Czarna Nesca [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 29, 2006 10:35

Myślę, że wiele osób ma bardzo dobre serca, ale nie zdaje sobie ze wszystkiego sprawy.
Na przykład mój kuzyn zastanawiał się ostatnio nad wzięciem kota. Wiem, że kot byłby wygłaskany i karmiony, nikt by się nad nim nie znęcał etc. ale mieszka na 6 piętrze i nie moźe zabezpieczyć okien (mieszkanie wynajmowane), ma nieodpowiedzialnego współlokatora, który mógłby niepostrzeżenie kota wypuścić na klatkę oraz pracuje bardzo długo i czasem wyjeżdża na kilka dni, więc przydałby mu się drugi kot do kompletu. I choć fajnie by było jakby już teraz uratował jakiegoś biednego kota, to kazałam mu poczekać aż się "mieszkaniowo" usamodzielni i zamieszka blisko nas, wtedy my będziemy służyli mu radą i pomocą a kot będzie w pełni bezpieczny.
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Wto sie 29, 2006 21:27

Nie mam dla Nesi teraz tyle czasu ile bym chciała i niestety, ale to widac od razu po zachowaniu malutkiej. Nie wypina dupki na mizianki, nie chce mruczeć. Za rzadko ją teraz miziam i dlatego to tak wygląda. Chociaż dzisiaj malutkim sukcesem było to, że jak wzięłam ją na rączki, to przez kilka minut leżała mi na klatce piersiowej całym ciężarem swojego ciała. Chociaz przez te kilka minut poprzytulała się z własnej woli. Potem oczywiście zwiała, ale na szczęscie nie do szafy, tylko do kuchni, podjeść sobie.
Kiedy wracam z pracy i kiedy wstaję rano, to mam dywaniki pozwijane w kłebuszki i narzutę na kanapie też zwinętą w gniazdko i dobrze wygrzaną. Czyli najlepiej chyba powinnam kupić Nesi małe mieszkanko, żeby mogła sobie swobodnie tam mieszkać i spać na fotelach i żeby jej nikt nie przeszkadzał :) Marzy mi się Nesi spiąca na kanapie, kiedy siedzę przy komputerze, albo siedząca na parapecie na swoim kocyku w łapkowe wzorki i oglądająca spokojnie świat. No ale na to jeszcze potrzebuje mała trochę czasu, albo swojego człowieka, który przekonałby ją do tego wszystkiego. Ja się staram ją przekonać, chociaz ja tez jestem od zastrzyków, mycia oczek i uszek i to się Nesi nie podoba.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 30, 2006 12:51

No cóż, delikatna koteczka po przejściach ...
Nic dziwnego, że lękliwa - ale widzę, że coraz lepiej - już nie zaszywa się w ciemny kącik.
Potrzebny jej bardzo ciepły i cierpliwy domek ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 30, 2006 18:52

A ja wierzę, że Nesia śpiąca na kanapie, przychodząca domagać się pieszczot, mrucząca... to tylko kwestia czasu.
CoolCaty, wierzę że Ci się uda. I że to marzenie będzie wkrótce realne :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt wrz 01, 2006 9:42

Trzy dni ciszy?
Nietypowe
Moze kłopoty z dostępem do miau?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 04, 2006 7:35

Mamy z Nesią za sobą weekend ogromnej miłości. Malutka miała szampański sobotnio-niedzielny nastrój. Przytulałyśmy się, dawała się miziać. W sobotę posiedziałyśmy razem na słoneczku na oknie i Nesiuni nawet trochę się na moich rączkach przysnęło. Wczoraj były ogromne mizianki na kanapie z barankowaniem, wypinaniem dupki i łapaniem łapkami za moje ręce.
W nocy oczywiście szaleństwa, przy których sławna już myszka została oskalpowana. Nesia ostatnio nawet włazi do łózka, ale jak się poruszę to zwiewa. Rano kiedy się budzę, to śpi sobie rozwalona na fotelu jak królowa i widzę, że czuje się bezpiecznie.

Domku dla Nesi, odezwij się.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 04, 2006 9:01

No to przestaję się dziwić tej weekendowej ciszy :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 05, 2006 17:57

No w końcu! W końcu udało mi się utrwalić Nesię jak leży na fotelu. Minka przestraszona, ale łapki wyciągnięte i nie było drżenia ciałka.

Obrazek

Nesia na pewno w nowym domku zrozumiałaby z czasem, że jest bezpieczna i że można spać na fotelu nawet jak człowiek kręci się po pokoju. Mam nadzieję, że tak będzie.
A tu jeszcze jedno zdjecie, które można powiększyć:
Obrazek

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 05, 2006 22:13

Powoli tracę nadzieję, ze znajdzie się dla Nesi dom z ogłoszeń. Dlatego zmieniłam tytuł wątku dotyczący domku forumowego. Ona powinna trafić do kogoś, kto zna koty i rozumie, że Nesca przeszła tak wiele, że nie można od niej oczekiwac od razu za dużo - a takie sa własnie domki forumowe. Jeśli ktoś z forumowiczów rozważa przygarnięcie i pokochanie jeszcze jednej kociej istotki, to proszę, niech pomyśli o Nesi. Tego kotka jakby nie ma, bo najchętniej siedzi sobie w bezpiecznym miejscu. Może ktoś ma jeszcze takie miejsce u siebie? Może ktoś ma takie miejsce dla Nesi?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 06, 2006 6:14

CoolCaty, trzymam cały czas kciuki za domek dla Nesi. Musi się udać :ok:
Może jednak z ogłoszeń odezwie się ktoś, kto będzie mógł dać jej dużo czasu i spokoju, żeby mogła po mału zacząć ufać i kochać? Tylko warto by wtedy w tych ogłoszeniach dokładnie to zaznaczyć, wtedy jeśli już ktoś zadzwoni to będzie wiedział na co powinien być przygotowany.
Kciuki - a Nesia śpiąca na fotelu jest rozkoszna :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro wrz 06, 2006 7:26

mokkunia pisze:Może jednak z ogłoszeń odezwie się ktoś, kto będzie mógł dać jej dużo czasu i spokoju, żeby mogła po mału zacząć ufać i kochać?


CoolCaty, tak się zdarza :ok: naprawdę wiele osób "obcych" też ma super podejście do kotów i super cierpliwość. Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Mały Snooker był pół dziki, uciekał, nie dawał się nawet wziąć na ręce i taki poszedł do nowego domu. Domek jest zachwycony przytulakiem :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 06, 2006 7:57

Ogłoszenia nadal wiszą i co chwilę dodaję nowe. Ja nie twierdzę, że na pewno nikt odpowiedni z tych ogłoszeń się nie odezwie, chociaż i tak nikt nie dzwoni. No ale może ktoś Nesię wypatrzy i będzie wiedział jak z nią postępowac i zadzwoni i zechce Nesię do siebie zabrać. Cuda się zdarzaja, ale cuda to to samo co mała szansa, ale i tak na nią liczę.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 06, 2006 7:59

Też trzymam wielkie kciuki za dobry domek dla małej Nesi..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 06, 2006 23:16

Własnie znów zrobiłam bolące kujki w dupkę malutkiej Nesi. Niezawodna ciocia annskr trzymała dzielnie w ramionach naszą wystraszynkę. Dzięki Aniu!
Nesiunia, to jest w ogóle dziwny kot. Dziś wychodząc do pracy zostawiłam jej w miseczkach kurczaczka i sucha karmę. Jak wróciłam, suchego nie było a kurczaczek nietknięty. Plebejskie podniebienie :roll:
Wczoraj Nesia tak się rozbawiła ze mną na kanapie, że az bidulka fiknęła na niej na podłogę. Ale zabawa była przednia. Mała się tak rozkręciła, że w końcu jak prawdziwy kociaczek łapała moją rękę przednimi łapkami, przytrzymywała moje palce delikatnie swoimi ząbeczkami i kopała mnie tylnymi nóżkami. Uwielbiam ją kiedy się tak rozbawi, kiedy poluje na moje paluszki. Widze wtedy, że nie pamięta w ogóle o swoich przejściach, tylko poprostu wariuje.No i dziś był też kolejny mały przełom, bo jak wróciłam z pracy to Nesia akurat zwiewała z fotela, bo usłyszała jak wchodzę. Położyłam ją znów na fotelu, a ona zamruczała i spokojnie na nim została. Potem chciałam jej pokazac nową myszkę, którą dla niej kupiłam, ale myszka widac wyjątkowo jest paskudna, bo Nesca na jej widok zaczęła uciekać do szafy. Ale wtedy zawołałam ją po imieniu, ona się zatrzymała i... wróciła do mnie robiąć grzbieciki 8O
Nesiuniu, byle tak dalej maleńka!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 07, 2006 11:00

Przytulanie Nesiuni to sama przyjemność :D.
Kiciulka jest śliczna mieciutka, na milutkie i dość długie futerko, nie drapie, troszeczkę próbuje uciekać - biedactwo lękliwe ....
Szkoda tylko, że kojarzę się jej z bojącymi kłujkami ....
I muszę się pryznac, z ekiedyś długo siedziałam "na ploteczkach' u Coolcaty, Nesię nieco przytrzymałam na fotelu obok sienie, głaskałam, głaskałam, i w końcu spokojnie usnęła :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MaJa83 i 62 gości