Leży na kolankach obecnie,a Arkadia na drugim krześle. Na początku na małego fuczała,syczała ( pierwszy raz widziałam ją fuczącą,to aniołek

). Teraz śpi - mam nadzieję,że już się uspokoiła ( mały już kilka razy oberwał po łepetynce,na szczęście przy schowanych pazurkach ).
Ciekawe kiedy się polubią..