Borówka z Mazur

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 03, 2006 18:04

ja bym chyba dała spokój, pozwoliła jej siedzieć pod tą wanną, jak jej tam dobrze - pewnie w końcu się znudzi :wink: a miski też bym na razie zostawiła w łazience, bo skoro koty się siebie nawzajem boją, to przy jedzeniu będą się zachowywać jeszcze gorzej... nie ma się co spieszyć: dopiero kiedy zobaczysz, że już się w miarę lubią :wink: , dawaj im jeść obok siebie. bywają domy, gdzie nawet 'stałe' koty od zawsze jedzą oddzielnie - z różnych względów co prawda, ale to nie jest żadna anomalia :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za obie panienki na operacje i szybką rekonwalescencję
i w ogóle, za pomyślny przebieg procesu powiększenia rodziny :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie wrz 03, 2006 18:42

Ja stosuje własnie odwrotną metodę- nowe koty, nawet te, które boją się moich rezydentów, karmię razem. Jakoś wydaje mi się, ze to wzbudzi w nich wszystkich poczucue wspólnoty :)
Spod wanny też bym jej na siłę nie wyciągała, niech sobie siedzi, jak lubi .
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie wrz 03, 2006 18:50

Borówka wyszła własnie spod wanny i wpakowala sie na łózko :) Bajka najpierw sie pogapiła, ale brzeg łóżka to jej ulubione wieczorne miejsce do drzemki, więc nie wytrzymala i tez wlazła, proszę (na pierwszym planie Bajka, dalej Borówka):

Obrazek


co do miseczek, to Borówka swoje ma na razie w łazience, ale nie przeszkadza jej to robić przegladu w miskach rezydentów :) dziś zjadla olane przez nich sniadanie. bo moje rezydenty to okropne niejadki :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pon wrz 04, 2006 7:13

po wczorajszym spaniu razem na łózku, myślałam, że będzie już tylko lepiej.
Ale wczoraj wieczorem i dziś rano kocice sprychały się dośc ostro. Borówka jakaś zła okropnie jest :/
bo Bajka poprychuje, ale widac, że chce nową obwąchać, a tamta teraz nie daje do siebie podejść.

mogłoby być już lepiej, szczególnie, że w czwartek te sterylki :( troche sie boje :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pon wrz 04, 2006 17:54

my z całą bandą mocno trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
a lepiej na pewno będzie, tylko nie tak od razu :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon wrz 04, 2006 19:29

martwię się o Borówke. Zrobiła sie troszkę osowiala i jak próbuje ją wziąść na ręce to miauka, jakby nie chciala. Mam nadzieje, ze nic ja nie boli, że to tylko wyraz niezadowolenia.. Może jest po prostu zestresowana Biszkoptem i Bajka... w piątek byłam z nia u weta i byla zdrowa jak ryba.
Tak blisko jestesmy tej sterylki, mocno trzymam kciuki, zeby nic nam nie pomieszało planów..

myslicie, że jej zachowanie moze byc spowodowane stresem wywołanym przez dokocenie? żeby to tylko to..
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto wrz 05, 2006 7:33

anie pisze:martwię się o Borówke. Zrobiła sie troszkę osowiala i jak próbuje ją wziąść na ręce to miauka, jakby nie chciala. Mam nadzieje, ze nic ja nie boli, że to tylko wyraz niezadowolenia.. Może jest po prostu zestresowana Biszkoptem i Bajka... w piątek byłam z nia u weta i byla zdrowa jak ryba.
Tak blisko jestesmy tej sterylki, mocno trzymam kciuki, zeby nic nam nie pomieszało planów..

myslicie, że jej zachowanie moze byc spowodowane stresem wywołanym przez dokocenie? żeby to tylko to..


Ja również trzymam kciuki, troche przestraszyłam sie tym że miauknela jak wziełaś ją na ręce, ale moze to tylko faktycznie stres? :roll:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto wrz 05, 2006 10:37

też się strasznie zmartwilam tym miaukaniem przy braniu na ręce, ale z drugiej strony kocica dzis bawila sie, je, myje sie, wskakuje i zeskakuje z mebli, obmacalismy jej z TZtem lapki, brzucho, nawet nie mrugnela.. zachowuje sie w miare normalnie, ale chyba jest zestresowana, bo jak probuje ja poglaskac to i na mnie czasem syknie. ogolnie to Biszkopt z Bajka juz na nia nie prychaja, są jej raczej ciekawi, tylko ona na nie prycha. ciekawe, kiedy jej przejdzie i zechce sie z rezydentami wreszcie zaprzyjaznic? bo oni to chyba juz gotowi na nowa kolezanke :)

mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. oczywiscie powiem o tym miaukaniu naszej wetce, zeby ja jeszcze przed zabiegiem dokladnie zbadala
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto wrz 05, 2006 16:19

mocne kciuki za Borowke i za to, zeby sie szybko zaklimatyzowala i za udana sterylke
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto wrz 05, 2006 23:58

wróciłam do domu dziś wieczorem, a moja Borówka wyglądala okropnie :( z trudem sie poruszala, nie dala sie dotknąc, brzuch obolaly. w te pędy zabralam ją do weta, wlasnie wrocilismy..
dwie godziny leżala pod kroplówką, dostala kilka zastrzyków, wszystko mam zapisane, ale nie mam sily teraz o tym pisac, jutro...

teraz wyglada o wiele lepiej, zjadla i byla w kuwecie, ale wet nie wyklucza FIP :crying: :crying: :crying:

nie wiem, co myslec...

być moze Borówka już jutro pojdzie na sterylke, wszystko jutro sie okaze.
ide spac, spróbuje zasnąc, jestem w okropnym nastroju i boje sie najgorszego...
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Śro wrz 06, 2006 8:53

Anie, trzymam kciuki, bardzo, bardzo mocno :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 06, 2006 9:14

Kurcze, mam nadzieje, ze to nie to :|
trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro wrz 06, 2006 9:17

mocne :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 06, 2006 9:18

Trzymam kciuki za Borówke bardzo bardoz mocno.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro wrz 06, 2006 9:20

My też trzymamy kciuki i łapeczki :ok: :ok: :ok: :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Gosia300, Paula05, Wix101 i 179 gości