KRÓWKA nie żyje...

» Sob lip 22, 2006 7:14

powikłane losy tego kota, teraz potrzebuje czasu na aklimatyzacę

» Nie lip 23, 2006 21:57

ale sie ciesze!

Boze oby sie jej powiodlo!

Jakbys miala asiu jakies wiesci jak jej tam w nowym domku to pisz koniecznie!

» Pon lip 24, 2006 9:47

Wklejam dostanego dzis maila:

Halo Joasiu,

sztuczka na jedzenie była łatwiejsza niż sądziliśmy i MEGA skuteczna! Mała już nie chowa się po kątach, nie boi nas. Swobodnie chodzi po całym mieszkaniu, podchodzi do nas, daje się głaskać, wręcz domaga się uwagi! Mruczy, miauczy i je całkiem sporo. Koci katar już zelżał. Krówka ociera się o wszystkie ostre krawędzie, kanapę, narożniki. Zostawia przy tym mnóstwo futerka, i chociaż mamy szczotkę, to wszędzie mnóstwo białych włosków (czarnych nie widać

Chcemy więc kupić jakąś skuteczniejszą szczotkę, dla długowłosych kotów, bo chyba nasz mruczka do takich należy.

POzdrawiam bardzo serdecznie - Iwona

» Czw sie 24, 2006 10:30

Krówka nie żyje. FIP...

nie mogę pisać więcej...

» Pt sie 25, 2006 9:55

nie miała szczęścia koteczka :cry:

tyle przeszła...
mogła już żyć szczęśliwie... wreszcie, po tym wszystkim...
:cry:

mój Franek odszedł na FIP 6 tygodni temu...
myślę, że i jego i Krówcię zabił smutek, stres i przeżycia kota, który przeżył za dużo jak na możliwości swojego wrażliwego serca
i wtedy gdy już wszystko się ułożyło - i jemu, i jej - odeszli
strasznie trudno się z tym pogodzić :cry:

wszystkim, którym Krówcia byla bliska najserdeczniej współczuję

» Pt sie 25, 2006 10:07

Tak żal mi tej koteczki

Nie mogę pogodzić sie z jej odejściem,kibicowałam jej w znalezieniu domku.A gdy już go znalazła,takie nieszczęście...Mam jej sobowtóra,będę pamiętac o krówce