Faktycznie Kropeczka wyglada bardzo niewinnie nigdy bym nie przypuszczała że walczy z kaktusami

Moderator: Estraven
paulinatob pisze:Wg tego co mówi moja wetka - podanie jej w chwili obecnej surowicy spowodowałoby padek odporności a to z kolei zabiłoby Migotkę w trybie natychmiastowym.
Pozostaje mi robic co robię i czekac na cud.
Klaudia pisze:A skąd wiecie, że to nie FIP? rozumiem, że Halo miał identyczne objawy i wyzdrowiał tak? Możliwe żeby u niej to było jednak jakieś inne paskudztwo?
paulinatob pisze:Migotka ciągle nie chce nic jeść... juz nawet nie podchodzi do miseczki, początkowo podchodziła powąchała liznęła, teraz nawet tego nie robi.
Czy ktoś z was miał przypadek tak długo utrzymującego się braku apetytu? Mam wrażenie, ze gdyby aczęła jeść poradziłaby sobie z chorobą, miałaby na to siły.. a tak?
No i co to może być za cholerstwo? Nie jest to FIP to wiemy - jej brat Halo przeżył tą chorobę no i już 3 tygodnie u niej się utrzymuje plus minus taki stan - ale co to jest????
paulinatob pisze:Klaudia pisze:A skąd wiecie, że to nie FIP? rozumiem, że Halo miał identyczne objawy i wyzdrowiał tak? Możliwe żeby u niej to było jednak jakieś inne paskudztwo?
Jest dokładnie tak jak mówisz - Halo wyzdrowiał.
Jak na FIPa cała choroba trwa zbyt długo i ma wolny przebieg ale tak naprawdę wykluczyć tego nie można. Nie miała pobieranych płynów z brzuszka ani robionych testów ELISA we Wrocławiu, które dałyby wiarygodne wyniki.
Poza tym wydaje się mało prawdopodobne, zeby 2 koty zachorowały w tym samym czasie, objawy bardzo podobne (u Halo krócej to trwało ale przebieg był ostrzejszy) i nie było to to samo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Marmotka, puszatek i 192 gości