Mała Burasia Wawa - za TM ['] - JEJ SIOSTRA SZUKA DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 28, 2006 10:25

No więc: jedna burasia - ta jaśniejsza - znalazła dom.

Została druga, po rozstaniu z siostrą zrobiła się milsza:) mruczy przy każdym wzięciu na ręce, przytula się, jeszcze troszkę i będzie już całkiem odważnym kotkiem:)

leciutko łzawi jej jedno oko - dostaje kropelki. Jest zaszczepiona i odrobaczona...

Komu?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 28, 2006 13:11

Gratuluję domku! Jak szybciuko :D
kciuki za siostrzyczkę 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon sie 28, 2006 21:37

Właśnie dowiedziałam sie, że ta milsza Burasia nie żyje.

W nowym domku zaczęła ostro kichać, następnej nocy odeszła...

Nie rozumiem...

Boli...




Jej siostra nadal szuka domu...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 28, 2006 21:49

:cry: :cry:
dlaczego? po co? czemu? :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sie 28, 2006 21:51

nie wiem...

w sobotę gdy od nas wyjeżdżała - była naprawdę zupełnie ok, nawet już nie zakraplałam jej oka (przedtem trochę łzawiło...). Żarła jak smok, bawiła się, mruczała...

W zeszłym tygodniu Krówka, teraz Ona...

Boli...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 29, 2006 8:09

:cry:
bezsensubezsensubezsensu :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sie 29, 2006 12:16

Pewnie że boli jak śmierć każdego kota.Kotka nie była do końca zdrowa (chociaż wyglądała na zdrową),a została zaszczepiona.Słyszałam o tym już kilka razy ,zawsze jest jakieś ryzyko przy szczepieniu kotków .

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 29, 2006 13:18

Henia - owszem, JEST ryzyko przy szczepieniach. Dlatego gdyby się zgłosił ktoś, kto by ją wziął na tymczasem - poczekalibyśmy z tym szczepieniem, choć nie miała objawów choroby...

Jakoś nikt się nie bił o prawo bycia jej domkiem tymczasowym...

Łatwo jest oceniać z zewnątrz...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 29, 2006 13:43

Ja znałam koteczka który był w domku tymczasowym cały miesiąc ,i był zdrowy (teoretycznie) po zaszczepieniu 3 dnia odszedł.Wet powiedział że miał ukrytą jakąs bakterie.Nawet maleńki katarek może być zabójczy.

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 29, 2006 17:39

:cry:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto sie 29, 2006 22:40

podły świat... :cry: ...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt wrz 01, 2006 10:59

przypominam, ze ta ciemniejsza burasia nadal szuka domku. kilka dni kichała, dostała antybiotyk, teraz jest dobrze, ale najbardziej potrzebuje domu zamiast klatki...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, kasiek1510, muza_51, Tundra i 141 gości