Borówka z Mazur

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 09, 2006 14:09

mamba luna pisze:anie-Bajka to skora zdjeta z mojej Mamby :lol: :lol:
a jak u Ciebie wszystko wyglada??? ogladalas ranki??? jak szwy??? czy masz jakies zgrubienia wokol??? czy Twoje zuczki miaucza juz??? bo moja wcale :roll: i czy robily juz kupki???
ja mam o tyle dobrze, ze Mamba bardzo ostroznie chodzi, nie wskakuje na nic i nie biega-ale czy to tak do konca jest dobre???


u mnie wyglada to tak:

kociepanny raczej nie miaucza, tylko wtedy, kiedy sa glodne lub kiedy chcialam obejrzec szew.
ranki ogladalam, u obu sa suche, spryskane aluminiowym sprayem, u mnie koty chadza w kubrakach, wiec nie maja zadnej szansy sie dostac do szwow i cokowiek wylizac. Bajka szew ma dosc krotki i raczej nie opuchniety, szew Borowki jest dluzszy i widac na nim opuchlizne, ale wlasnie wrocilam od weta, gdzie dowiedzialam sie, ze to jest normalne. pod szwem sa jeszcze dwa inne szwy, zszyte sa miesnie i tkanka podskorna (chyba :roll: ) i one zaczynaja sie zrastac na dobre, stad opuchlizna. nalezy sie martwic, gdyby opuchlizna byla bardzo duza.
co do qupek. Bajka jeszcze nie zrobila, ale ona w sumie malo jadla. wet powiedzial, ze ma jeszcze czas. za to Borówka przed chwila zrobila wreszcie kupe, z czego bardzo, bardzo sie cieszymy, bo jak pewnie czytalas wczesniej, ona miala ostre zaparcie i teraz wlasnie walczymy o to, zeby to co zalega w jelitach ujrzalo swiatlo dzienne :).
jesli chodzi o chodzenie, to moje koty tez sa raczej ostrozne, wogole nie biegaja i chodza powoli, pewnie po częsci dlatego, ze maja kaftaniki, ktore troche je krepuja.

mysle, ze to normalne, ze Mamba jeszcze nie biega. tak naprawde to pewnie "zeszly" z niej srodki przeciwbolowe i narkoza (to juz na 100%) i teraz jej organizm sam musi uporac sie z tym wszystkim. wet powiedzial mi dzis, ze to normalne, jesli kocica w drugiej/trzeciej dobie po zabiegu jest osowiala.

trzymaj sie cieplo i nie martw, zaraz zajrze do Twojego watku.
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Sob wrz 09, 2006 14:25

uffff-spokoilas mnie-ale chyba w poniedzialek wybiore sie do weta, bo chce wiedziec wszystko na 100% czy jest ok :)
no to zdrowiejmy wszystkie :lol: :lol: :lol:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Nie wrz 10, 2006 11:29

no to tym razem ja martwie sie Bajką :(

od wczoraj praktycznie caly czas spi, robi sobie przerwy tylko na mycie sie, sioo i troche jedzenia. wogole nie spaceruje po domu, spanie, mycie i tyle. Borówka tez duzo spi, ale czasami chociaz troche spaceruje. Bajka zaraz po sterylce i nastepnego dnia byla bardzo ruchliwa, zupelnie co innego niz teraz.

nie wiem czy to kryzys trzeciej doby czy cos jest nie tak? czy cos powinnam zrobic?

ponadto Bajka nie zrobila jeszcze kupki. wczoraj zjadla dosc duzy posilek, niestety ona jada tylko suche, wiec to jej dalam, ale napila sie tez duzo wody. ile powinnam czekac na kupe? jakby co, to mam olej parafinowy..
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Nie wrz 10, 2006 13:03

u mnie zaraz po narkozie Mamba zwiedzala na nowo dom, byla ciekawa-ale ostrozna i wolno chodzila, potem zaczela sie bac-chyba dlatego, ze wszystko zaczelo ja bolec-tez duzo spala, a ja sie cieszylam, bo za kazdym razem jak sie obudzila bylo lepiej-a teraz jest jeszcze lepiej, wiec mysle, ze u Bajki jest tak samo-jesli masz watpliwosci zadzwon do weta, ale wydaje mi sie, ze tak byc powinno :ok:
Mamba kupke zrobila wczoraj, jak podalam jej troche oleju-czyli po 3 dobach od operacji, mysle, ze wczesniej sie bala-a moze nie mogla??? wiec jak sie martwisz podaj Bajce olej parafinowy, albo zwykly i moze jakies mokre jedzonko??? ja dalam tez smietanke no i standardowo surowe miesko-moze ta trzecia doba jest taka decydujaca i potem szybko powracaja do zdrowia?? czego Wam zycze :ok: :ok: :ok: i nie martw sie :kotek:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Nie wrz 10, 2006 15:57

na poczatku po zabiegi dzialaja leki przeciwbolowe, a potem koty juz normalnie czuja bol
dlatego moze tez pojawic sie kryzys i niechec do poruszania sie (sama mialam dwie brzuszne operacje i wiem jak to strasznie boli)skoro spi, myje sie i podjada to naprawde brak ruchu nie jest niepokojacy, uwazam ze to nawet dobrze w tej sytuacji
powinny sie troche mniej ruszac, zeby szwy mogly sie dobrze zrosnac
a poza tym taki zabieg to duzy wysilek dla organizmu i Bajka moze potrzebowac wiecej odpoczynku
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie wrz 10, 2006 18:38

dzieki Anju :) jak zwykle otuchy mi dodalas :)

a co do Bajki to wydaje mi sie, ze to chyba kaftanik zaczal ja wkurzac i dlatego nie chodzi. juz nie spi caly dzien tylko gdzies sie polozy i obserwuje. strasznie niezdarnie idzie jej wskakiwanie, a szczegolnie zeskakiwanie z lozka czy fotela i chyba po prostu nie chce tego robic. a jak juz zrobi te pare krokow to tak smiesznie, na przykurczonych nozkach.
chyba wszystkiemu winny kubraczek.. no ale musimy byc twarde, jeszcze tydzien...

no i jeszcze jedna watpliwosc :oops: (ja chyba jestem jakas przewrazliwiona)

kilka dni temu u Bajki na karku pojawilo sie zgrubienie, stwierdzilam, ze to po zastrzyku, bo w tych okolicach je dostawala. wet obejrzal, potwierdzil moje przypuszczenia i kazal czekac, az samo sie wchlonie.
ale dzis odkrylam, ze na tej gulce, na skorze zrobil sie strupek 8O
co to? czy to na pewno od zastrzyku?
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pon wrz 11, 2006 23:33

Borówka jest znowu obolała :(

już wszystko wyglądalo tak dobrze, kupy są (codzienna parafina robi swoje, BTW czy parafine mozna podawac kilka dni pod rząd?) a dzis znow zaczeła plakac przy braniu na ręcę :( jestem zmartwiona...

moze boli ja po prostu po zabiegu? ostatnie leki przeciwbolowe dostala w sobote, teraz jest tylko na codziennym antybiotyku.

trzymajcie kciuki, zeby bylo dobrze, zeby mi sie znow nie rozchorowala..
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pon wrz 11, 2006 23:48

u mnie byla taka sama sytaucaja przez 3 dni, ale teraz Mamba smiga i juz sie nie chowa-tylko prosi, zeby ja sciagnac z wysokosci :lol:
mysle, ze leki przestaly dzialac i dlatego Borowka tak sie czuje, ale wszystko powinno przejsc-nie wiem co Ci powiedziec, bo nie mam doswiadczenia-poczekaj na opinie forumowiczek-glowa do gory :ok:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Wto wrz 12, 2006 8:34

dzisaj z Borówką masakra. próbowalam wziaśc ja na ręcę, placze, chodzi i tez poplakuje, wyglada na cala obolałą :( przed chwila TZ ja poglaskal i tez zaczęła wyć. jest gorzej niz wczoraj

wizyta u weta miala byc jutro, ale bedzie dzis.

jedyne co mnie pociesza, to ze je i myje sie, choc mniej niz zwykle. ale apetyt ma.

modle sie, zeby te bole to byl tylko kryzys po zabiegu, taki, jaki i Bajka przeszla. tak bardzo nie chce, zeby cierpiala.. tylko dlaczego jest coraz gorzej?

poza tym nie mam juz sily, a przede wszystkim pieniedzy na jej dalsze leczenie. trafila do nas w najgorszym momencie finasowym, kiedy mamy tyle wydatkow :( nie wiem jak tu sobie poradzic...

kotku, co tobie jest?



przepraszam, ze Wam sie tu wyżalam :oops: :?
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto wrz 12, 2006 9:16

anie ,trzymaj się .Wszystko będzie dobrze.Napisz koniecznie jak poszła wizyta u weta.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto wrz 12, 2006 10:34

No nie wiem.
Zadna z wysterylizowanych przeze mnie kotek ( a było ich mnóstwo) nie wyła. Tyle dni po zabiegu to aż tak nie boli rana pooperacyjna.
Boję się o te jelita, czy jej tam coś nie utkwiło.
A jakie (za przeproszeniem) sa te kupki? Zwarte czy nie? Nie ma w nich krwi?

Aniu przepraszam nie pamiętam, a nie mam czasu na przegląd wątku. Czy ona miała RTG lub USG robione?

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 12, 2006 11:33

z nia jest tak, że najbardziej marudzi przy braniu/podnoszeniu na rece. i widac, ze jest poddenerwowana pozostalymi kotami, nie chce zeby do niej podchodzily, wogole widac, ze jest zła, czesto macha ogonem w taki charakteryzstyczny sposob.

tez najbardziej boje sie o te jelita, czy tam po prostu nie siedzi jakies cialo obce, albo cos utkwilo na amen. ogolnie od piatku podaje jej olej parafinowy i od niedzieli zaczela robic kupki. robi codziennie. na poczatku byly to biegunki, wczoraj i przedwczoraj byla to juz normalna, dosc duza, zwarta kupa, zawsze bez krwi. (sorry za te opisy).

zastanawiam sie, czy to mozliwe, ze to cos z jelitami, skoro ma dobry apetyt i robi w koncu te kupy regularnie. i tak naprawde zaczelo ja bolec wczoraj, a od czwartku, czyli przez calutki weekend byla w naprawde dobrej formie.

wetka moglaby ja obmacac, zeby sprawdzic palpacyjnie czy nadal czegos w tych jelitach nie ma, ale nie za wczesnie po zabiegu, zeby koty nie uszkodzic. RTG ani USG nie bylo robione, moze trzeba bedzie zrobic.

ach i badania krwi, ktore miala robione przez sterylizacja (mofrologia i biochemia) byly bardzo dobre. nie widzialam ich (TZ odwozil kotki na zabieg) ale nasza wetka powiedziala mi, ze wszystki parametry w normie oprocz leukocytow, ktore byly obnizone (vide macica i ten nieszczesny przesuniety pecherz)

co robic?
Ostatnio edytowano Wto wrz 12, 2006 11:35 przez anie, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto wrz 12, 2006 11:45

anie-moja Mamba tez plakala jak ja chcialam wziac na rece, tez byla zla, warczala, syczala, merdala inaczej niz zwykle ogonem, uciekala i zaszyla sie w kat na prawie 3 dni-mysle, ze Borowke boli i dlatego
mialam Mambe zabrac do wetki, ale tego nie zrobilam, bo balam sie, ze to bedzie dla niej duzy stres-a teraz wszystko wrocilo do normy-moze nie bierz jej, tylko wezwij lekarza do domu???
ja odizolowalam Mambe od reszty swiata na te 3 dni-byla tylko ze mna w pokoju-zamknieta, w ciszy...
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Wto wrz 12, 2006 11:48

BTW ile kosztuje w wawie USG dla kota i gdzie je mozna wykonac?
i czy takie badanie wyjasni sprawe?

moze pytanie jest idiotyczne, ale ja nigdy z USG nie mialam do czynienia
:roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto wrz 12, 2006 12:03

mamba luna pisze:anie-moja Mamba tez plakala jak ja chcialam wziac na rece, tez byla zla, warczala, syczala, merdala inaczej niz zwykle ogonem, uciekala i zaszyla sie w kat na prawie 3 dni-mysle, ze Borowke boli i dlatego
mialam Mambe zabrac do wetki, ale tego nie zrobilam, bo balam sie, ze to bedzie dla niej duzy stres-a teraz wszystko wrocilo do normy-moze nie bierz jej, tylko wezwij lekarza do domu???
ja odizolowalam Mambe od reszty swiata na te 3 dni-byla tylko ze mna w pokoju-zamknieta, w ciszy...



mambo, oby, oby to bylo tylko dochodznie do siebie po zabiegu..

tak wiele bym dala, zeby Borówka byla zdrowym, radosnym kotem, takim, jakim byla, kiedy przyszla do mnie pierwszy raz..

caly czas o niej mysle i licze, ze dzis u weta cos sie wyjaśni.

ps. nasza wetka chyba nie jeździ na wizyty domowe, ale Borówka na szczęscie wogole nie stresuje sie wetem. na stole w gabinecie wystawia zazwyczj brzuch do glaskania albo wyluzowana zasypia
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 58 gości