Filemon - rak płaskonabłonkowy, niewydolność nerek. Walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 15, 2006 10:50

Jadziu, podrzucam i dopisuję się do kciuków...
Mocnych kciuków.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 15, 2006 12:17

Wima pisze:Fredziolina, zapakuj kota do tarnsporterka i przyjedź do Wrocka,usg ma Włodarczyk, przyjmuje niedaleko mnie i zobaczymy, skonsultujemy jeszcze z nim te wyniki badań.


Spakuję i przyjade, ale w przyszłym tygodniu, teraz nie dam rady :(


Beliowen, weta mówi, ze nerki sa uszkodzone :(

Jesli kreatynina rośnie to co dalej?
Mozna ją jakoś zbić? zatrzymać wzrost?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt wrz 15, 2006 12:41

Tak, już wiem,że w przyszłą środę bede mogła pojechac do dr Włodarczyka.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt wrz 15, 2006 12:53

Za chwilę przekopię moje zasoby by znależć jego wizytówkę i powiedzieć ci w jakich godzinach przyjmuje. Wiem tylko, ze w środę jest na Głogowskiej

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 15, 2006 13:19

Kopiuje ci dane lecznicy i weta

Przychodnia Weterynaryjna Marek Włodarczyk i Wyjazdowe Usługi Weterynaryjne "Marco-Vet"

ul. Głogowska 2-4 Wrocław 53-621
tel.0-606-532-903 czynny całą dobę.
m.wlodarczyk@kumak-vet.pl
tel. 0-71 790-14-99

Godziny przyjec:
Od poniedziałku do środy oraz w piątek:
16.00 do 19.00
czwartki między 10.00 a 14.00
w co drugą sobotę od 10.00 do 13.00

W środę akurat jeszce będziesz mogłą mnie odwiedzić :lol: :lol: :lol:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 15, 2006 13:28

Mocne kciuki za koteczka!!!!!

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 15, 2006 14:32

Jezeli kreatynina rosnie to moze swiadczyc ze jest dalej stan zapalny nerek ale nie jest to pewne bo kreatynina nieraz trochce skacze. Jesli jest stan zapalny to trzeba podac jakis antybiotyk , tylko ze tu wchodzi tez w rachube stan zapalny ucha i do konca nie wiadomo jak to jest z nerkami. Moze wet by cos dobral odpowiedniego. W moczu nie bylo widac bakterii wiec moze to niej jest stan zapalny nerek , ale tak do konca to nie wiadomo. Moze szybko zrob jeszcze badanie moczu jak mozesz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 17, 2006 12:53

Filuś jak się masz łobuziaku ?? My tutaj bardzo trzymamy kciuki ..... i pamiętaj, że jak juz wydobrzejesz to zaczniemy szukac domku dla Ciebie - może akurat spodoba Ci sie Kraków ??
Olbrzymie kciuki ......
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 17, 2006 14:35

Ciociu Kasiu, miewam sie coraz lepiej :D
Zmuszają mnie do picia płynów, oleju i pasty....fuuujjjj :(
Ale chyba dzieki nim, nogi mi nie drżą, moje oczy widzą lepiej, a serce mniej kołacze. Mój garniturek lśni :lol:
Ciociu, ja sie boję, bardzo sie boję dwunoznych :( chociaż juz do upartej Fredzioliny sie przyzwyczaiłem, to jednak każde jej wejście budzi we mnie lęk. Tyle złego doznałem w swoim kocim zyciu.
Nie pamiętam kiedy i gdzie sie urodziłem, gdzie mieszkałem.
U kresu sił wpadłem na działke do tych ludzi, to była moja ostatnia deska ratunku.
Narazie sie udało, a co dalej bedzie :?:
Ta Wielka uparciucha mówi, że w środe jedziemy na badania 8O No co ona chce jeszcze u mnie badać :evil: już po ostatnim wypadzie z przytulnej łazieneczki wygolili dwie łapki, brzuszek też już nagi :(
No postrach działek jestem :x
Chyba nie mam wyjścia, zapakuja do plastikowej puchy i powiozą :(
A Wiesz, że oni ze mną mieszkali przez 4 ostatnie dni. No wreszcie mogłem wywalać brzuchol, robić ósemeczki, a co, ja też potrafię.
A w nocy jak ciamkałem, tak, ja sie bardzo głośno myje, bo nie mam przednich ząbeczków, dziasełka sie zapadły :(
Bolało mnie uchoi wiec dawałem sygnał, ta uparta natychmiast wpadała mi na pomoc. O ... było warto pokwilić, w nocy pogłaskali, przytulili :) :mrgreen:
A na koniec w oczy zaświecili, co za ludzie!

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie wrz 17, 2006 17:21 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie wrz 17, 2006 15:21

Już postanowione, 20.09. środe z rana, skoro świt :wink: pakuję kota jedziemy na badania do Klinik AR we Wrocławiu.
Jak trzeba bedzie to powtórze badania krwi.
Zrobię test na FIV.
USG zrobi lekarz o bardzo dobrej sławie, nie pamiętam nazwiska.
Mysle,że o konsulatcje wyników krwi poproszę dr Hildebrandta.
Bardzo zalezy mi na konkretnej i trafnej diagnozie.
Czas ucieka.
On nie może mieszkac w łazience, robi sie zimno.
Jego strachliwośc wobec ludzi mnie przeraża, ale zobaczymy może sie uda znaleźć dom, cierpliwy i pełen uczucia dla biedaczyny.
Prosimy o dobre myśli, zeby w końcu sie wyjaśniło co u niego szwankuje nereczki czy trzustka :?:
Ostatnio edytowano Nie wrz 17, 2006 22:14 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie wrz 17, 2006 21:31

Jak juz wypieknialo moje bure slonko :D :love:
Mamusiu Fredziolino :king: :aniolek:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie wrz 17, 2006 23:12

Całe mnóstwo najcieplejszych myśli i czekamy zwarci i gotowi do akcji!Filemonku! Ciocia gościnną łazienkę szykuje!
KAżdy kotek w rękach Fredzioliny nie ma większych szans na chorowanie!
A jakie domki ostatecznie się znajdują! Ho!Ho!
I Tobie się uda Filemonie, zobaczysz! :lol:
Głaski, buziaki i wszystko!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19279
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon wrz 18, 2006 10:17

To za tę podróż i jej efekty wszyscy trzymamy kciuki.

Nie bój się Filek, wszystko, co mogli wygolic, to wygolili, gorzej nie bedzie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto wrz 19, 2006 19:38

To juz jutro..... a ja sie boje.... nie podrózy, tylko diagnozy :(

Dzisiaj Filemon oplatał ósemkami moje nogi, przyszedl z nachyloną główka na mizianeczki. Nie chciał zostać sam :(
Chciałam mu podskórnie wlac 20 ml płynów, darł sie i wyrywał.
Już nie dam rady samam zrobic kroplówki :(

Apetyt dopisuje.
Bardzo smakuje mu ryzowy mix z ipakitine.

Ciekawa jestem jaki jest poziom kreatyniny, moczniku i amylazy :?:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto wrz 19, 2006 20:38 Filemon

Trzymamy kciuki bardzo mocno.Bądzcie dzielni oboje!!!

gisha

 
Posty: 6080
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 150 gości