KOTY ZDROJOWE- Biedna Stara Misia :( (str.33)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 27, 2006 14:17

a tu aukcja na allegro

http://allegro.pl/show_item.php?item=130566565

Fant jest dzięki kochanej SZYMKOWEJ!!! :king: :aniolek: :king: :aniolek: :king: :aniolek:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 27, 2006 14:23

hmmmm zalicytowałam i widzę właśnie, że to powinna być aukcja "Kup Teraz" bo inaczej będzie to zwykła licytacja... a to chyba nie o to chodziło?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 27, 2006 14:28

Sydney, ale ja nie umialam wystawic tej aukcji kup teraz, zawsze mi sie pojawiał komunikat ze cos mam żle. I przez to 3 razy wystawialam to - juz myslalam ze sie poddam :roll:

ale jak jest duzo przedmiotów to ozna dac tez taka licytację
ostatnio tez tak robiłam
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 27, 2006 14:31

przekazalam dalej :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 27, 2006 15:15

jojo pisze:przekazalam dalej :)


dziękuję.

Jojo, ja chyba dopiero teraz zauważyłam, ze Ty w ciązy jestes . Super ;)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 27, 2006 16:30

carmella pisze:
jojo pisze:przekazalam dalej :)


dziękuję.

Jojo, ja chyba dopiero teraz zauważyłam, ze Ty w ciązy jestes . Super ;)


8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 27, 2006 17:02

jojo pisze:
carmella pisze: Jojo, ja chyba dopiero teraz zauważyłam, ze Ty w ciązy jestes . Super ;)

8)


A ja nic nie widzę 8O

Ale cześć Jojo! Miło znów Cię widzieć :lol: I gratulacje w takim razie! :D

---
Ostatnio edytowano Śro wrz 27, 2006 23:34 przez jola.goc, łącznie edytowano 1 raz

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Śro wrz 27, 2006 17:10

A dziekuje, dziekuje i pozdrawiam :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 27, 2006 23:33

Dziękuję Carmelli i Szymkowej za aukcję na allegro, a Sydney – i znów Carmelli - za nowe aukcje na KB! :)

Dziękuję osobom, które wpłaciły pieniądze od razu na moje konto: Irmie_g i Kubie1000!
I Bombie za przesyłkę z wkładką i lekami.

Kotki może nie mają świadomosci, że zyskały tylu cudownych pomocników, ale już to odczuły – podczas karmienia :D Znów dostają jeść regularnie i do syta. Wkrótce zostaną odrobaczone.
A ja, dzięki Irmie_g, będę nawet mogła zakupić nowe opony do roweru i pewnie jeszcze kilka niezbędnych rzeczy.
Sydney obiecała mi przesłać coś, o czym wstydziłam się napisać na forum.
Carmella zakupiła piękną krytą kuwetę.
Jesteście :1luvu:

Szkoda tylko, że nie mam aktualnych zdjęć. Znalazłam kilka starszych, ale koty na nich są aktualne, jak też miejsca karmienia. Na allegro chyba już się nie da wstawić, ale jutro może chociaż tutaj spróbuję.

Niestety, moje koty nie są atrakcyjne wizualnie – same czarnuszki, kilka burasków i jeden biało-bury.

Mnie to akurat cieszy, bo takie łatwiej wtapiają się w tło, a kierownictwu uzdrowiska trudniej zorientować się w ich liczbie.
Niewprawne oko nie odróżni Guci od Gucia, Mai, Biduli czy Cichusia, a Buruni od Burci czy od Kochasia :)
A w kupie to one występuja tylko nocą... Też nie w kupie, w kupkach raczej :wink:

Za to są atrakcyjne charakterologicznie – więc opisowo można je ująć znacznie lepiej.
Jeśli się potrafi oczywiście :(

Ale też będę chociaż próbować... czekając na carmellę z aparatem...

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Czw wrz 28, 2006 10:48

no to zapraszam jeszcze tu :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50129
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw wrz 28, 2006 19:42

J zgodził się przechować kotkę po zabiegu :P

Mnie udalo się przyczaić na Irysa jak sikał i mam jego siuśki (ale dopiero jutro oddac do labu - to musi wystarczyc, bo sie na niego przyczajam juz chyba z dwa miesiace i nie chcial sie skunks przy mnie wysikac; dzis gdyby siknal pol godziny wczesniej jeszcze bym zdazyla je odwiezc, ale siknal 18.10 - lab. czynne do 18.00).

Z gorszych wieści to znów ktos podrzucil kotkę do mojego szpitala. Niestety nie moglam pobiec do niej od razu, a wiedzialam ze kicia jest pod opieką. Niestety opieka ograniczyla sie do pogłaskania kota :( Do tamtego pomieszczenia drzwi sa zawsze otwarte i kotek wyszedl. Szukalam wczoraj i dzis i nie znalazłam maluszka. Z tego co dosłyszałam to maluch byl :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw wrz 28, 2006 22:57

carmella pisze:J zgodził się przechować kotkę po zabiegu :P



Nufka to ta nowa czarna oswojona?
Dwa tygodnie czasu i dużo i mało....

będziemy szukac domku, co?
może się uda
cuda się zdarzają
szkoda żeby wróciła do bezdomności
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw wrz 28, 2006 23:14

Jolu, czarnuszki i buraski są najpiękniejsze :wink: .

Takie dokarmiane 'dzikuski' są wspaniałe. Żeby przetrwać muszą być mądre.
Opieka nad moimi dzikusami kosztowała mnie duzo nerwów, czasu i pieniędzy a mimo to te kilkanascie minut dziennie spędzone na mrozie :wink: było waznym i miłym punktem dnia. Kazdy kot miał swoje zwyczaje. Jeden najpier musiał się wypieścic i dopiero potem brał sie za jedzenie. Inny zawsze odprowadzał mnie do klatki schodowej.

Trzymam kciuki za koty zdrojowe i ich opiekunkę :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt wrz 29, 2006 4:03

Berni – tak, Nufka jest w miarę nówka :) Daje sie głaskać i brać na ręce.
Tylko nic o niej nie wiem :( Poza tym, że niedawno karmiła, a teraz znów jest w ciąży.
I że jest chuda i zawsze głodna.
Też jakoś nie wyobrażam sobie wypuszczenia jej z powrotem, tak wprost na ulicę, przy której zawsze na mnie w nocy czeka.

Tangerine1 – dziękuję za kciuki i miłe słowa.
Dla mnie oczywiście moje buraski i czarnuszki też są najpiękniejsze na świecie. I jakie tam z nich dziczki, nawet w cudzysłowiu :wink:

Choć kilka takich też mam. Dwa karmię pod blokiem, jednego ostatnio udało mi się bliżej obejrzeć, tzn. z odległości kilku metrów, stąd wiem, że to burasek. Drugi chyba czarny, przynajmniej takiego koloru smugę zostawia po sobie, gdy tylko usłyszy jakikolwiek dźwięk wskazujący na zbliżającego się człowieka. Kilka razy z prędkościa światła śmignęło też coś białego (?) :?

A w Zdroju mam Kochasia :lol:
Niby dziczek, ale dziwny, bo gdy się pojawił, wyglądał na całkiem zadbanego. Jest bury i piękny :love:
Podchodzi już bardzo blisko, ale syczy i bije mnie po ręce, gdy chcę go pogłaskać.
Zanim całkiem się zbliży, kilkakrotnie się zatrzymuje i poddaje mnie “kontroli umysłu” :rudolf:
Intensywnie wpatruje się we mnie, a w jego oczach maluje się takie zdumienie 8O , jakby ciągle nie wierzył, że ktoś przychodzi i daje po prostu jeść, bez żadnych wrogich zamiarów.

Zazdroszczę Ci kilkunastominutowego karmienia. U mnie obchód trwa co najmniej 1,5 godz., a ostatnio – bywa – wracam nawet po 3 godzinach.
Na przykład dziś... :twisted:

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pt wrz 29, 2006 8:30

berni pisze:
carmella pisze:J zgodził się przechować kotkę po zabiegu :P



Dwa tygodnie czasu i dużo i mało....

będziemy szukac domku, co?
może się uda
cuda się zdarzają
szkoda żeby wróciła do bezdomności


J się nie zgadzał na początku. Powiedział, że przywlekę jakąs chorobe tak jak Ty i nasze koty się pochorują. Na szczęście argumenty o tym, że ją trzeba wykastrować dotarły :)
Mam nadzieję, że kotce uda się znaleźć dom. nie mogę niestety obiecać, ze te planowane 2 tygodnie się zmienią w 4 tak jak u Fifków.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 99 gości