No, widzę że ciocie w akcji
U nas niestety niewesoło, dzisiaj do przytuliska trafiła kotka ze schroniska z trzema maluszkami

W schronisku nie miały szans na przetrwanie, u nas są w klatce z mamusią, ale co z tego, zagęszczenie jest okropne

Wanilko szykuj się na trzy kolejne maluszki, płeć na razie nn, z tego co zdążyłam zobaczyć w schronisku, to chyba dwa buraski i czarnuszek, około 2 tygodniowe. Zdjęć jeszcze nie mamy, aż się boję jechać do przytuliska
U moich "prywatnych" tymczasowych:
Rolliś dalej w kiepskim stanie, ma już założony welfron. Chodzi troszeczkę, ale bardzo chwiejnie i niechętnie

Zjadł trochę surowej wołowiny, ale jest wyziębiony i bardzo słaby. Leży w koszyku owiniętym kołderką elektryczną.
Lisia dzisiaj miała zmieniony antybiotyk, po którym poczuła się lepiej, wzieliśmy też wymaz z noska - będzie posiew i antybiogram.
Jest jeszcze nowa kicia u nas na przechowaniu, która niestety jest bardzo płochliwa,

Zdjęcia nowej wkleję później.
Okazało sie, że Canasta miała już swoje imię na które reaguje - Agatka. Szkoda, bo mi się Canasta bardziej podobała
