jupo2 pisze:Mogę z zięciem pogadać, ale nie na "tlenie".

Musielibyście przyjechać na jakąś kolację. W sobotę, jeśli będzie grillowanie, nie będzie raczej spokoju. Coś wymyślę smacznego...

Moze jutro?
Mnie jest naprawdę wsio ryba czy na mojej poduszce śpią dwa koty czy trzy. I tak się na niej nie mieszczę
Rolą Pawła jest tylko przytulanie i głaskanie. Poza tym on lubi te koty...
To ja myję michy, kupuję jedzenie, zmieniam żwirek. Co za różnica dla niego czy nakarmię 2 czy 3 koty, nie? Jak się kupi większe opakowanie karmy to wyjdzie na to samo.... A nie jest powiedziane, że trzy koty mi chorować będą i że się spłuczę doszczętnie. Mieszkanie, owszem, duże nie jest, ale jest. Z tego nikt nas nie wyrzuci bo właścicielka nas lubi, następne już będzie na 100% nasze. Poza tym, z tego co czytam, to Mrówka jest cichutka i spokojna...
Musimy coś wykombinować....