Jadziu pogadam z wetem o skrzypie i pokrzywie - to juz zrobię nawet dzisiaj.
U nas normy są inne dla czerwonych 6.50 - 10, a dla hemoglobiny 8-15.
Chyba wolę Wasze normy ( zwłaszcza bez podawania jednostek

).
Rosalka wczoraj wieczorem wciągnęła w siebie całą puszkę Hill's k/d , a po południu zjadła saszetkę Renala - nawet wszedł "nielubiany" ostatnio Beef.
Widać, że płukanie robi swoje .... Sioo jest piękne, kupki też ....
Wczoraj zupełnie przez przypadek odkryłam, że Rosie UWIELBIA zabawę sznureczkami ....żadne tam myszki, piłeczki - zwykły sznurek .... Goniła za nim jak mały kociak , podskakując przy tym nieziemsko .... Ogon radośnie postawiony i radosne śmiejące się oczyska ..... Zapomniała nawet o wenfloniku w łapie ....

W tej chwili - po kilku nieudanych próbach podejścia do "niedozwolonych" misek chłopaków Rosalka zainteresowała się właśnie tym sznureczkiem .....
Pocieszam się troszkę, że jakby w tych jej nereczka juz nic nie było, to mimo kroplówek nic by się nie zmieniało .... czyli chyba jednak coś tam zostało, co pracuje .....
Za chwilkę jedziemy na kroplówkę ......