Lonia i Marceli i DWA małe kotki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 24, 2006 13:31

Lonia nie garnie się do opieki nad małymi... Siedzi i się gapi na nie, nie przeszkadza jej, jak małe podczas glupawki biegają po niej, ale sama się z nimi nie bawi, ogólnie ich unika
A że lubi jak się nad nią rozczulać - udaje poszkodowaną... Chowa się w dziuplach, marauka, że ma mało drapania i tak musimy ją dopieszczać...
więc dopieszczamy :mrgreen:
głaszczemy rano, wieczorem, w weekendy przez cały dzień łazi za TŻ i każe się głaskac... no cóz... Lonia zmieniła się w wielkiego PIESZCZOCHA :lol:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lip 26, 2006 12:33

Łyse ucho...
Wielkie oczy
"mrauk mrururururu mriiii"

tak, to Lonia

Lonia ma grzyba
Grzyb mały, bo złapany na początku - postawiony do pionu i intensywnie smarowany
Lonia obrażona za smarowanie

Ale

są jeszcze maluchy

Marceli kocha gwiazdki
biega za nimi, wylizuje, myje, czyści, pilnuje... No niańka na pełen etat... Uczy jak bawić sie piórkami

a Lonia...
Lonia zazdrosna

Obrała sobie taktykę walki z kurduplami o naszą miłość i
za wszelką cenę dopomina się pieszczot
Głośno i namolnie informuje, że jest niedopieszczona
Czai się, czekajac aż otworzymy rano oczy, ląduje na brzuchu (moim lub TŻ), wywala brzuch do drapania i MRUCZY. Tak. Lonia mruczy. Nie robiła tego tak głośno, odkąd pojawił się Marcel, czyli ponad rok ;)
Mruczy, łasi się, mizia, kizia, daje całować, daje nosić na rękach... normalnie mały woreczek wielkiej miłości ;)

Podoba mi się ta walka Loni z kurduplami :) Mam tak miziastego kota, że trzeba było budzik przestawić o kilka minut wcześniej, bo dzień bez wydrapania, to dzień stracony ;)
:lol:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lip 26, 2006 12:50

Jak cudnie. :D Lonia miziaczkowa, Marcelek dobry wujek. Słodkie masz te koty. :D
Fotki dokumentujące wielką miłość kocurka do małych i miziactwo Lońki prosimy. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 26, 2006 13:14

Hihi :D ależ jej maluchy zmieniły charakter :D. Ciekawe, czy jak pójdą do nowego domku to Loni tak zostanie :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sie 03, 2006 13:33

Lonia przylepa

Obrazek
Obrazek
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sie 03, 2006 13:47

Lonia przylepa - śliczna :D
To sobie taktykę zazdrośniczka obmyśliła :lol:
Ja stawiam na to, że jej ta kokieteria i miziastwo zostanie 8)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw sie 03, 2006 14:10

Akineko pisze:Lonia przylepa - śliczna :D
To sobie taktykę zazdrośniczka obmyśliła :lol:
Ja stawiam na to, że jej ta kokieteria i miziastwo zostanie 8)


kciałabym bardzo :D
Zastanawiam się tylko, co powiedzą na wystawach... Do tej pory było w opisie
"sweet temper"
a teraz...
"very sweet temper"? ;)
:lol:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sie 03, 2006 17:40

Ale świruje. :) Ona gada przy tych pozach czy tylko tak sobie pysio otwiera? :)
Moja Kropa jak tak robi do pana to zawsze mruka. On do niej: taka śliczna jestem, tak. Ona: mrau. On: no taki śliczny kotek. Ona: mrau. I tak sobie rozmawiają. :lol:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sie 04, 2006 15:28

Lonia gada do TŻ na okrągło, do mnie trochę mniej, no chyba, że jej się coś pomyli
Tu - akurat - robiła tylko głupie minki :) Kokieta mała
Jak jej się powie
"Moja Loniutka kochana, taaaaak?"
to ona odpowiada
"mrurururmiruuurr"

mniej więcej

Czyli zgadza się z nami ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sie 04, 2006 15:47

Slicznotka z tej Loni :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88260
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sie 21, 2006 11:57

Lonia zmienia imie na RAUL

Chodzi za mną po mieszkaniu i woła
"rauuul, rauuuuul"

:roll:
Może ona miała kiedyś Pana Raula?
:D

Jak się poluje na ćmę?
Należy rzucić w nią Lonią ;)
Lonia wieczorem, usadowiona na moich barkach, przeszukiwała sufit w celu "find and destroy" ćmę.
Znalazła ćmę
Namierzyła
Zliwidowała

A potem powiedziała do mnie
"Raul"

:roll:
:wink:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 21, 2006 12:01

No co?

Amiga mówi "mniam" (autentycznie, muszę to kiedyś w końcu nagrać), to Lonia może mówić "raul" ;)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 21, 2006 12:13

To jest chyba jakaś kocia gwara, w takim razie, bo moja Kropa woła "rauu" (może być i raul jak się uprzeć :D ) jak widzi na ścianie ćmę albo muchę i ta jest za wysoko żeby złapać. Wtedy stoi na brzegu kanapy albo fotela i tak do niej nawołuje. :lol:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sie 21, 2006 15:43

A Otis to chyba w poprzednim wcieleniu był krową, bo zamiast miau robi muuuuuuuuuuuuuuu albo buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :lol: a Sonia miauczy tylko w chwilach wielkiego zagrożenia, na codzień to tak śmiesznie popiskuje, ale za to mordka się jej nie zamyka...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sie 30, 2006 8:59

Marceli od wczoraj chodzi i maiuczy.
Wstrętna Pańcia zabrała mu Gwiazdeczki
Rozpacz czarna jest

Lonia grucha wesoło, mizia się i rozkosznie brzuszek wystawia do drapania...


Od wczoraj przeszliśmy na dietę
Te kilka miesięcy z gwiazdeczkami, spowodowało, że tłuszczyk zgromadził się tu i ówdzie na Loniowym i Marcelowym zadeczku...
...
Dziś rano TŻ rześko pyta
"zjadły śniadanko?"
ja: "tak, z apetytem"
TŻ:" bo widzisz, przedzedłem koło szafki z karmą w przedpokoju... szafka była otwarta...."

Lonia otworzyła szafkę, zeżarły ile się da, a potem ściemniały, że takie biedne głodzone kotki są :evil: :evil: :evil:

Uduszę normlanie ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 68 gości