.:KOTY od Iwony Częstochowa POMOC FINANSOWA potrz. s.3 i 8

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 07, 2006 10:03

szukać -nie szukać(domku) oto jest pytanie...Być może Perełka mogła by zostać a może ktoś wtedy weźmie innego kotka. Narazie idziemy do weta bo coś to czarne w uszkach nie chce całkiem zejść. Oile nie zasnę na stojąco bo dzisiaj w nocy była powtórka z rozrywki. Bardzo się martwię o jednego z piwniczaków szarą kocię. Nie widziałam jej już parę dni a w tym bloku w piwnicy jest zapach....chyba ją zabili bo nie wyglądała na chorą. Ale już był spokoj do tak skrajnej przemocy się nie posuwali a może trutka. Boję się robila mwszystko co mogłam żeby je chronić ale widocznie za mało.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw wrz 07, 2006 16:49

Nie ma szarego kotka......
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 08, 2006 17:06

Perełka przytyła i łapka jakby bardziej ruchoma :D wet kazał nam ćwiczyć i może łapcia będzie sprawniejsza. Uroczyście odwołuję najsmutniejszego kociaka.Perełka jest teraz wesoła bryka za dwóch wdrapuje się coraz wyżej a jak nie ma za co złapać to goni wlasny ogon. :wink: Tylko moich piwniczaków żal...... Przez tydzień nie będę mialadostępu do kompa ale zawsze można zadzwonić do mnie zwlaszcza gdyby ktoś chciał pomóc rodzynce(kotka z odzysku w Cz-wie). Pozdrawiamy wszystkich Perełka Milutek i ja
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 08, 2006 17:07

Perełka przytyła i łapka jakby bardziej ruchoma :D wet kazał nam ćwiczyć i może łapcia będzie sprawniejsza. Uroczyście odwołuję najsmutniejszego kociaka.Perełka jest teraz wesoła bryka za dwóch wdrapuje się coraz wyżej a jak nie ma za co złapać to goni wlasny ogon. :wink: Tylko moich piwniczaków żal...... Przez tydzień nie będę mialadostępu do kompa ale zawsze można zadzwonić do mnie zwlaszcza gdyby ktoś chciał pomóc rodzynce(kotka z odzysku w Cz-wie). Pozdrawiamy wszystkich Perełka Milutek i ja
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 08, 2006 17:12

Iwonka
moze wezmiesz na tymczas
Rodzynka od Floridy?
popatrz nie mialas miejsca a wzielas
mimo to Perełke
to wez na tymczas Rodzynke
jak ona nie moze byc u Floridy
i wtedy szukajmy jej dalej domku
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Pt wrz 08, 2006 20:18

Iwonka
moze wezmiesz na tymczas
Rodzynka od Floridy?

Iwona ma patową sytuacje już od dawna :-( Jedno miejsce zawsze trzymała awaryjnie na dom tymczasowy - dla kota w sytuacji zagrażającej życiu...To miejsce zajęła teraz Perełka!!
Iwona ma wielkie serce!! ale nie może przyjąc do domu już żadnego kota.......ale...........
właśnie przeczytałam na forum GW, że w Częstochowie zaginął kociak w rejonie, w którym Iwona dokarmia koty. Zadzwoniłam do niej, żeby poszła w to miejsce i poszukała.....i znalazła..ale nie tego kociaka :-( ......
Tylko wyrzuconą z domu czarną kocice z maluszkiem...Siedziały przytulone do siebie na chodniku obok ruchliwej ulicy!!
Florida pobiegła na pomoc...i do Iwony trafiły właśnie 2 czarnuszki - mama i jej syn....
U Iwony nie mogą zostać - mój dom (przyszły) już zakocony a Florida ma już i tak ogromny problem ze znalezieniem domu dla słodkiej Rodzynki...
Serio..to ja nie wiem co mamy zrobić...w Częstochowie nikt się nie zgłasza..nawet na tymczas..

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pt wrz 08, 2006 21:31

byłyśmy u weterynarza... Kotka jest ewidentnie domowa, miała troche pchełków, ale już sie ich pozbyliśmy, poza tym wszystko z nią w porzadku.... gdyby nie to, że jest w ZAAWANSOWANEJ CIĄŻY !!!!!!!!!

maluch ok 6-7 tyg, jeszcze ssie cycuszka, mamunia sie nim opiekuje i dba bardzo, był zaswierzbiony i już uszka wyczyszczone są dokładnie...

Nie mamy tymczasu, są na razie u Iwony, ona nie wie co zrobi ze sobą w nocy, Milutek pewnie da jej popalić dzisiaj, BŁAGAM POMÓŻCIE...
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 08, 2006 21:55

Odpisałam na pw, pokryjemy koszt zabiegu kastracji z Ciach!bezdomność.
Niestety bardziej nie mogę pomóc :( Moge tylko poradzic - jak najwięcej ogłoszeń, wszędzie.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt wrz 08, 2006 22:00

soorki Iwonka
że tak głupio zagadałam :oops:
czlowiek czasem zapomina myslec
jak patrzy an taka kocia bidulke :(
a ztymi kociaczkami nie wesolo
kurcze
nie ma nikogo w Czestochowie
zeby wzial kotki na tymczas
ale jak to kotka domowa
to..
kurcze
nie moze zostac na ulicy-zginie :cry:
a co do ciązy-to ino aborcja :(
wiem że to straszne ale..
tak duzo kociego juz nieszczęscia na tym swieice
a chętnych na kolejne maluszki nie maaaaaa :cry:
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Pt wrz 08, 2006 22:11

dziekujemy !!!!!!!!!!!!
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 08, 2006 22:18

jeszcze dzisiaj jak byłyśmy u pana weterynarza dzwoniła przy nas jakaś babka zeby uśpić ślepe maluchy... i słyszałysmy rozmowę :(
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob wrz 09, 2006 19:28

koteczko
hopp w góre
niech sie ktos zakochaaaaa
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Sob wrz 09, 2006 23:20

Florido! Musimy przeszukać zasoby domowe - i wystawić coś na koci bazerek!
Iwona nie da rady finansowo....musimy zorganizować pieniądze na jedzenie póki co!

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Wto wrz 12, 2006 19:49

czarna kotka była dzisiaj rano sterylizowana. Iwona nazwała ją Czarka. Poszłyśmy do weta razem a pozniej do Iwony na kawę :)
Mam pieska na tymczasie, dużą wyżełkę Omegę :) Ona jest bardzo łagodna w stosunku do kotów, z moją Rodzynką już się poznały i nawet chyba się lubią - Rodzynka już ją zaakceptowała i wcale nie burczy :)

U Iwony był tylko biedny mały koteczek, pozbawiony mamusi, bo mamusia na zabiegu... BIEDNY ??? W życiu!!!! Mały zaradny skubaniec, wcale się nie przejął brakiem mamy. To mały rezolutny chłopczyk z charakterrkiem! :twisted: Zaprezentował jak ładnie umie włazić na fotele i ... postawił się Omedze... nastraszył ją ! :twisted: komu takiego walecznego kocurka? Da sobie chłopak radę w życiu :)



****
Czarka jest po zabiegu i okazało się, że nie była w ciąży 8O Miała wielgasny brzuch, ale nie było małych... To jej jelita, były tak strasznie powiekszone, ma biegunkę... Iwona napisała mi smsa, cytuję, bo ona nie ma dostępu do internetu teraz:
"miała stan zapalny jelit i jajników, ma też silną anemię i ogólnie wyczerpany organizm"

:(
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto wrz 12, 2006 20:21

Biedactwo :( :( Teraz na pewno powinna przyjmować antybiotyk. Oby sterylizacja nie pogorszyła jeszcze jej stanu..
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości