Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Silva7 pisze:Przeczytałam "na szybko" rozdział o przyczynach znaczenia moczem. Czytałam tę książkę jakiś czas temu, kiedy nie miałam jeszcze problemu z Gutkiem, więc zapomniałam o niej zupełnie.![]()
Wniosek jest jest jeden - powinnam pozbyć się Małpki, a tego przecież nie zrobię...
Zastanów się co jest najlepsze dla kota. Pomyśl, że ty byś żyła w ciągłym nieustającym stresie i poczuciu zagrożenia...
Napewno popieram to abyś skontaktowała się z kocim psychologiem. Adam gdy nam oddawał Atiyę miał łzy w oczach - to była jego ukochana kotka, którą sie opiekował od kociaka, ale jakie życie czekałoby ją? - ciągle z rozdrapanym karkiem, jako kłębek nerwów. Podziwiam go bo wygrała w nim miłość do kota. Teraz to Atiyka potrafi zdzielic łapką naszego kocurka, jest radosna i może się wreszcie odprężyć
Może psycholog jakoś zaradzi i sytuację można zmienić, ale jeśli nie to przememyśl, czy takiego życia chcesz dla kota, którego kochasz?
joanna z kotami pisze:Czy behawioryści udzielają konsultacji drogą mailową lub telefoniczną? Bo w Poznaniu chyba nikogo takiego nie ma...
Tosza pisze:joanna z kotami pisze:Czy behawioryści udzielają konsultacji drogą mailową lub telefoniczną? Bo w Poznaniu chyba nikogo takiego nie ma...
chyba nie-"mój" twierdzi, że to nie ma sensu, bo to jak porada lekarka przez telefon.On przychodzi do domu na jakieś póltorej godziny i obserwuje koty.,Ale podam Ci mail do niego, może pomoże.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 155 gości