To jeszcze spróbuj może jeszcze np jak nasikają na jakąś szmatkę, czy gazetę włożyć ja taką osiusianą do kwuety. I zostawić. Może coś wtedy drgnie?
I może masowanie brzuszków a potem hop i wstawiamy maluszka do kuwety?
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
aquilla pisze:Ogranicz im powierzchnię po której się poruszają i zamknij w ogóle dostęp na salony. Tylko legowisko, jedzonko i kuweta, albo ze dwie. Musi zadziałać.
aquilla pisze:Pokaż im, że w kuwetce się fajnie kopie żwirek.
aquilla pisze:Wyobrażasz sobie takie maleństwo karmione butelką, które się wyrywa z kolan w trakcie karmienia, bo mu się zachciało i biegnie do kuwetki w drugi koniec pokoju? Pociesznie i rozczulająco.
aquilla pisze:Może te wasze panny za bardzo rozpuszczone były i za długo pozwalano im na niemowlęce wybryki.
aquilla pisze:Wiesz co mnie najbardziej zastanawia?, że normalnie małe wychowywane przez kocicę są właśnie przez nią uczone czystości i karcone za niesubordynację. Może tam u ciebie za dużo zamieszania i za dużo kocich lokatorów, więc się maluchy pogubiły.
aquilla pisze:Ja bym spróbowała odizolować małe wraz z mamusią, niech sobie przypomni o obowiązkach. - Aż do skutku.(...)Może to odosobnienie w łazience było za krótko.
aquilla pisze:Za zrobienie do kuwetki nagroda w postaci przysmaku, np. wołowinki. Natomiast nie karciłabym ich za złe zachowanie. To niech robi matka. A widziałam jak potrafi kocica małego gnojka dyscyplinować.
aquilla pisze:Pilnujcie, żeby usuwać zabrudzenia z kuwety, albo niech będzie w niej dużo żwirku.
aquilla pisze:Moja mała nawet po jedzeniu (jak już jadła i piła z miseczki) to tak śmiesznie łapką drapała w podłogę koło jedzonka, jakby chciała coś zakopać, tylko zupełnie nie wiem co i po co. Bardzo było zdziwiona, że nic z tego kopania nie wychodzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 10 gości