fili pisze:To chyba dobrze że Kola się broni i oddaje Luśce Wink A może jest tak, że Luśka zaczepia Kolę do zabawy, a ta odczytuje to jako atak?
Całkiem prawdopodobne


fili pisze:Nie wiem gdzie karmisz Kolę, ale może by spróbować karmić je obie w jednym pomieszczeniu, na początek w dużej odległości, a potem powolutku coraz bliżej? Chyba, że nie bedzie chciała jeść przy Luśce.
No i tu problem... Kola zaczyna przy Lusi jesc ale wystarczy aby ta na nią zerknęła i Kola od razu zostawia miseczkę i czmycha na poslanko (tak było w pokoju)... teraz Kola dostaje jeść w łazience a i tak sprawdza co chwilkę czy nie pojawi się Luska. Jedzonko podane w łazience znika z miseczki pięknie i widze ze nie jest jedzone na szybcika wręcz łykane duzymi porcjami byleby szybko zjeśc i uciec.
fili pisze:Czy próbowałaś się z Kolą bawić np. sznureczkiem czy jest dalej zbyt zestresowana na zabawę?
A pewnie że próbowałam ... w pokoju wyglądało to tak ze Kola pieknie bawiła się słomeczką czy sznureczkiem ...ale tylko w obrębie własnego legowiska (nigdy poza nim) w łazience tez widac ze jeszcze obawia się pobawić tak na całego ... choć jest już zainteresowana tym co się dzieje ...
A tak z innej beczki ... czy można mieć w domu dwa koty z czego jeden będzie mieszkał w łazience



