Misia, Cindy i Rocky =)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 17, 2006 8:42 Misia, Cindy i Rocky =)

No i stało się. Dzisiaj Asia (pini1) przywiezie do nas rudaska :D Narazie tak go nazywam bo jeszcze nie wybraliśmy dla niego imienia. Mnie się podoba Alf albo Rocky :) No ale zobaczymy jaki ma charakter i pewnie samo się nasunie.
Najbardziej oczywiście obawiam się reakcji Cindy na rudaska. Na początek chciałam mu dać trochę czasu na poznanie nowego miejsca a później dopiero pozwolić na ich spotkanie ale Asia mówi ,że rudasek jest tak spragniony zabawy i przyjazny ,że powinam od razu puścić go do małej. Tak też zrobię tylko ogromnego mam stresa jak zareaguje Cindula :?
Wcześniej muszę pobiec do sklepu dokupić miseczki dla rudaska i może jakąś zabawkę, która będzie tylko jego i nie ma zapachu małej.
Kiedy się zastanawiam jak to będzie z dwoma kotusiami, Zbyszek mowi:
- Jakto jak? Dwa razy więcej pogryzionych kwiatów, dwa razy więcej rozbitych doniczek, dwa razy więcej śladów łapek na świeżo umytej podłodze, dwa razy więcej sierści... itd. itp. Wcale mi nie pomaga :roll: :evil: Ale wiem ,że w głębi duszy cieszy się tak samo jak ja. :)
Ostatnio edytowano Nie lis 15, 2009 16:18 przez Sporty, łącznie edytowano 15 razy

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sie 17, 2006 12:33

Zbyszek zapewne ma rację, acz nie do końca, bo doniczek macie już zapewne mniej niż dwa razy więcej.
I nie zapominaj o tym że najpewniej będzie też
dwa razy więcej mruczenia, dwa razy więcej pieszczot, oraz poważny argument na to że telewizor tak naprawdę w życiu nie jest potrzebny, gdyż godzinami można patrzeć na śpiące, czy harcujące koty :D
Życzę spokojnego dokocenia
<img src="http://213.134.183.15/~gify/wizytowka.jpg" border="0" />

beata202

 
Posty: 262
Od: Nie cze 27, 2004 17:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 17, 2006 12:40

Dwa razy więcej mruczenia mrrrrr :D tak jak u mnie :lol: też sie bałam reakcji Kacperka na małego , ale wszystko sie ułożyło ,, napewno będzie ok :P trzymamm kciuki :lol: a rudasek jeś zarąbisty :lol: :ok: :ok: :ok:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw sie 17, 2006 12:51

A tak praktycznie to kuweta moze byc jedna - ta sama, ilośc zwirku tez sie nie zmieni drastycznie, żarelka tez . Brak zmiany bardziej widac przy przejściu na trzy koty - wtedy róznicy n\miedzy dwoma a trzema kotami nie ma wcale. ....Acha .... mniej miejsca dla ciebie w łóżku 8) Gratulacje :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw sie 17, 2006 12:56

To kogoś trzeba będzie z łóżka wyrzucić na kanape :lol:

- Ej słuchaj...za mało tu miejsca dla nas czterech :smokin:
- Taaa? No to hoop! :D :D

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sie 17, 2006 13:34

U nas pięć sztuk się w łóżku mieści. Dwie przelotem jak się gonią, dwie ludzkie i Shrek niby mały a cała wielka poduszka dla niego. A tak serio pięć spokojnie się mieści, ups cztery :wink:
<img src="http://213.134.183.15/~gify/wizytowka.jpg" border="0" />

beata202

 
Posty: 262
Od: Nie cze 27, 2004 17:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 17, 2006 14:03

Tak na poważnie to musiałabym być cięśko chora ,żeby pozbawić któregoś kota spania w łóżku. Cieszę się kiedy śpią ze mną :D
Choć dzisiaj i w najbliższe dni to różnie może być :?

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sie 17, 2006 16:26

Rocky jest już z nami :) Tak właśnie się będzie nazywał :)
Od razu go wypuściliśmy na mieszkanie. Wogóle się nie bał, łasił się do mnie i wszędzie zaglądał, co skutecznie utrudniała mu Cindy nie odstępując nawet na krok. Na początku tylko go "śledziła", później już odważyła się go "pacnąć" a nawet ćwiczyć skoki na Rocky'ego :D Parę razy zapędziła go pod łóżko uniemożliwiając mu zwiedzanie ale jest od niej większy i silniejszy więc postawił na swoim :P
Ogólnie Cindy czuje się zagrożona i jest na mnie obrażona a Rocky czuje się jak u siebie w domu :) Idę teraz za nimi trochę połazić :P

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sie 17, 2006 16:30

zazzzzdrooszcze!!!!!!!! 8) 8) :twisted: tez bym chciała

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw sie 17, 2006 17:28

Oba kotki chyba się już zmęczyły podchodami. Rocky położył się na kanapie a Cindy na wykładzinie...i ta drzemka trwała jakieś 5 min :D Póżniej - też na chwilę - położyli się obok siebie na wykładzinie a w chwili obecnej znowu Rocky jest na kanapie tyle ,że Cindy zaczepia go nie pozwalając mu zasnąć.
Załatwił się też do kuwety, tak jak mówiła Asia, nie ma z tym problemów.
Czekam aż oboje zasną i będzie chwila spokoju :P

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sie 17, 2006 18:16

hahaha :D coś mi sie widzi że nie pośpicie dzisiejszej nocy :) takie obserwacje są pasjonujące i wciągające :D Życze wam szybkiego pojednania i podwójnego mrrrrrrrr
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw sie 17, 2006 19:10 kot

ciesze sie ze udalo sie zaklimatyzowac :D
pamietaj ze bardzo lubi sie bawic :D
oczywiscie zooczyłysmy 2 kotki blokowo-piwniczne do sterylizacji
Sporty ma je wysledzic :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sie 18, 2006 6:24

Wczorajszy wieczór nie napawał mnie optymizmem :? Cindy terroryzowała Rocky'ego tak ,że biedak nie miał chwili spokoju i nic nie zjadła :(
Wreszcie zasnęli, Rocky na parapecie w sypialni a Cindy pod łóżkiem ale nad ranem przyszła się do mnie potulić. Miałam wrażenie jakby przez noc zapomnieli o swoim istnieniu bo rano kiedy się zobaczyli to byli w ciężkim szoku ,że to nie sen :roll: Ponieważ trochę męczą mnie te ich bójki, postanowiłam pogodzić ich zabawą. Cindy ma taką myszkę na sznurku z whiskasa, którą uwielbia się bawić. Zaczepiałam przy pomocy myszki raz ją a raz jego. Dzięki temu Cindy nie była tak zazdrosna o swoją własność a Rocky był wniebowzięty :D
A teraz coś z innej beczki. Cindy ma ciągle katar. Weterynarz powiedział ,że po obu szczepieniach powinno się poprawić ale jak narazie to nic z tego. Dzisiaj rano tak jej furczało w nosku.. było widać ,że ciężko jej się wciąga powietrze. A ten katar ma od kiedy u mnie jest czyli to już około dwóch miesięcy.. Powiedział ,że jeśli nie będzie zmian na lepsze to powinniśmy zrobić jej wymaz i zbadać w laboratorium w Katowicach. Czy ktoś wie ile coś takiego kosztuje?
Czy są jakieś przewlekłe choroby u kotów z niedrożnością górnych dróg oddechowych? Jejku zielona jestem i coraz bardziej mnie to martwi :( A może są jakieś sposoby żeby to załagodzić? Od razu mówię ,że nie daje kotom zimnego jedzenia ani picia z lodówki.

P.S Asiu dzisiaj lub jutro popytam o te dwa koty ale ta czarna raczej nie ma domu. Upewnie się jeszcze.

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pt sie 18, 2006 8:01

Mi wetka powiedziała, że wymaz z oka to koszt 45 zł.

Ucałuj Rockiego ode mnie w ten jego śliczny różowiutki zadarty nosek :) ( o ile Ci pozwoli :wink: )
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sie 18, 2006 8:20 kot

Hmm wymaz z nosa u mojego weta to koszt 25 pln
jasne Sporty czekma na info i sterylizujemy :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 111 gości