moje maluchy też olewają starsze koty. Traktuja je raczej jak element krajobrazu...
Kiedy sprzątałam łazienkę, to maluchy poszły na ten czas do pokoju i przez chwilę pobyła tam Szanti (bri 7 lat). Szanti była chetna do zabawy

i przez moment ganiała sie z maluszkami. Bardzo to zabawnie wyglądało...masywna Szanti popylajaca w radosnych podskokach za maleńkimi kociakami.
Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Jak Romek z Julią hasali po pokoju, to przyszła mi do głowy myśl, że przecież w moim domu są schody i nowoprzybyła pareczka na pewno będzie po nich ganiać...Boję sie o maluszki, bo schody są wysokie. Co mogłabym zrobić żeby uniknąć spadnięcia któregos maluszka?
Co prawda, Kropka (dachówka, 2 lata) jak do nas przybyła to była 10 tyg. kociaczkiem i nic złego sie nie stało, ale Romek jest po prostu szalonym kotkiem

. No i czuję niepokój w zwiazku z tymi schodami.
Bardzo proszę o jakies rady
