*Kocia Dolina* - Thinkels - zostaje u Goldi :D

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 17, 2006 21:27

Goldi, spokojnie, Thinkels to duży kocio, powinno być ok. Tupac mieszkał przez spory okres czasu w fundacji, gdzie również znajduje się sporo innych kotów. Nie tak łatwo przenieść FIP-a, ta choroba dziwnie się przenosi, najczęściej kociak "dostaje" ją od mamy, kiedy jeszcze pije jej mleko... Tak pamiętam, przepraszam, jeśli coś przekręciłam. Wygłaszcz od nas Thinkelsa, trzymam kciuki, Ola.

Ps. Zapytaj może Goldi w osobnym wątku, co? Tutaj można to przegapić :(
EDIT: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=1854 - tu jest o FIP-ie, 5 post napisała Blue, dość wyczerpujący, zajrzyj :wink:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Sob sie 19, 2006 7:46

Jak się miewa kawaler Thinkels? wszystko w porządku?

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob sie 19, 2006 11:36

Jejku, jaki on śliczny :)
Gdybym tylko mogła i kicia była zdrowa to natychmiast bym go wzięła :(
Dużo zdrowia i szczęścia dla kiciusia :)
Obrazek

Anger

 
Posty: 16
Od: Sob sie 12, 2006 21:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sie 19, 2006 16:13

Na razie nie narzekamy :D
Apetyt nadal świetny, poczuł sie na tyle dobrze w domu, że kiedy Saszka prychnął na niego to Thinkels, który schodził mu z drogi zasyczał na niego. Stąd wniosek, że czuje się u siebie, początkowo był raczej onieśmielony teraz jest spokojny i pewny siebie :D
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Czw sie 24, 2006 21:05

Meldujemy, że Thinkels ma się dobrze. Apetyt nadal świetny, humor też niezły. Przymierzamy się do kapieli kota bo chyba na tyle się uspokoił, że można zaryzykować. Jeśli wszystko będzie OK to zrobimy zdjecia w czystym futerku :D
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt sie 25, 2006 7:01

Oooo, czekamy na relację z kąpieli. :D Tym bardziej, że Vice boi się wody jak diabeł wody święconej i na kąpanko się jeszcze nie odważyliśmy. :D
Pozdrowionka dla Thinkelsa!

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob sie 26, 2006 15:02

No więc było tak, nalałam wody do wanny na wysokość jakieś 20cm, na dno polożyłam ręcznik aby łapy się nie ślizgały i bez żadnych wcześniejszych zapowiedzi i uprzedzania delikwenta o tym co mu grozi wsadziłam do cieplej wody. Kot troche się zdziwił ale stał spokojnie, polałam mu grzbiet wodą z wanny nabieraną plastikowym kubeczkiem a potem poszedł szampon. Nacieraliśmy kota dziarsko ale wcale nie chciał się pienić :D , był brudny i potrzebna była kolejna dawka szampony. Szczególnie ogon był brudny. Po uzyskaniu piałej piany na kocie zaczęłam płukanie od polewania kubeczkiem a potem wyciągnęłam korek aby wody nie przybywało i do czystka płukałam prysznicem ale niezbyt mocnym strumieniem aby go nie straszyć. Zniósł to wszystko nader spokojnie. Po wyjęciu kota z wanny postawiłam go na pralkę i wytarłam w recznik kąpielowy a potem wysuszyłam suszarką do wlosów rozczesując futro jeszcze wilgotne bo to mniej ciągnie. Thinkels po wysuszeniu postanowił poprawić po mnie i zaczął sie intensywnie myć :D Teraz jest czyściutki i puszysty, wygląda jak pluszowy.
Dasiu - a może chciałabyś mieć taką piękną parę?

[img][img]http://img208.imageshack.us/img208/2585/xc21uw1.th.jpg[/img]
Obrazek
Obrazek
[Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Poza Thinkelsem widać trochę Teodora, Julkę i Mańkę. Tylko Sasza okazał brak zainteresowania i nie dał się namowić na udział :D
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie sie 27, 2006 13:01

Dasia, i co Ty na taką propozycję?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie sie 27, 2006 13:33

Goldi,
jestem pod wrażeniem jak Thinkels szybko porozumiał się z Twoimi kociastymi :D Pod wrażeniem jestem również - tej spokojnej kąpieli 8O Dał się umyć? Dał się opłukać? 8O Wow... u mnie takiego water-calm kota jeszcze nigdy nie było :D Będę trzymała kciuki 4-go, mam nadzieję, że kastracja przebiegnie pomyślnie :D

Ps. Przeraził mnie ten post o Mańce, mam nadzieję, że nie było żadnej wpadki.... Czy Thinkels wie, że ona nieletnia? ...
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie sie 27, 2006 18:09

goldi pisze:Dasia, i co Ty na taką propozycję?


Ja niestety mogę tylko polecić z całego serca kotka Thinkelsa - sobowtóra mojego Vice. TŻ oświadczył stanowczo, że "więcej kotków w tym domu nie będzie"... :cry:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Nie sie 27, 2006 18:41

Kota naprawdę piękna i nikt nie chce?
To moje tymczasowe koteczki chyba nie mają żadnych szans :roll:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 27, 2006 18:55

Ola, ja od zawsze kąpię swoje zwierzaki i myślę, że jest to kwestia zaufania do mnie, wiedzą, że ja im krzywdy nie zrobię. Może nie są zachwycone ale godzą się na to, staram się z nimi dogadać i potraktować sprawę na wesoło i bezstresowo. Widziałam kiedyś kąpiel u znajomej, która wydawała w trakcie mycia kota przerażone okrzyki pt"O Boże".........!!!!!!!!!!!!! przerażając kota jeszcze bardziej.
Ja raczej pytam delikwenta :D : "no i co fajnie?" i mimo skrzywionej na ogół miny nie jest tak źle :D
Na ogół zwierzaki czują się u mnie bezpiecznie i spokojnie i aklimatyzują się natychmiastowo.
Wiem, że brzmi to jak bym się chwaliła ale taka jest prawda.
Ja dość czytelnie dla zwierząt reaguję na to, co robią. One doskonale wiedzą kiedy jestem z nich zadowolona a kiedy nie akceptuję ich zachowania i wygłupów co nie oznacza, że nigdy nie rozrabiają, owszem zdarza się ale kiedy wchodzę do pokoju a coś nawywijały to każdy udaje się na z góry upatrzone pozycje aby nie musieć spojrzeć mi w oczy i wysłuchać reprymendy. :evil: :D Ale mimo, że nie należę do osób nadmiernie wyrozumiałych dla rozmaitych wybryków, to chyba na mnie nie narzekają, bo jak tylko jest możliwośc pchają się na kolana jeden przez drugiego i mruczą, jak traktory (Thinkels mruczy najgłośniej z całej grupy aż go zanosi, ładne ma mruczenie w tonacji krrrrrrrrrrrrrrrr :D ).
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto sie 29, 2006 15:52

Witamy z Thinkelsem po przerwie. Uszy coraz lepsze, mniej bolą, już nie trzęsie głową jak przedtem, czyścimy i zakraplamy i widać wyraźną poprawę. Po kapieli o której pisliśmy oraz szczotkowaniu kot okazał się raczej kremowo-beżowy a mniej rudy. futerko ma takie trochę pluszowe, jak brytyjczyki a ogon ma piękny, puszysty i okazały.
Thinkels ma bardzo sympatyczny charakter, jest kotem spokojnym i mimo to, że jak każdy kot jest przekonany o tym, że jest najważniejszy to spokojnie toleruje obecność innych kotów a także psów. Jest kotem zgodnym, rozsądnym (po kilku upomnieniach z mojej strony, że nie należy skakać z biblioteki na klawiaturę wziął sobie to do serca i teraz uważa gdzie skacze :D ). Apetyt nadal wspaniały, nie jest kotem wybrednym, zjada wszystko cokolwiek mu zaproponuję poza nabiałem (nie chce jogurtu, białego sera ani nic z tych rzeczy).
Myślę, że jest kotem wyjątkowo mało kłopotliwym a przy tym o wyjątkowej urodzie.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto sie 29, 2006 17:00

Jolu, nie wygłupiaj się, zobaczyłam zdjęcie Pomrucznika, zryczałam się, Ty nie możesz oddac Pana Thinkelsa, on musi być Twój, pasuje do Twojego domu jakby stamtąd był. Kochanie , przemyśł to.

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto sie 29, 2006 17:22

Agatko jesteś wspaniała :D
Cieszę się, że się odezwałaś - ściskamy Cię wszyscy !!!!!


[i]Przemyślę, obiecuję :D
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 163 gości