Maincoonowaty i whiskasek taaaakie piękne! Nowe fotki!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 17, 2006 23:23 taaakie

Taaaakie piękne kotki szukają domu i nikt ich nie chce? nie wierzę...

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon wrz 18, 2006 14:05

Czakira napisz cos więcej o Bączku w jakim jest wieku,i do jakiego domku powinien trafić bo ja mam dwa koty i psa a jak on reaguje na psy?Ja tak marzę o kocie z przedłużonym włosem .
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Pon wrz 18, 2006 17:49 to ja

To ja mam tego kotka, a nie czakirta :-)
Kotek powinien znalezc domek najlepiej niewychodzacy (juz mialam prpozycje wychodzacego, na to nie pójdę na pewno), najlepiej, gdyby okna byly zabezpieczone, bardzo by mi bylo milo i Baczkowi tez. albo przynajmniej mozna by mi bylo obiecac, ze sie zabezpieczy. no i standard - bardzo bym prosila, zeby dawac mu jakas lepsza karme niz Whiskas i Kitty Kat. i zeby go duzo glaskac i z nim rozmawiac, bo to jest bardzo towarzyski kot. i jeszcze prosilabym o kastracje, jak juz przyjdzie na to czas. wysylam na priva swoj telefon.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon wrz 18, 2006 23:51 Whiskasek.

Whiskasek miał dzisiaj zjazd :(
Mieliśmy jechać na 14 do lecznicy na Baiłobrzeską. Mały się gdzieś schował i nie mogłam go znaleźć. Przeszukałam cały dom i nic. Koło 17 Whiskasek zaczą miauczeć okazało się, że mały schował się do szafy z pościelą.
Whiskasek był półprzytomny, zimny i rozlewał mi się na rękach. Szybko pobiegłam z nim do weterynarza. Wetka szybko musiała stwierdzić co mu jest. Stwierdziła, że to panleukopenia (koci tyfus) . Nie pamiętam nazw tych wszystkich antybiotyków. Ale dostał pięć zastrzyków i 1/3 kroplówki z aminokwasem. Jutro będą wyniki krwi czy rzeczywiście ma koci tyfus.
Odkąd wróciliśmy do domu Whiskasek cały czas śpi. Pomijam fakt, że nie załatwia się do kuwety tylko obok. Nic nie chce jeść i pić. Ma 39.7 temperatury, jest w 10 % odwodniony. A jak mówiła wetka 12-15 % odwodnienia to śmierć :( Cały czas ma rozwolnienie, które strasznie śmierdzi.
A schował się do szafy, bo chciał przytulić się do mojego kocura a ten go pobił.

Whiskasek jest bardzo samotny. Chciał by się bawić po przytulać do innych kotów, ale moje kastraty to straszne łobuzy i samoluby. Cały czas go przytulam. Sam nawet czasem wskakuje mi na kolana jak ma ochotę na pieszczoszki. Głośno mruczy. Najlepiej gdyby Whiskaska adoptował ten kto ma już kota i to najlepiej kotkę, która pozwoli przytulać się do siebie Whiaskaska.

Jest pani, która chce adoptować Whiskaska i Bączka. Pani jest z Karowej na jej podwórku łowiłyśmy z Dyziem i Gosia kociaki. Ktoś chce już adoptować Bączka i jeśli ta pani się rozmyśli chłopaki wrócą na Karowa, ale nie na podwórko tylko do mieszkania. Wszystko zależy od tego co wykażą jutrzejsze wyniki krwi Whiskaska. Jeśli będzie chory zostanie u mnie jeśli nie to zostanie adoptowany.

Trzymajcie kciuki za Whiskaska i jego krew !

Dakota_20

 
Posty: 115
Od: Śro lip 26, 2006 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 19, 2006 0:30

Trzymamy mocno zaciścnięte piąstki (i łapki) :)
Whiskasku wierzymy, że to nie koci tyfus!
Pozdrawiam
Obrazek

czakirta

 
Posty: 511
Od: Sob sie 05, 2006 0:12
Lokalizacja: Warszawa - Szmulki

Post » Wto wrz 19, 2006 11:53 zdjecia nowe

a oto nowe zdjęcia Whiskaska. Trzymajcie kciuki, żeby to nie była panleukopenia...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto wrz 19, 2006 11:56 raz jeszcze

Obrazek
Obrazek
Obrazek

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto wrz 19, 2006 21:56 domki i takie tam

Z Whiskaskiem już w porządku. No i mam nadzieję, że właśnie dogadujemy sprawę domków...

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto wrz 19, 2006 23:00

Morela80 pisze:A propos sterylek "po kosztach" (odnosząc się do postu Czakirty), to wiem gdzie można je zrobić zupełnie za darmo. W lecznicy całodobowej na Igańskiej 2 wisi kartka, że dziczki sterylizują za darmo. Lecznica jest na liście wetów polecanych, więc chyba warto.



Dzwoniłam dzisiaj do tej kliniki na Igańskiej. Przemiła pani powiedziała, że oni sterylizują darmowo koty owszem wolnobytujące, ale tylko z Pragi Północ. I do tego trzeba najpierw złapać kota zawieść go do Wydziału Ochrony Środowiska dostać papier, że kot jest dziki i wtedy przywieść go na Igańską.
Trochę to skomplikowane, bo poco wozić dzikiego kota po całej Warszawie i nie potrzebnie go stersować i tylko dlatego żeby panie siedzące za biurkiem stwierdziły iż kot faktycznie jest dziki. I to jeszcze trzeba się umawiać z tymi paniami i nigdy nie ma się pewności, że ów panie stwierdzą dzikość kota. To tylko nie potrzebny stres. A na dodatek nie masz pewności, że kot danego dnia się złapie.

Dakota_20

 
Posty: 115
Od: Śro lip 26, 2006 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 19, 2006 23:08

Moje piękne słoneczko.

Wyniki badania krwi wykluczyły panleukopenię ! Kamień spadł mi z serca.
Whiskaska temperatura, odwodnienie i rozwolnienie jest spowodowane wirusowym zapaleniem jelit. Oczywiście spowodowanym zmianą karmy – na lepszą. Mały dostaje wymieszanego Rogala Baby Cat z mokrą karmą inaczej nie chce nic jeść. Wetka mówi, że dobrze, że chociaż to chce jeść. I dobrze byłoby gdyby osoba chcąca adoptować Whiskasa kupowała mu Royala, bo małemu wysiądą jelitka.
Więc chcących adoptować Whiskasa proszę o kupowanie mu Royala dla jego dobra !

Whiskasek jest taki słodki a zarazem bardzo samotny. Co z tego, że ja go pieszczę i przytulam jak on chce przytulać się do innych kotów. A moje wstrętne kastraty ani myślą by pozwolić przytulić się maleństwu do nich.
Kupiłam mu nawet pluszowego miśka żeby miał się do czego przytulić, ale on woli kotecka.

Dakota_20

 
Posty: 115
Od: Śro lip 26, 2006 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 20, 2006 8:36

A ja biore Bączka będe miała teraz trzy bączki ,trochę sie obawiam czy Klunkiś z Sylwim nie zrobia mu krzywdy,on jeszcze taki malutki .Bączek dołączy do wątku o Klunkierku i będe oba opisywać.
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Śro wrz 20, 2006 9:05 :-)

a ja sie ogrrrrrromnie cieszę!

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw wrz 21, 2006 23:23

Dakota_20

 
Posty: 115
Od: Śro lip 26, 2006 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 22, 2006 11:51

Bączek jest śliczny i należy mu sie dobry domek, cieszę się , że to forumowy. Teraz czekamy na dalsze jego dzieje, ezra oczywiście będę pilnie śledzić jak ułożą sie stosunki z rezydentami :D
Mam nadzieję, że bez większych zgrzytów.
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pt wrz 22, 2006 15:27

znam swoje koty i wiem że Sylwi napewno go ofuka i bedzie omijał z daleka a na mnie sie obrazi i nie bedzie przez tydzien do mnie sie odzywał tak było z Klunkisiem.Klunki pewnie go zdzieli pare razy łapa i pogoni a Ezrunia trąci nosem i kłapnie w powietrzu zębami żeby mały wiedzial że ona tu rzadzi,hhehehe koty i tak sobie nic z tego straszenia nie robią i wchodza jej na głowę.Najgorsze to przetrwac jęczenie mojego męza.
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], IrenaIka2 i 21 gości