2m-ce rudo-biały kocurek zaadoptowany!!!! :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 27, 2006 10:19

Kiciusia nadal nie ma pod blokiem. Do domu nie mogłam go wziąć, bo maż Modjeski wraca dopiero dziś, więc nie mogłabym przetrzymać go 3 dni...Mam wrażenie, że kocica-matka wyprowadziła gdzieś małe, bo nei ma ani jednego! Jest tylko tatuś-Mąż i czeka na nich. Szukałam też ciał, myślałam, że może zabite, ale też nigdzie nie ma. Smród w piwnicy po dezynfekcji nadal się utrzymuje (chlor!) dlatego pewnie matka gdzież wyniosła małe. Jak trochę opadnie, może wrócą....

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 27, 2006 10:26

masza, obejrzyj dobrze ten wysypany chlor i zobacz czy nie ma na nim sladów kocich łapek.
Jesli są- koty mogą juz nie żyć i leżą gdzies w zakamarkach piwnicznych.
W ten sposób straciła życie nasza blokowa piwniczna burania.
Jesli możesz to pozamiataj ten chlor i zmyj dobrze mopem podłogę w piwnicy.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sie 29, 2006 7:01

Kotek wrócił wczoraj w nocy! Razem z mamą i rodzeństwem! Wszytsko z nimi ok. Były głodne jak nie wiem co! Spanikowana całą sytuacją, ze strachem, by to znowu się nie powtórzyło zadzwoniłam do Tiger_ która ma duży dom. Poprosiłam o tymczasowe chociaż przetrzymanie. Tiger się zgodziła i zawiozłam do niej malucha-pozostałe nadal są bardzo dzikie. Sąsiadka powiedziała mi, że widziała na osiedlu te koty i gnoje zwyrodnialcy próbowali podpalić białego! Ale ta zwróciła im uwagę i zostawili go w spokoju. Boże jak dobrze, że już jest bezpieczny!


Kasiu w piwnicy chlor nie był rozsypany-tylko nim śmierdziało. Teraz ten zapach jest coraz mniej intensywny. Mam nadzieję, że nie będą już robić dezynfekcji, bo ostatnio były juz dwie! Znowu rodzinka sie wyniesie...

Szukamy Białaskowi domku!!!!

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 29, 2006 9:11

Melduję ,zę z kotkiem wszystko OK.
Jest jednak zestresowany , płacze cały czas za mamą.....
Siedzi sobie w pralni i pięknie załatwia się w kuwetę ,którą pierwszy raz przeciez widział na oczy....
widzicie jaki to mądry kociak ? :D
Jeden z moich psów jednak bardzo go napastuje ,a kot niestety się wścieka....I pomimo , że Tiger dostał już kilka razy po nosie pazurami wciąż nie chce mu dać spokoju.....Tiger chce się nim opiekowac i wylizać ,a kot sobie nie życzy.....
KOtek jest jeszcze dziki , chowa się przede mną jak wchodzę do pralni , ale gdy zdołam go dosięgnąc to pozwala wziąc się na ręce....
Zdjęcia będą wieczorem....
On jest niesamowitej urody, tylko dla znawcy :wink:
Jest cały biały z rudymi plamkami i pięknym puszystym całym rudym ogonem.....
Ma apetycik - zjada wszystko z miseczki( na razie je jeszcze RC od 4 tyg. do 4 mies.)

Komu słodziaka ???

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 29, 2006 9:51

ufff...tak sie strasznie martwiłam i smuciłam-super że sie znalazł, i że się nim zajęłyscie dziewczyny-super jesteście
a kicio cudaczek
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 8:05

Proszę nie zapominajcie o nim! Tiger nie może go trzymać zbyt długo, musimy znaleźć mu dom póki jest mały. Starsze koty mają już mniejsze szanse... :cry:

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 8:38

pamiętamy o nim, pewnie, tylko tak trudno znaleźć domeczek-trzymam kciuki bo taka ślicznota nie powinna długo czekać
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 11:12

A oto i nasz bohater....

Obrazek

Obrazek

A tutaj troszkę widać nasz piękny rudziasty ogon (zdjęcie ani trochę nie oddaje jego uroku)

Obrazek
Mam jeszcze dużo zdjęc ,ale boję się moda..... :?

Kociaczek coraz chętniej przychodzi na ręce....
niestety nadal większośc czasu spędza w pralni, bo mój Tiger nie daje mu żyć i musimy ich izolować....
Jak węzmę kocię do pokoju to tamten stoi pod drzwiami ; szczeka piszczy i drapie w drzwi....
Ja wiem ,że Tiger kotu nic nie zrobi tylko jak wytłumaczyć to maleństwu???
Ostatnio edytowano Śro sie 30, 2006 12:59 przez Tiger_, łącznie edytowano 2 razy

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 11:21

piękny jest, wspaniały-komu takiego śliczniaska?

a co do moda-wklej moze wiecej zdjęc ale w linkach-ja chetnie zobacze
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 13:02

No właśnie......nie umiem w linkach....... :(

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 14:20

Dziewczyny z Lublina takie cudo mają :D
Odrobaczony już jest nasz bohater?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 15:07

Obrobiłam fotki i wysłałam do wyborczej.
Na jutro juz pewnie nie wskoczą ale na piątek na pewno.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro sie 30, 2006 17:06

Nasz bohater jest odrobaczony, dawałm mu Pratel około miesiąc temu przez 3 dni, po 1/4 tabletki. Także można całować bez skrępowania :P Jest także odpchlony. Komu Malucha komu?

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 18:22

jejku, jaki sliczny :D
bu bu bu ja nie mogę go wziąć, ale zazdroszczę temu, co go weźmie

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sie 31, 2006 9:09

hop pięknotko!!
Moniko a może? 8)
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, pibon i 18 gości