**Opolskie kotki (14) - szukamy prawdziwych domków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 26, 2006 10:45

i czterej pancerni...
Gina,
Ariel & AKSAmitka a Iwan & Lion... [*]

wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=50579

Gina S.

 
Posty: 1103
Od: Śro lis 09, 2005 18:21
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 26, 2006 10:51

wanila pisze:adoptujkotazeschroniska??????

a cóż to za zmiana nicka? 8O

i już wiem, dlaczego takie piekne zdjęcia :oops:


nowe życie... nowy nick.. nowa strona... itp... :wink:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto wrz 26, 2006 11:15

mary2004 pisze:
wanila pisze:hehehehhe ej kobity ekran zaplułam :D

mary nie sama, tylko z Twoim Tż i ewentualnie możemy pójśc na kawę ;)

a tak serio, to trochi mi się plany pomerdały :( i nie wiem czy wogóle dam radę :(
ale może next time? i może Ty też sie wybierzesz do Krakowa? :)
zapraszam serdecznie :)

Może kiedyś się wybiorę, wozimy czasem koty do Krakowa :)
A tak serio, to mój TZ jest w Krakowie służbowo, na jakimś "kursie", więc nie wiem, czy mógłby się wyrwać :( Za to jak przyjedziemy kiedyś "dla rozrywki", to niech się strzeże Smok Wawelski :twisted:


marry, można by było odświerzyć wspomnienia z Krakowa, no nie??? :wink:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 26, 2006 11:19

no to kochane, pakować się :D :D :D

bo do mojej parapetówy to jeszcze ho..ho.. :(

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 26, 2006 12:57

Boo77 pisze:
marry, można by było odświerzyć wspomnienia z Krakowa, no nie??? :wink:

Nooo, ten kebab z baraniną :strach: :wink:
Niestety muszę zepsuć ten pogodny nastrój :(
Nie jest to dobry tydzień :(
Wczoraj za Tęczowy Most odszedł jeden z maluszków od dzikiej kotki, żadnych objawów, biegunki, niczego - Pani Ala znalazła go już zimniutkiego :( :( :( Weterynarz podejrzewa jakąś poważną wadę serca :( Dwa pozostałe malce i mamusia mają się dobrze.
Lisia jest w bardzo złym stanie :( Wczoraj w nocy myślałam, że to już jej ostatnie chwile - nie mogła oddychać :( Do trzeciej w nocy ratowałam ją inhalacjami. Dzisiaj rano do weta, miała już drugie USG jamy brzusznej i badania krwi. Nie ma jeszcze płynu, ale jest poważne podejrzenie FIP, wyniki krwi to potwierdzają. Jest antybiogram, zmieniliśmy antybiotyk, ale wet określił szanse kici na nikłe :( :( :(
Smutno mi strasznie. Lisią interesuje się bardzo fajna rodzina, ale malutka chyba nie doczeka lepszego życia :( :( :(
Dlaczego :(
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 26, 2006 13:04

mary2004 pisze:Wczoraj za Tęczowy Most odszedł jeden z maluszków od dzikiej kotki, żadnych objawów, biegunki, niczego - Pani Ala znalazła go już zimniutkiego :( :( :( Weterynarz podejrzewa jakąś poważną wadę serca :( Dwa pozostałe malce i mamusia mają się dobrze.


:(
czy to któryś z trójki: Ender, Novinka, Jane? :(
którego mam "uśmiercić" ? :cry: :cry: :cry:

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 26, 2006 13:07

wanila pisze:
:(
czy to któryś z trójki: Ender, Novinka, Jane? :(
którego mam "uśmiercić" ? :cry: :cry: :cry:

Tak :( To ten maluszek, który miał zaklejone oczko, czyli Jane :(
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 26, 2006 13:11

biegaj Malusia za tęczowym mostkiem ;(

bosz.....tak strasznie, strasznie mi smutno :(

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 26, 2006 13:16

niesprawiedliwe :cry:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto wrz 26, 2006 13:19

p.s: ja też chce do Krakowaaaaaaa :oops: :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto wrz 26, 2006 15:07

mary2004 pisze:
wanila pisze:
:(
czy to któryś z trójki: Ender, Novinka, Jane? :(
którego mam "uśmiercić" ? :cry: :cry: :cry:

Tak :( To ten maluszek, który miał zaklejone oczko, czyli Jane :(


Jak przywieziono je do schroniska jak widziałyśmy je z Baśią po raz pierwszy, jak pierwszy raz karmiłyśmy je ze strzykawki były takie żywe, zdrowe...

Tak bardzo liczyłam, że jak są z mamą, że jak mają opiekę...
Nie umiem się do tego przyzwyczaić, nie umiem przejść nad tym do porzadku dziennego.
Nie mamy w Opolu praktycznie żadnej pomocy oprócz naszej własnej, nie mamy domków tymczasowych, nawet płatnych. Nie mamy możliwości izolowania kotów, nie mamy niczego... Bogu dzięki za to forum, bez Was chyba już byśmy niczego nie wywalczyły...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 26, 2006 15:58

Boo77 pisze:
Jak przywieziono je do schroniska jak widziałyśmy je z Baśią po raz pierwszy, jak pierwszy raz karmiłyśmy je ze strzykawki były takie żywe, zdrowe...

Tak bardzo liczyłam, że jak są z mamą, że jak mają opiekę...
Nie umiem się do tego przyzwyczaić, nie umiem przejść nad tym do porzadku dziennego.
Nie mamy w Opolu praktycznie żadnej pomocy oprócz naszej własnej, nie mamy domków tymczasowych, nawet płatnych. Nie mamy możliwości izolowania kotów, nie mamy niczego... Bogu dzięki za to forum, bez Was chyba już byśmy niczego nie wywalczyły...


Wyobrażam sobie jak wam jest ciężko ,robicie naprawde wspaniałą robotę.
W tych ciężkich chwilach ,gdy jesteście bliskie załamaniu,pomyście o tych ,,które dzięki WAM ŻYJĄ- to pomaga.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto wrz 26, 2006 20:51

Chyba jakiś sądny tydzień jest :roll: Dzisiaj pewna niezrównoważona kobieta przywiozła do przytuliska 8 kotów :( Krzykiem i groźbami zmusiła Panią Alę do przyjęcia zwierząt. Weszła na posesję, odgrażała się 8O 2 matki z przychówkiem, chyba bo już się pogubiłam. Pani Ala przeżyła załamanie nerwowe, bo dzisiaj z adopcji wrocił Urwisek - z objawami panleukopenii :( :( :( Wszystkie przywiezione koty są nieszczepione :strach: Siedzą w wolierze zewnętrznej, pani Ala nawet boi się ich dotykać. Jutro jadą do schroniska, będą w osobnym boksie, to dla nich jedyna szansa :( Mamy pieniądze na parwoglobulinę i szczepienia dla 4 zdrowych kociaków, może im się uda.
Są też dobre wieści - Niurka jedzie jutro do Wrocławia, do swojego nowego domu.
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 26, 2006 22:09

:(
czy to się kiedyś skończy???
Gina,
Ariel & AKSAmitka a Iwan & Lion... [*]

wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=50579

Gina S.

 
Posty: 1103
Od: Śro lis 09, 2005 18:21
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 27, 2006 0:57

dopóki bedzie funkcjonować głupota ludzka to raczej mało możliwe....


Niurciu niech Ci bedzie jak najlepiej w domeczku :)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hegena i 69 gości