jak bimis sobie poradzil... znowu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 04, 2003 20:35

Hehehe - jak ja to rozumiem. Saszka zrobiłby to samo tylko pod warunkiem, że byłaby to sucha karma. Czasem, jak sie nad Saszką znęcam to daję mu do powąchania pudło pełne karmy. Na jego pyszczku maluje się wtedy popłoch (zaraz to zabiorą!!!), intensywne namysł (jak się do tego dostać???) i błogość (niebo... tak pachnie w niebie...).

Saszka jest cwaniakiem pierwszej klasy w sprawie żarcia. Dostaje wołowinę w kuchni, Falka w pokoju. Ponieważ Falka na ogół skubnie dwa kawałeczki i odchodzi a my zabieramy miskę i stawiamy w miejscu, gdzie Sasza wejść nie umie a Falka i owszem. Czasem się zagapimy... Saszka wyczaił to i ze swojej miski też zjada tylko dwa kawałki i pędzi do pokoju, żeby zjeść mięso Falki zanim my zauważymy i odstawimy miskę na półkę.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt kwi 04, 2003 20:51

Falka pisze:Hehehe - jak ja to rozumiem. Saszka zrobiłby to samo tylko pod warunkiem, że byłaby to sucha karma. Czasem, jak sie nad Saszką znęcam to daję mu do powąchania pudło pełne karmy. Na jego pyszczku maluje się wtedy popłoch (zaraz to zabiorą!!!), intensywne namysł (jak się do tego dostać???) i błogość (niebo... tak pachnie w niebie...).

to byla sucha karma :) ale bimis ma tak ze wszystkim :roll: kiedys przynioslam do domu 1,5 kg wolowiny i nieopacznie postawilam siatke na podlodze i pobieglam do lazienki. oczywisie koty wywachaly co jest w siatce i po powrocie zastalam bimisia (wtedy ok 2kg kota) stojacego na tylnych lapkach, a w przednich trzymajacego ten wielki kawal miesa. nie moglam mu go odebrac bo ze smiechu usiadlam na podlodze i przez dluzsza chwile nie moglam sie ruszyc.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 04, 2003 20:56

Ups :oops: Piątek po południu - nie skojarzyłam pęcznienia karmy.
Saszka też jest taki - myślę, że on byłby najszczęsliwszy, gdyby dać mu jedzenie bez ograniczeń. Wtedy położyłby się na sofce, jadł i wymiotował na przemian (przepraszam wrażliwych). Ale wybredny jest - jedzenia ludzkiego nie uważa za przydatne do spożycia - tylko sucha karma i mięso.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt kwi 04, 2003 21:01

bimis jeszcze ani razu nie rzucil pawia z przejedzenia chociaz juz nie raz powinien byl :? . ludzkie jedzonko to jest to co bimis lubi najbardziej (on wszystko lubi najbardziej :wink: ) ostatni zjadl resztki krupniku razem z gotowana pietruszka i selerem 8O
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 04, 2003 21:27

Saszce cofka zdarzyła się wiele razy. Je zbyt łapczywie, jakby mógł, to by sobie łapką upychał w żołądku ;)

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob kwi 05, 2003 12:53

Kasia D. pisze:No to teraz będzie w kuwecie napalmu a`la Doko, oj będzie... :roll:
skad wiedzialas :?: wczoraj zastanawialam sie czy warto sprzatac kuwete czy lepiej ja od razu wywalic :roll:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 11, 2003 22:13

bimis sobie znowu poradzil. dzisiaj w przyplywie checi zdrowszego odzywiania sie ugotowalam mieszanke warzywna z mrozonki :wink: . niestety strawa okazala sie niejadalna. warzywka zostaly podsmazone... skutek ten sam. jodzonko zostalo na stole, a my oddalilismy sie do zajec w podgrupach. w tym czasie bimis korzystajac z naszej nieuwagi zjadl prawie cala miske smazonej zielenizny. nie zaszkodzi mu to? moze on chce zostac wegetarianinem?
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 11, 2003 22:20

Wrocilam w piatek do domu i wdepnelam w kuchni w jakis blizej niezidentyfikowany obiekt. Po konsultacji z TZ okazalo sie, ze to kawal upieczonej piersi z kurczaka...
Ciekawe kto ja ukradl z drugiego blatu... :roll: :twisted:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie maja 11, 2003 22:21

To dopiero łasuch 8O
Wczoraj Gutek mojej mamy zjadł kawaławek papieru w który zawinięty był boczek....
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie maja 11, 2003 22:22

moni_citroni pisze:Ciekawe kto ja ukradl z drugiego blatu... :roll: :twisted:

tezet :?: :wink: bo przeciez nie czarny aniolek...
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 11, 2003 22:25

Pewnie masz racje, ze to byl moj paskudny TZ ;)
Ale nie musial sie chyba znizac do poziomu podlogi ? :roll: :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie maja 11, 2003 22:27

moni_citroni pisze:Pewnie masz racje, ze to byl moj paskudny TZ ;)
Ale nie musial sie chyba znizac do poziomu podlogi ? :roll: :lol:

czego sie nie robi zeby na biedna kocine zwalic :twisted:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 11, 2003 22:29

:lol: :lol:
Ta biedna kocina ma 2. rujke i nas napastuje :roll: :lol:

Kurcze, 2 tygodnie temu byla pierwsza ruja... cos za szybko to leci...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon maja 12, 2003 15:49

ojoj brzydko tak głodzić bimisia :ryk:
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 12, 2003 16:02

Gandalf Jarka pisze:Coraz bardziej lubię bimisia i jego pomysły...
Spryciarz! :lol: :lol:
Warzywka nie powinny mu zaszkodzić... Gandalf zjada czasem cały liśc sałaty... a walczy o niego bardziej niż o mięcho... :lol: 8O

bimis jest wszystkozerny. salata tez nie pogardzi. lubi chrzan 8O i chleb razowy i fusy herbaciane... wlasciwie wszystko by zjadl jakby mogl...
Olivia pisze: ojoj brzydko tak głodzić bimisia

glodzic bimisia :?: :!: dzisiaj u weta go zwaze i pewnie okaze sie, ze kolega bimis musi przejsc na diete :roll:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia, Google [Bot], kasiek1510, raiya, Szymkowa i 67 gości