Filemon - rak płaskonabłonkowy, niewydolność nerek. Walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 20, 2006 16:30

To teraz przynajmiej wiadomo, na czym się stoi, będzie go mozna odpowiednio leczyć i otoczyć właściwą dla stanu nerek opieką. Kciuki za operację!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 20, 2006 17:45

A ludzi tam nie leczą-też bym chciała taki full service :D :D :D . Gratuluję determinacji i zdrówka życzę.(Szarotka ma znów stan zapalny nerek i pęcherza :( )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 20, 2006 20:13

Jadziu,
czyli nie jest tak tragicznie. Tego, że nerki są uszkodzone to chyba się spodziewałaś, ale skoro Filemon jest operowalny to nie jest źle.

Odpocznijcie po stresach podróży, zwłaszcza Filek.
Trzymajcie się.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 21, 2006 22:07

Kochani bardzo Wam dziękuję.

Odetchnęłam z ulgą.
Jest diagnoza, choć powiem szczerze, łudziłam się, że to nie uszkodzenie nerek. Gdy lekarz oglądał nereczki i powiedział ze ich wielkość jest prawidłowa, to zaiskrzyła we mnie nadzieja, ale gdy powiedział, ze struktura ich jest nieprawidłowa, nadzieja przysnęła :(
Niemniej nie jest to tragiczny stan, może się zatrzymać, a to dopiero pokażą w przyszłości wyniki.
Uszkodzenie nerek mogła spowodować infekcja, trucizna :(
Tego nie wie nikt, ale wiadomo, ze tez to nie przewlekła niewydolność, tak powiedział dr Siembieda.
Ubolewam, że moi weci nie zobaczyli przy usg co się dzieje w nerkach.
Słaby sprzęt?
Brak doświadczenia w odczytywaniu usg?
Nie wiem.....

W powrotnej drodze Filemon był bardzo grzeczny, tuż przed Lubinem dwa razy miauknął.
Ja rykłąbym, gdyby mnie tak ktoś woził.
Bo ja jestem fajtłapa. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się nie pomylić drogi powrotnej, zawsze we Wrocławiu skręcę , a potem szukam wyjazdu na Zieloną Górę.
I tam wczoraj zamiast na Zieloną Góre trafiła na Kazimierza Wielkiego.
Prawie obok Czitki.
Potem telefon upadł mi pod siedzenie, nie mogłam go wyciągnąć, a on dryndał.
No, w domu oberwało mi się za milczenie.
Filemon po wyskoczeniu z transporterka wyprostował chude łapuńki, włączył traktorek i zabrał się do pałaszowania.
Odwiedził kuwetę, a ja musiałam lecieć do domciu, gdzie spotkały mnie grzmoty.

A dzisiaj miewa się dobrze, absolutnie nie ma mi za złe, że targałam go tyle kilometrów.
Tucał się i bucał.
Właśnie pracuje nad strategią dobrego domu i długiego szczęśliwego życia.

Pozdrawiamy Was serdecznie.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw wrz 21, 2006 22:14

On Cię kocha, Jadziu. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 21, 2006 22:18

nie jest zle :D
Filemon kocha Ciebie a ja Ciebie tez :lol: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 21, 2006 22:59

Walentynki już :wink: ?
To ja też!

I love Filemon! :love:
I love Fredziolina! :1luvu:

A tak serio, to cieszę się, że dojechaliście spokojnie. Grzeczne, kochane kocisko! Miał trudny dzień, a zobaczcie, apetycik dopisywał mimo wszystko wieczorem! :lol:
Jadziu, zrób Filemonkowi kilka nowych fotek koniecznie! On ma taki śliczny pysio! :P
I te nóżki tylnie, które wczoraj trzymałam na usg, takie fajne!
A ogonek jak chodził!
Zuch chłopak!
Mizianki od nas!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19279
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw wrz 21, 2006 23:08

:ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt wrz 22, 2006 0:24

Ale mieliście wczoraj ciężki dzień, pełen wrażeń. Myślałam o Was i trzymałam kciuki mocno zaciśnięte. A co z serduszkiem koteczka, bo nie znalazłam info lub przeoczyłam.
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt wrz 22, 2006 9:25

Czitka - `nóżki`?
O co chodzi?
Chcę zobaczyć!
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 22, 2006 10:07

Filemonku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt wrz 22, 2006 14:43

Filemon serdecznie pozdrawia wszystkie Ciocie :D
Czuje sie dobrze, mocznik spada, wiec dziasełka mniej czerwone pozwalają mu na chrupeanie, co mnie ogroooomnie cieszy :lol:

Drogie: Agn i Dzioby125, za chwilke odpisze na Wasze pytania :D teraz mam ful pracy w kuchni, musze obiadek ugotować mojej Kruszynce :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt wrz 22, 2006 14:43

dubelek 8)
Ostatnio edytowano Pt wrz 22, 2006 15:21 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt wrz 22, 2006 14:52

Super wieści! :ok: :ok: :ok: za kotucha
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt wrz 22, 2006 14:54

Nie pali się, poczekam. :lol:

Cieszę się, że chrupie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 155 gości