: Sob wrz 30, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 01, 2006 11:15

Aleister pisze:absolutnie nie bedzie kastrowany :) no i znajdzie oczywiscie milosc, troske i cieplo :)


za to znajdzie nieodpowiedzialnych opiekunów
albo nieuświadomionych co się nie wyklucza

poczytaj sobie że na tym forum (a powinno być i gdzie indziej też) kastracja to zobowiązanie osoby adoptującej zwierzę
i przejaw troski o niego

na którym piętrze tej galerii ma chodzić? i czy jest ona zabezpieczona przed wypadnięciem kota? tak pytam z ciekawości

a swoją drogą jakaś epidemia niechętnych kastracji się tu objawiła ostatnio
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie paź 01, 2006 11:18

no to tutaj kotka nie znajde w takim razie. zadnego nie wykastrowalam i tego nie zrobie.

Aleister

 
Posty: 4
Od: Sob wrz 30, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 01, 2006 12:09

Aleister, czy zdajesz sobie sprawę z tego, ze kot niekastrowny znaczy teren w mieszkaniu, czyli zwyczajnie sika po ścianach?

Piszesz o poprzednich kotach, których nie kastrowalaś. MOgłabyś napisać, czy one znaczyły teren? A poza tym, ile lat żyly i co się z nimi stało?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 01, 2006 12:40

Nie uciekaj z forum, zastanów się nad kastracją, poznaj opinię naszą - doświadczonych kociarzy... Może jednak dojdziemy do porozumienia.:)
Czemu nie chcesz kota kastrować?
Nie przeszkadza Ci zanczenie terenu? :roll:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 01, 2006 12:41

Za duzo tu ostatnio tych "nieuświadomionych". Sprawa mi śmierdzi.......... :?
salma75
 




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości