Puszkin- popielaty pers juz w domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 29, 2006 18:06

To ja też :ok: :ok:
Zimą miałam identyczną koteczkę, tez ze schroniska i tez ponad dziesięcioletnią. BYła przesłodka. Teraz mieszka u mojej wetki, wszyscy ją kochają ponad życie, bo to megaprzytulak.
Puszkin też z pewnoscią znajdzie dom.
Trzymam :ok: :ok:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sie 29, 2006 18:12

Rybonek stanowczo odmawia odpowiedzi na to pytanie :roll:

Napisałam Ci co i jak myślę o leczeniu kotka, jeśłi je, to znaczy, że mocznik i kreatynina spadły. poczytaj to w wolnej chwili. On wygląda jak Puszczyk, jak sowa śnieżna.......

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto sie 29, 2006 18:34

rybon36 pisze:Rybonek stanowczo odmawia odpowiedzi na to pytanie :roll:



To ja też potrzymam kciuki.. po cichutku..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sie 29, 2006 23:22

Rybonek, puść trochę farby, bo już mnie kciuki bolą od trzymania.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sie 30, 2006 11:25

oj kurde nie wiem, co wam powiedzieć, nie lubie persów.... a ta gęba jakos tak .... no, wiecie... zapadła mi gdzieś tam z lewej strony w okolicy cyca. taki wymizerowany, kota mało a dostojeństwo jest magnetyczne nadal. Nie wiem co mogłabym mu zaproponować, u mnie nadkomplet, 3 kociaki do oddania, 4 do sprzedania i 6 dorosłych.... jest lecznica, tam mieszka w części domowej 14 letnia wojowniccza kotka Babka...jest też część lecznicowa, tam jest komfortowo zasadniczo ale czy taki arystokrata obszedłby się bez łóżka.....jedyny atut jaki widzę, to, że miałby szpital na miejscu i opieke wet gratis, próbki wszystkich karm leczniczych ale czy to wystarczy.....no i mnie do towarzystwa przez cały dzień. Moja wspólniczka nie przepada za persami, więcej tych m,inusów , niz plusów...no i ta odległość..... tak sobie tam coś marudzę, nie przejmujcie się tym za bardzo....

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro sie 30, 2006 14:59

rybon36 pisze:oj kurde nie wiem, co wam powiedzieć, nie lubie persów.... a ta gęba jakos tak .... no, wiecie... zapadła mi gdzieś tam z lewej strony w okolicy cyca. taki wymizerowany, kota mało a dostojeństwo jest magnetyczne nadal.....


Dlatego się nazywa Puszkin- dużo puszku, a mało kota :) Podkreślam, że nie jest spokrewniony z tym od Eugeniusza Oniegina :wink:
Mnie też sie wydawało, że za persami nie przepadam, ale on ma w sobie taką charyzmę......
Rybonku- przestudiowałam Twójmajl i wydrukowałam dla wetki. Jestem pod wrażeniem :o Skąd Ty to wszystko wiesz :?: :?: :?:
Myślę, że nie jest mu u nas najgorzej...... A jak będzie źle, to przyjdzie do mnie na tymczasówkę. Dużo nas już trochę, ale jak mam już jedną nerkową Panienkę, to i dwóm dam radę. Szukajmy bardzo dobrego domku na stałe.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sie 31, 2006 8:02

Ciociu Drahmo, no pewnie, ze bym chciala wymiziac arystokratę, bo w swym marnym zyciu miziałam dopiero jednego kociego arystokrate - Szarka.
Puszkin byłby drugi.
NIe liczę persiczki Michaliny, to zołza większa od mojej Funi i potraktowała mnie "z pazura".
:lol:

Odniosłam wrazenie, ze rybon pracuje w lecznicy wet i stąd taka wiedza. :)
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sie 31, 2006 11:41

zgadza się, jestem wetem. A jak tam mój faworyt? Pokazałam go mojemu TZ, podzielił moje zafascynowanie, choć dotąd podobnie jak ja persy nie były na topliscie, czy je już, cz nadal źle z nim

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw sie 31, 2006 12:12

Ale przecież on jest niebieski... nie popielaty...
Piękny :1luvu: puchacz.
Kciuki trzymam żeby swój osobisty dom znalazł jak najszybciej.
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 31, 2006 12:13

mnie też nigdy persy nie fascynowały...ale ten mnie również urzekł...
rybon wyrazy podziwu dla Ciebie-zawsze chcesz jak najwięcej pomóc :king:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 31, 2006 12:28

Rybonku !
Ja też nie lubiłam persów bo kudłate, lniejące i gęba też taka jakaś....
:roll: Aż tu nagle w kwietniu przy moim drugim wejściu na forum zobaczyłam tego już mojego brzydala - Gizmusia. :D
Teraz jest mój najukochańszy kotecek-świrecek i właśnie siedzi na klawiaturze i też próbuje przekonać cię do Puszkina .

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sie 31, 2006 12:56

ależ mnie nie trzeba przekonywać do niego, tylko jemu należy się taki domowy dom, z łóżeczkiem, mieszkanko itp , u mnie w domu jest za dużo ogoniastych, mógłby się nie odnaleźć, sporo z nich, to koty dorosłe a jeden wręcz upiorny samiec Cornish rexa - Figaro zwany dalej Mareczkiem, który stał się bojowy i wymachuje cepami jak nie przymierzając edward nożycoręki, a od kiedy został ojcem a to już 4 dni, sadzi się nawet na starszych od siebie rezydentów. W lecznicy byłoby dla niego miejsce, bo napewno fajnie pracowałoby się nam razem ale w pierwszej dziesiątce są raczej domy lepsze niż ten, który mogę mu zaoferować, ale podziwiać będę go nadal i w razie opresji służę pomocą. Ja nadal tęsknię za Trutkiem, tak bardzo zapadł mi w serce ten nieszczęsny kocina ale tu, na forum takiego nie spotkałam, whiskasowego z takim ściupionym pyszczkiem,taką minka sierotki, identyczną ,jak miał nasz Malutek, kotek na 3 łapkach.

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw sie 31, 2006 17:24

amelka pisze:mnie też nigdy persy nie fascynowały...ale ten mnie również urzekł...


rybon36 pisze: Pokazałam go mojemu TZ, podzielił moje zafascynowanie, choć dotąd podobnie jak ja persy nie były na topliscie,


sfinks pisze:Ja też nie lubiłam persów bo kudłate, lniejące i gęba też taka jakaś....
:roll: Aż tu nagle w kwietniu przy moim drugim wejściu na forum zobaczyłam tego już mojego brzydala - Gizmusia. :D
Teraz jest mój najukochańszy kotecek-świrecek i właśnie siedzi na klawiaturze i też próbuje przekonać cię do Puszkina .


:lol: :lol: :lol:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

A mówiłam, że nie lubi ten kto ich nie poznał.. :mrgreen:

Ale jak już pozna.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sie 31, 2006 18:20

rybon36 pisze:zgadza się, jestem wetem. A jak tam mój faworyt? Pokazałam go mojemu TZ, podzielił moje zafascynowanie, choć dotąd podobnie jak ja persy nie były na topliscie, czy je już, cz nadal źle z nim


I jedno i drugie :? Tzn troszkę je, ale xle z nim, wyniki krwi ma gorsze niz poprzednio, w dodatku również morfologia poleciała, chyba na skutek tej parudniowej głodówki.
A teraz dobra wiadomość: Puszkin chyba będzie miał domek :ok: I dobrą, mądrą, odpowiedzialną Dużą, która będzie o niego dbała i perskiego przyjaciela, prawie równolatka. Duża ma go zabrać w sobotę.
I znów potrzebne bardzo mocne kciuki, żeby się nic nie zmieniło :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sie 31, 2006 18:52

hura !!! Jaka cudna wiadomość !!! :lol: :lol:
Będziemy mocnotrzymać kciuki !!! :lol: :ok:

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, IrenaIka2 i 23 gości