
czy jest szansa, że ta tęsknota jej kiedyś minie? że bedzie szczęsliwym kotem niewychodzącym?
prosze o opinie
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anie pisze:martwie sie o Mrużke, bo coraz częściej podchodzi pod drzwi wejściowe mieszkania i miaukapewnie tęskni za wolnością...
czy jest szansa, że ta tęsknota jej kiedyś minie? że bedzie szczęsliwym kotem niewychodzącym?
prosze o opinie
kordonia pisze:
Anie, a ona jest u was do adopcji, czy już zostaje?
iwona_35 pisze:Zrobiłaś to co było dla niego najlepsze. A wyobrażasz sobie gdybyś go tam zostawiła? Jak Cie znam, to nocki miałabyś nie przespane z obawy o niego.
anie pisze:a tak z innej beczki:
mam ogromne obawy, ze Biszkopt i Bajka znienawidza mnie i obrażą się śmiertelnie za to, że nie dość, że wywiozłam je na trzy tygodnie z domu, to jeszcze po powrocie zastaną nowego kota.![]()
macie jakies podobne doświadczenia? czy mam choc małe szanse, ze moi rezydenci mnie nie znienawidzą?
anie pisze:martwie sie o Mrużke, bo coraz częściej podchodzi pod drzwi wejściowe mieszkania i miaukapewnie tęskni za wolnością...
czy jest szansa, że ta tęsknota jej kiedyś minie? że bedzie szczęsliwym kotem niewychodzącym?
prosze o opinie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 143 gości