tanita pisze:Mruv dzielnie przyjął pierwszą tabletkę Scanomune

Tabletkę... Kapsułę długości 1,5 cm... W maśle poszła

.
Dziś napisałam do p. Wandy (od kropli) z pytaniem, czy jest sens kontynuowac kurację kroplami, ciekawa jestem jej odpowiedzi (
choć sceptycznie mnie jej ostatnie pomysły odstawiania leków u Nici nastawiły...

), czekamy też na odpowiedź od pani beh., czy nie odstawic jej powoli psychotropów. Tylko że one ją dość mocno wyciszyły, może pomogą jej przejść przez stres...
A ja siedzę w pracy i ryczę znowu... Moja "biologiczna" rodzina (za wyj. cudownego brata) uszczęśliwiła mnie wczoraj "wsparciem" pt. "chyba nie sądzisz, że się przejmiemy, że jakiś kot zdechł"... Ja wiem, mama straciła w ciągu roku oboje rodziców, ale choćby słowo wsparcia... Przepraszam, musiałam to z siebie wyrzucić...