
O ileż życie byłoby smutniejsze bez kotków i piesków!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota pisze:
Wiesz... to jakos tak jest, ze zwierza czuja to, co
my wiemy. I w nich nie ma hm... strachu czy tremy.
Odejscie (i przyjscie ) to dla wielu z nich naturalna
i zrozumiala rzecz. Tez przezywaja, ale jakby
cos wiecej wiedza.
Nie wiem, czy wlasciwie to nazwalam.![]()
Anka pisze:No właśnie, o cycuszkach nie napisałam, wcześniej się do nich za bardzo nie przyglądałam, ale wydają mi się jakby za różowe i nieco powiększone. Może to tylko tak mi się wydaje. Na bialutkim brzuszku tak to wygląda. ale tak czy inaczej do weta idziemy, najdalej w środę, zależy, jak w tym tygodniu jest w naszej lecznicy, ciążę rozpozna każdy, ale chcę przy okazji zbadać krew, a mój bardzo sprawnie ją pobiera.
Ivette pisze:no niee, Babunia nie może byc teraz Mamunią!!![]()
jakos tak przyjełam za oczywiste, że jest wysterylizowana, a tu hopsa...bardzo możliwe, że zaszła :/
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 18 gości