Nosek/nie mam 1 lapki :( /Nosek ma dom!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 08, 2006 15:00

też nie jestem lekarzem, ale skoro nie ma stanu zapalnego, gangreny, raka - to po co amputować? taka operacja jest wielkim szokiem dla organizmu, układ krwionoścny i nerwowy muszą się przestawić na funkcjonowanie bez kończyny, dojdą bóle fantomowe, które mogą dezorientować kota, a dodatkowo - kociak jest zabiedzony, narkoza, stres - może mu odporność siąść, nie chcę krakać, ale amputacja powinna iść chyba w parze z zabiegiem ratującym życie? a skoro ta łapka "tylko" przeszkadza... :(
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt wrz 08, 2006 16:58

ja powiem tak-jak łapka wyraźnie przeszkadza-znaczy kot ją rani-ociera itd i jest całkiem martwa-lepiej chyba amputować-mielismy takiego ONka w stajni-i trzeba było amputować bo tylko ją ocierał, krwawiła-bucik nie pomagał. Po amputacji poczuł sie lepiej
a w domu mam Piotrusia-z porażeniem nerwu w łapce-przyszedł z łapką nieruchomą uszkodzony nerw-łapke teraz troszke sie porusza-w barku i grzebie nią troszke w kuwecie, turla pilke-ale nie kaleczy sie-wszystko chyba zależy od stanu łapy i rokowan
trzymam kciuki za Noseczka
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob wrz 09, 2006 0:24

może można się poradzić kilku wetów...
jeśli znajdzie dobrego opiekuna to napewno zadbałby o łapę by jej nie kaleczył, mam nadzieje, że amputacja nie jest zalecana tylko ze względu na strupa, którego ma :roll:

Vikamila

 
Posty: 394
Od: Czw sty 26, 2006 20:28
Lokalizacja: Kraków/Bukowno

Post » Sob wrz 09, 2006 0:29

Jeżeli łapka mocno przeszkadza, amputacja może kotkowi pomóc. Moja przyjaciółka ma kalekiego od urodzenia ON-ka. Tylna łapa bardzo mu przeszkadzała w chodzeniu. To powodowało, że psiak często przewracał się, bał się chodzić, niechętnie wychodził na spacery. I to było jedyną przyczyną amputacji. Po amputacji pies odżył, nie ten sam, pogodny, radosny. Czasem amputacja jest dobrą decyzją.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 09, 2006 1:48

Anka pisze:Jeżeli łapka mocno przeszkadza, amputacja może kotkowi pomóc. Moja przyjaciółka ma kalekiego od urodzenia ON-ka. Tylna łapa bardzo mu przeszkadzała w chodzeniu. To powodowało, że psiak często przewracał się, bał się chodzić, niechętnie wychodził na spacery. I to było jedyną przyczyną amputacji. Po amputacji pies odżył, nie ten sam, pogodny, radosny. Czasem amputacja jest dobrą decyzją.


Wlasnie tak uzasadniali to lekarze (pytalam jeszcze 2 poza tym co operowal kitusia).
Nosek juz nie ma lapki- zostal w fundacji w kolnierzu i w opatrunku.
Nie lubie zostwaiac samych zwierzakow po operacjach, ale nie mam innego wyjscia :(
Zeby tylko noc przetrzymal.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 09, 2006 2:34

To trzymam kciuki za Noska :ok: :ok: :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 09, 2006 9:53

i jak sie czuje kitek?? byłaś już u niego??

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 09, 2006 9:57

:ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie wrz 10, 2006 1:14

nosek czuje sie jak na taki zabieg- ok :)
Tzn ladnie sie wybudzil, trzyma ladnie roznowage, mruczy, wywala brzuszek do glaskania, ma apetycik :)

Jest obolaly bo czesto tak bolesnie pomiaukuje, ale dostal porcje zastrzykow i troszke sie obrazil, wiec poszedl spac.

BARDZO mu nie odpowiada kolnierz na szyjce :roll:

Tak wyglada dzis nasza bezlapkowa sierotka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 10, 2006 1:25

No,ja widziałam dzisiaj Noska :) Mówię na niego łapka -tak jakoś mi lepiej pasuje :) Pomimo kalectwa kiciuś jest bardzo kochany :) Po wejściu do niego usłyszałam donośne"miauuu" :D Jednakże kocio jest baaardzo chudziutki :( Miejmy nadzieję ze dośc szybko nabierze ciałka :lol: Po zdjęciu kołnierza kocio mył się bardzo zawzięcie,nie mógł tego zrobić z kołnierzem :wink: Nosek-łapek jest słodkim kotem -przytulakiem,choć wystraszył mnie przy podawaniu mu zastrzyku :oops:
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 10, 2006 1:29

Ależ wzruszająca kocia istotka. zdrowiej kociaczku szybciutko.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 10, 2006 8:53

Jesli moge się wtrącić, to powiem, że mój kot Kicek od półtora roku nie ma jednej łapki. Jak usiądzie bokiem, to nawet tego nie widać, a biega szybko i sprawnie, bo wzmocnił sobie pozostałe mięśnie. Miejsce amputacji obrosło sierścią i niektórzy znajomi nawet nie zauważają, ze coś z nim nie tak. My go kochamy bez względu na ilość łap.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie wrz 10, 2006 9:40

Bardzo chudziutki biedaczek. Sama głowa a reszta taka maleńka. Ale teraz bewnie sie odpasie. Bezłapki to naprawde wspaniałe koty ja też mam. Biega a nawet wstakuje na wysokie szafy, moze trudniej mu tylko chodzić wolno bo nie ma przedniej lewej i przy wolnym chodzeniu nie ma podpory.
Właściwie to zauważyłam że najwięcej własnie przednich wewych brakuje, czy to przypadek. Co słysze o braku przedniej łapki to jest to lewa.
Przykro mi że nie mogę wspomóc fionansowo ale będe trzymała kciuki za domek i szybki powrót do zdrowia.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie wrz 10, 2006 13:49

Iburg pisze:Bardzo chudziutki biedaczek. Sama głowa a reszta taka maleńka. Ale teraz bewnie sie odpasie. Bezłapki to naprawde wspaniałe koty ja też mam. Biega a nawet wstakuje na wysokie szafy, moze trudniej mu tylko chodzić wolno bo nie ma przedniej lewej i przy wolnym chodzeniu nie ma podpory.
Właściwie to zauważyłam że najwięcej własnie przednich wewych brakuje, czy to przypadek. Co słysze o braku przedniej łapki to jest to lewa.
Przykro mi że nie mogę wspomóc fionansowo ale będe trzymała kciuki za domek i szybki powrót do zdrowia.

hmmm, moja tez nie ma lewej 8O i tez super sobie radzi - jest dominujaca, pierze wszystkich jak trzeba bezproblemowo :lol:
i tez czesto ludzie nie widza w ogole ze lapy brak - jest cala bura, moze dlatego - tak sie zlewa wszystko w calosc. tylko czasem ktos pyta dlaczego ten kot tak dziwnie skacze (jak wolno chodzi to przypomina kangura wlasnie) i dopiero jak mowie ze nie ma lapy to jest olsnienie "a nooooo". ale to samo tez jest z Nocka (-cos dziwnego jest w tym kocie - dlaczego? - nie wiem, jakos dziwnie wyglada - ogona nie ma - aaaaano, kurcze, faktycznie) - ale to moze ja mam takich slepych znajomych :roll:

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Nie wrz 10, 2006 14:01

juz niewazne, tak to jest jak sie nie odroznia prawej strony od lewej.... :oops:

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 118 gości