GaGoFiTooŚni-zapraszamy do nowego wątku-poproszę kłódeczkę

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 25, 2006 10:56

Nie potrafimy w to uwierzyć, w to, ze kochana, dobra Tosia umarła w taki straszny sposób. To niesprawiedliwe. Ona miała tylko dwa lata, była taka dobra dla innych kotów. Nigdy nie miała pretensji, że przynosimy wciąż nowe koty, traktowała je jak rodzeństwo, szczęsliwa, że zawsze jest się z kim bawić. Na swoje imie reagowała natychmiast, przybiegała do nas z podniesionym ogonkiem, zawsze, kiedy mogła zyskac odrobinę uwagi. Najpierw zawsze słychac było radosne "griuu?" a chwile potem Tosia była juz przy człowieku. Bardzo nam ufała. A potem nic nie mogliśmy zrobić, nic nie potrafilismy dla niej zrobić.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 25, 2006 10:59

I nigdy więcej jej nie spotkamy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 25, 2006 11:03

To był absolunie uroczy kotek. Tylko to był mi cholernie nie pasuje :cry: Bardzo Wam współczuję.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon wrz 25, 2006 11:05

ryśka pisze:I nigdy więcej jej nie spotkamy.


Nieprawda, Rysiu. One z nami zostają. Ja ciągle widzę Trombkę. Zwłaszcza, gdy napełniem miseczki. Boli tylko, że nie moge jej przytulić. Za to słyszę ciagle jej `hmmm?`....

Tak mi przykro. Zwłaszcza, że to zupełnie niespodziewanie....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 25, 2006 11:06

Nie potrafię sobie z tym poradzić.
Nie umiem nijak sobie niczego wytłumaczyć.
Wogóle nie brałem takiej możliwości pod uwagę....

Ona tak prosiła, tak błagała, żebym jej pomógł. Krzyczała z bólu i wyciągała do mnie łapki przez kratkę transporterka. Nie mogę przestać o tym myśleć.

To była taka wspaniała, radosna, bezproblemowa kicia.
Żaden kot nigdy nie obdarzył mnie takim zaufaniem.
Żaden nie okazywał mi miłości tak jak ona.
Nawet chora witała nas w drzwiach.

Toosia kochała ludzi i inne koty. Bez wyjątków.
Każdy kto przychodził do nas po kota, zawsze pytał o to, czy może Toosia jest do oddania. Zachwycała. Każdy chciał ją zabrać.

Zabrała nam ją śmierć.

Nie radzę sobie z tym wogóle. Jestem zupełnie załamany.

Przepraszam Cię Toosiu, że Ci to zrobiłem. Że nie umiałem Ci pomóc.

Obrazek

Ps.
Poprzedni zabieg, sterylizacji, Toosia przeszła bez problemu. Miała nawet piękną sesję foto w kubraczku... Tyle mi po niej zostało... Wszytsko mnie boli.


http://img37.exs.cx/img37/2254/toosia8337cz.jpg
http://img209.exs.cx/img209/2255/toosia8345wg.jpg
http://img224.exs.cx/img224/6443/toosia8366pn.jpg
http://img236.exs.cx/img236/9966/toosia8386wd.jpg
http://img92.exs.cx/img92/3292/toosia8417dh.jpg
http://img180.exs.cx/img180/8237/toosia8436iy.jpg
http://img209.exs.cx/img209/958/toosia8448vl.jpg
http://img224.exs.cx/img224/2884/toosia8486ug.jpg
http://img236.exs.cx/img236/7586/toosia8491nd.jpg
http://img92.exs.cx/img92/1781/toosia8500tx.jpg

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pon wrz 25, 2006 11:17

Tak bardzo mi przykro :cry:
Nie wiem jak Was pocieszyć.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 25, 2006 11:19

Moja Kinia odeszla po sterylce.... 2 dni po zabiegu :(

Tez wyciagala lapki i wyla z bolu.... a ja nie moglam nic z robic :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 25, 2006 11:19

Nie umiem nic mądrego napisać.


Płaczę razem z Wami...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 25, 2006 11:24

Slodka, sliczna koteczka ['].

Życie jest tak bardzo kruche.
Bardzo mi przykro.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pon wrz 25, 2006 12:33

:cry: :cry: :cry:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 25, 2006 12:39

:cry:

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 25, 2006 16:04

....nie umiem nic powiedzieć..
nie umiem myślec..
Tosiu dlaczego??
ja wiem ze teraz biegasz po chmurzastych łąkach..
ja wiem.. ale tak bardzo boli
to wszystko boli
i ci twoi Duźi tak bardzo cierpią
i ja tak jak wielu tutaj cierpie z nimi
Tosiu wybacz nam...ze świat jest taki okrutny
a my tacy bezsilni.... :crying:
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Pon wrz 25, 2006 16:31

Dopiero teraz doczytałam :cry: :cry: :cry:
ale się poryczałam :cry: :cry: :cry:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon wrz 25, 2006 17:25

Nie umiem nic napisac. Dla nas to jakas abstrakcja i chora niesprawiedliwosc.
Wspolczujemy Wam strasznie i placzemy razem z Wami.


Tosienku :cry:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon wrz 25, 2006 22:53

Tak bardzo mi przykro... :cry:

[*]

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], smoki1960 i 67 gości