Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 01, 2006 12:32

buuu...dużo ich :(
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt wrz 01, 2006 21:42

:(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob wrz 02, 2006 15:22

Donia i Czorcik czują się bardzo dobrze, rozrabiają, uprawiają wiele dyscyplin, biegi, zapasy skoki wzwyż i w dal.Czorcik jest lepszy w zapasach (chociaż mam wrażenie, że łamie przepisy) a Donia w biegach. Mruczą pod dotknięciem ręki, przytulają się ufnie.
Stosujemy jeszcze kąpiele w imaverolu, karmimy dobrym żarełkiem, dajemy witaminki.
Śpią w różnych miejscach i pozach:
ObrazekObrazek
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob wrz 02, 2006 20:38

Fili, ślicznoty z nich!

A Manuelka ma paskudną nadżerkę na języczku :( dobrze, że wyczułam, że coś się święci i nie zaszczepiłam jej z reszta gromady. Pewnie zaczyna się koci katar.. Ech.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie wrz 03, 2006 11:16

wzielam dzisiaj AnToske na raczki. Ot tak, normalnie. Schylilam sie, podnioslam, wymizialam i postawilam spowrotem. Byla w takim szoku, ze chwile stala nieruchomo z oczkami 8O

:mrgreen:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie wrz 03, 2006 11:21

Myszka.xww pisze:wzielam dzisiaj AnToske na raczki. Ot tak, normalnie. Schylilam sie, podnioslam, wymizialam i postawilam spowrotem. Byla w takim szoku, ze chwile stala nieruchomo z oczkami 8O

Bidactwo, świat jej się pewnie na głowę zawalił :lol:

Fili, fantastyczne zdjęcia :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie wrz 03, 2006 11:27

kurcze, duzo tych kociakow :(
za zdrowko wszystkich trzymam mocno :ok: :ok: :ok:

fili, zdjecia booossskie :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie wrz 03, 2006 15:55

Są...

wszystkie w gorszym stanie, niż się spodziewalam...

Pięć maluszków, niewprawnie badających do czego słuzy miseczka. Wszystkie z katarem, jeden ma wrzoda na oczku. Wszystkie z czymś, co na razie trudno mi zakwalifikować. Świerzb albo nietypowa grzybica, ze strupami. Niestety boję, się, że świerzb.. Strupy na nosie, pod pachami. Żadnych na uszkach. To źle: łatwy do zwalczenia świerzb zwykle zaczyna sie od uszu. Boję się najgorszej wersji. W tamtym roku straciliśmy kilka miesięcy przez świerzb drążący. Strasznie boję się powtórki.

Kotka, 4-miesięczna, która.. ma chore oczy, koci katar i jest dzikawa, biedaczka.

Kocurek, 4-5-mies.

Kotek kaleka, który miał być mały, a jest pełnojajecznym kocurkiem. Ma swierzb uszny i uszkodzony błednik - powazne problemy z zapanowaniem na główką, która wykręca się i trzęsie w najmniej odpowiednim momencie.

Kotka, ok. 3 mies., ze świerzbikiem w uszach.

edit:
Przenosimy na cito do kocięcarni wszystkie koty, które są zdrowe i nie wymagają leczenia/obserwacji/karmienia wiele razy dziennie...
Myszka właśnie przewozi Alę z dzieciakami - Tyniem, Letycją, Majką, Oktawią i Filipkiem.
Wszyscy zostali ochrzczeni, nakarmieni i czekam z niecierpliwością do jutra rana, żeby umówić ich na wizytę w lecznicy...


w mieszkaniu mamy 18 kotów.. w tym 7 w łazience
Ostatnio edytowano Nie wrz 03, 2006 19:06 przez ryśka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie wrz 03, 2006 20:41

Kociaki z Ala juz zakwaterowane. Maja, Letycja i Filipek juz sie zaaklimatyzowaly. Cudowne kociaki :D Tynio jest synusiem mamuni i siedzi Ali niemal na plecach wielkimi oczyskami obserwujac zmiany. Ala usiluje sie odnalezc. A Oktawia biedactwo sie o prostu boi :(

Zaraz dostana wolowinke z ryzem, to bedzie im latwiej ;)


I trzymam mocno kciuki za malutkie kupeczki nieszczescia, kotenie i kocurka, zeby to jednak nie byl najczarniejszy scenariusz :(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon wrz 04, 2006 7:41

Dwa maluszki w ogóle nie chcą jeść. Martwię się :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 04, 2006 7:42

ryśka pisze:Dwa maluszki w ogóle nie chcą jeść. Martwię się :(


Trzymajcie się...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon wrz 04, 2006 7:44

Biedactwa :(
Oby wszystko było dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon wrz 04, 2006 7:48

dużo :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon wrz 04, 2006 8:05

za dużo :(

Trzymajcie się Rysiu ciepło- maluchy do jedzenia ras ras. Rysia ma i tak już dużo pracy :(

Kciuki i ciepłe myśli są
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 04, 2006 8:29

Bill, który pozwala sie przytulać do siebie wszystkim maluszkom. Bill jest tak słodki, że nie chce sie wierzyc, że żył w piwnicy:

Obrazek

Oktawia:

Obrazek

Filipek (strasznie duży wyszedł na zdjęciu):
Obrazek

John - najbardziej rezolutny ze wszystkich malców, w najlepszej kondycji, apetyt ma taki, że ho ho:

Obrazek

Markiz, z wrzodem na oczku:

Obrazek

z tyłu Fortuna, przed nią 3 maluchy:

Obrazek

Przenieśliśmy do mieszkania z kocięcarni Tobo. Miał biegunki, chcę go mieć na oku i móc reagować. Na razie szczurzy po mieszkaniu, strasznie śmieszny z niego kotek.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 96 gości