czarna kotka była dzisiaj rano sterylizowana. Iwona nazwała ją Czarka. Poszłyśmy do weta razem a pozniej do Iwony na kawę
Mam pieska na tymczasie, dużą wyżełkę Omegę

Ona jest bardzo łagodna w stosunku do kotów, z moją Rodzynką już się poznały i nawet chyba się lubią - Rodzynka już ją zaakceptowała i wcale nie burczy
U Iwony był tylko biedny mały koteczek, pozbawiony mamusi, bo mamusia na zabiegu... BIEDNY ??? W życiu!!!! Mały zaradny skubaniec, wcale się nie przejął brakiem mamy. To mały rezolutny chłopczyk z charakterrkiem!

Zaprezentował jak ładnie umie włazić na fotele i ... postawił się Omedze... nastraszył ją !

komu takiego walecznego kocurka? Da sobie chłopak radę w życiu
****
Czarka jest po zabiegu i okazało się, że
nie była w ciąży 
Miała wielgasny brzuch, ale nie było małych... To jej jelita, były tak strasznie powiekszone, ma biegunkę... Iwona napisała mi smsa, cytuję, bo ona nie ma dostępu do internetu teraz:
"miała stan zapalny jelit i jajników, ma też silną anemię i ogólnie wyczerpany organizm"
