Kiwaczek jak na razie ma się świetnie

, biega jak szalony, czasem ma trochę problemów z koordynacją- jednak jedno widzące oczko to nie dwa

ale generalnie okaz młodego rozrabiającego kociaka. Waży już 1,70 kg i pewnie szybko jeszcze przybierze, bo apetyt ma potworny, je nawet więcej niż Azorek a to już o czymś świadczy

. Azor cały czas się nim zajmuje, nosi go, śpi z nim i myje całego. Pstryknęłam im trochę fotek, ale tradycyjnym aparatem więc trochę zajmie zanim je wywołam, mam nadzieję że wyszły, bo coś mi ten grat szwankuje
Azorek ma lepsze i gorsze momenty, został jeszcze jeden zastrzyk w następną środę i nie widzę jakiejś diametralnej poprawy

, staram się nawet nie zastanawiać co to może znaczyć....