witam, ma podobny problem z Hrupka, ale jest zdiagnozowana
mala wymiotuje od urodzenia kilka razy w tygodniu
na jej stan sklada sie kilka problemow zdrowotnych
na poczatku miala stwierdzone poszerzeniem odzwiernika przy zoladku, ale udalo sie to jakos naprostowac karmiac ja w pozycji pionowej przez kilka m-cy,
potem przyszly problemy nerkowe,
a potem po stablizacji wynikow nerkowych, kiedy wymioty nie minely udalismy sie na USG przewodu pokarmowego do dr Marcinskiego
diagnoza brzmiala: zaburzona perystaltyka ukl. pokarmowego, czyli jej przewod pokarmowy i zoladek bardzo slabo pracuja, czasem wrecz sa w "zawieszeniu"
jezeli powyzej 3 godzin zoladek nie podejmuje normalnej pracy to nie trawi pokarmu i pokarm jest traktowany jako cialo obcem, wiec jest zwracany predzej czy pozniej (u nas nawet do 8 godzin po posilku, na dodatek sa to cale tylko namoczone chrupki

)
mala je tylko latwo przyswajalne papki, badz karmy specjalistyczne (renal, bo jest nerkowcem, na zmiane z intestio=nalem - to dla kotow w problemy pokarmowymi) w postaci suchej, miesa za to wogole nie trawi
poniewaz jej zoladek nie pracuje normalnie, a tak czeste wymioty powoduja odwodnienie i oslabienie kota, to dostalismy lek od naszej wetki
od ponad 2 lat Hrupka dostaje codziennie przed kolacja malenka czesc tabletki (nazwy tu nie podaje), ktora wywoluje i niej skurcze w zoladku (tak jaku zdrowego kota)
dzieki temu zaczela przyswajac posilki i wymiotuje 1-2 w tygodniu i nie tak intensywnie jak wczesniej,
zdecydownie sie poprawila
w tej sytuacji, ktora opisujesz uwazam ze bez porzadnego badania sie nie obedzie, jezeli zas zostanie postawiona trafna diagnoza, to mozna zapanowac nad tym problemem i zapewnic kotu lepsze funkcjonowanie - nakladem naprawde niewielkich srodkow