Tak mi przykro

To prawda... Ludzie się napalają - bezmyślnie, spontanicznie, niedojrzale...
Takie akcje dołują... ale z drugiej strony - nie można tracić wiary w ludzi. Tych odpowiednich ludzi...
oni gdzies tam są.
Szkoda tylko, że nie tak łatwo ich znaleźć.
Często są tylko ci, którzy chcą wydawać się 'fajni'...
Trudno zawsze i bezbłędnie odróżnic kogoś kto chce adoptować zwierzę, od kogoś kto marzy o bezproblemowym futrerku na czterech łapkach...

Oddając kota chyba trzeba być psychologiem, sędzią śledczym, lekarzem, prawnikiem... w jednej osobie. Przesadziłam? No, może trochę...
Pewnie to co mowię, to banał... ale...
Glaski dla Burania. Niech mu się poszczęści
ale nie można przestać wierzyć w ludzi... Tylko, niestety, nie można wierzyć każdemu...
