Bajaderka - już w domku :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 11, 2006 18:31

A dlaczego nie wykastrujesz kocura? Problem wtedy sie sam rozwiąże - pewnie nie jeden :wink:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon wrz 11, 2006 18:39

Z kocurem nie mam żadnych problemów w tym rzecz :) ma on juz 6 lat, nie chce go stresować operacją.
Kocur toleruje inne koty, bo często mam kotkę mojej siostry u siebie, jak wyjezdza,tylko że Figa (kotka mojej sis) jest wysterylizowana i nie było żadnego problemu.

ELFISH

 
Posty: 9
Od: Sob maja 06, 2006 15:13
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon wrz 11, 2006 22:01

Kotka jest śliczna ELFISH, jeśli Twój kocio akceptuje kocice to jest duża szansa, że i tę zaakceptuje. Trzeba go tylko podopieszczać żeby nie był zazdrosny o "nową". W sprawie transportu zajrzyj do Wątku Transportowego, może trafi się okazja, jeśli nawet nie, to zawsze można poprosić na Forum (najlepiej na Kotach) o pomoc - to skutkuje :D :D

ELFISH pisze:
Ta tylko jest jeszcze jeden problem ,bo mam kocura niekastrata Sad zastanawiałam się nad kotką właśnie czarną Smile -moja marzenie, ale nie wiem co na to kocur. Rzecz w tym ,że nie chce mieć małych kociąt Smile Sama nie wiem...


Kastracja kocura jest o wiele prostszym zabiegiem niż sterylizacja kotki, która musi potem paradować w kaftaniku chroniący szwy. Kocurowe szwy są malutkie i na ogół goją się szybko. Kastrowany kot jest łagodniejszy i co najważniejsze nie chodzi "na dziewuchy". Były już na forum wątki opisujące kłopoty kocurków, które dały nogę z mieszkania "do narzeczonej".

Trzymam kciuki za domek. Dwum kotom zawsze jest lepiej niż jednemu. :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto wrz 12, 2006 10:39

Bajaderka nadal miewa się źle.
Nadal jest samotna, nadal psychicznie bardzo przeżywa pobyt w schronisku, nadal najlepiej czuje się na rekach bądź na kolanach człowieka.
Dla jej lepszego samopoczucia została przeniesiona do boksu Łezki i Burego, niestety Bury w ciągu dwóch dni dostał okrutnej Kaliciwirozy, w sumie niewiadomo skąd :( teraz bardzo martwię się o Bajaderkę, by ona nie zachorowała na to. Dziś jedziemy do weta. Może poda coś na "wyrost", coś co ewentualnie zahamuje rozwój choroby. Nie możemy je nigdzie przenieść, bo nie ma pustego boksu, a nie możemy pozwolić by rozniosła to świństwo dalej.
Wciąż wierzę, że znajdzie się amator tak pięknej urody Bajaderki i jej wyjątkowego charakteru.
Napiszę też PW do Elfish oczywiście. Choć przyznam szczerze, że wysyłanie Bajaderki na drugi koniec Polski troszke mnie przeraża, bo to jednak dwa dorosłe koty, w przypadku niepowodzenia w dokoceniu /jakiego sama jestem przykładem/ trzeba by Młodą ściągać z powrotem przez całą Polskę, a ona jest taka delikatna...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 12, 2006 20:12

do góry :)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 12, 2006 21:05

Bajaderka po wizycie u Dr Joasi nie dostała nic. Z badania wyszła zdrowa jak byk. Namacalnie, osłuchowo, obglądowo kota jest zdrowa. Dostaliśmy nadmanganian potasu jakby podłapała kaliciwirusa od Burego i gdyby pojawiły się jakieś nadżerki w pyszczku. Jak na razie kota do obserwacji. I do jak najszybszej adopcji.

Elfish, jak tam Twoje plany??? :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 12, 2006 22:47

To dziwne,ale jak przegladalam ten watek ok.poludnia widzialam,ze pojawiala sie jakas osoba,ktora byla chetna do wziecia kotki.Napisala,ze ma trzy koty i chciala miec czrnulke.Czy mozliwe jest kasowanie postow,watkow.
A moze cos ze mna nie tak..

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Śro wrz 13, 2006 0:47

można kasowac swoje własne, ale świeże posty, tzn. takie, które sa ostatnie, bo gdy ktoś po nas napisze, to już nie
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro wrz 13, 2006 10:35

atiwoj pisze:To dziwne,ale jak przegladalam ten watek ok.poludnia widzialam,ze pojawiala sie jakas osoba,ktora byla chetna do wziecia kotki.Napisala,ze ma trzy koty i chciala miec czrnulke.Czy mozliwe jest kasowanie postow,watkow.
A moze cos ze mna nie tak..


Nie przyłapałam tego postu :( Ale jak ktoś go usunął to i tak nie myślał poważnie o naszej Czarnej damie :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro wrz 13, 2006 23:14

szukamy kogoś poważnego :D

ale z poczuciem humoru ;)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 14, 2006 20:05

Ona sie poddaje, skoro z badan wynika, ze jest zdrowa...
Kurcze czy cos sie zmieniło w jej sprawie.
Kocinko do góry

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt wrz 15, 2006 16:26

Od wczoraj Bajaderka jest w swoim starym boksie.
Mieszka teraz z Maćkiem. Wciąz boimy się czy nie rozwinie się u niej kaliciwiroza, ta którą ma jej bury kolega z poprzedniego boksu.

Bajaderka znowu ma nawrót biegunki :( Nie wiem co u niej ją powoduje. A juz było tak dobrze, może to przez to, że znowu zaczęto podawać jej trochę gorsze i gotowane jedzenie? Staram się znowu przerzucić ją tylko na dobre suche i dobre puszki. Dziś kupię moze Leonarda, chyba najtańszy z tych dobrych? I pójdzie znów na Nifuroksazyd.

Oprócz Beta Glukanu i Sulfarinolu do noska nie bierze teraz nic. Bo ogólnie nie ma żadnych objawów chorobowych. Jutro zajrzę do pysia czy nie ma tam żadnych nadżerek. Jakby coś to mam nadmanganian potasu by szybko zareagować.
Wczoraj wynosiłam małą na rękach, wyniańczyłam i tak mi sie wydaje, jakby troszeńkę mniej wystawały kosteczki na grzbiecie, jakby troszke była mniej chuda, ale może to tylko moje pobożne zyczenia??

Wciąż bardzo proszę o domek dla mojej Czarnej Młodej Damy. Ratujcie ją przed śmiercią z jej własnej woli. Przecież to najstraszniejsza śmierć dla kota!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 16, 2006 1:03

Bajaderko trzymja sie
musi sie znalezc dobra dusza
ktora cie wezmie
zyczymy powodzenia
cala nasz piatka w domku :)
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Sob wrz 16, 2006 1:17

Bajaderko... trzymaj się kocinko !!!! Napewno znajdzie się ktoś kto bardzo Cię pokocha :!: :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie wrz 17, 2006 0:21

Bajaderka zamieszkuje z powrotem swój stary boks 3L. Mieszka tam razem z Maciejem i chyba im dobrze.
No tak, Maciej głównie przebywa w kocu bądź w koszu, Bajaderka na półce więc czemu miałoby być im źle :)
Dziś z Baśią zdawało nam się, że Bajaderka troszkę jakby nawet przytyła, przybrała na wadze? Czyżby jakiś apetyt wrócił???
I faktycznie, dałam jej chrupeczki z próbek jakie dostałam od dr Asi - RC te dla kobiet :wink: a do drugiej miski Animondę Carny, ludziska jak się małej uszy trzęsły! Nie wiedziała w co pyszczek włożyć, zjadła na parwdę solidną porcję! Troszkę mnie to uspokoiło.
Choć pewnie za dwa dni już na Animondę nie spojrzy i trzeba będzie jej co rusz nową puszkę podsuwać pod ryłko :) Jest niesamowicie wybredna! Dobrze, że inne koty jedzą wszystko bo byśmy zbankrutowali :wink:

Domku, szykuj się na tak wspaniałą kocią damę!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 205 gości