NIEBIESKIE maluteństwo/szukamy transportu 3miasto-Wrocław!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 13, 2006 23:19

No cóż....przyko mi,że znów nie zdążyłam.Myślę,że napewno będzie mu tam dobrze-duży metraż,dużo miejsca do zabawy.Gorzej bedzie jak na świat przyjdą dzieci.One rodzą się z "alergią"na sierśc kota i wtedy..........panie same wiedzą jak to jest.




:roll: pozdrawiam

linex44

 
Posty: 22
Od: Nie lip 23, 2006 11:35
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sie 13, 2006 23:31

linex44 pisze:No cóż....przyko mi,że znów nie zdążyłam.Myślę,że napewno będzie mu tam dobrze-duży metraż,dużo miejsca do zabawy.Gorzej bedzie jak na świat przyjdą dzieci.One rodzą się z "alergią"na sierśc kota i wtedy..........panie same wiedzą jak to jest.




:roll: pozdrawiam

linex44 lepiej będzie jeśli opowiesz o sobie coś więcej, dla Ciebie też na pewno znajdzie się kociak, jak widzisz znacznie więcej jest kotów szukających domu niż odwrotnie
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon sie 14, 2006 0:49

linex44 przepiękny niebieski kot jest tutaj
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=41719&start=360
a jakby interesował Cię jakiś inny piękny kot to w tym wątku też napewno go znajdziesz :wink: :oops:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon sie 14, 2006 7:57

linex44 pisze:No cóż....przyko mi,że znów nie zdążyłam.Myślę,że napewno będzie mu tam dobrze-duży metraż,dużo miejsca do zabawy.Gorzej bedzie jak na świat przyjdą dzieci.One rodzą się z "alergią"na sierśc kota i wtedy..........panie same wiedzą jak to jest.
:roll: pozdrawiam


Nic na siłę.
Jeśli uważasz, że ten cudny kotek jest marzeniem Twojego życia
to nie ma absolutnie problemu aby trafił do Ciebie.
Jak tutaj zauważono kotów jest więcej niż ludzi do adopcji!
Gordi i Kaktus
Obrazek

Rafaello

 
Posty: 59
Od: Pon maja 15, 2006 10:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 14, 2006 8:14

Klaudio. :D :king:
Cudne to maleństwo. :D :love:
A z którego schroniska?

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 14, 2006 14:39

O prosze, tutaj kicia do adopcji-prawie niebieska :wink:
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48243
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Pon sie 14, 2006 16:10

Wawe pisze:Klaudio. :D :king:
Cudne to maleństwo. :D :love:
A z którego schroniska?


Maleństwo jest z Sopotu :)
Siedzi aktualnie w klatce po króliku i przytulony do butelki z ciepłą wodą odsypia stresy. Zrobił się troszkę osowiały po podaniu środka na odrobaczanie, podałam mu już troszkę parafinki, nie wiem czy 2 godziny po podaniu Vetmithu to nie za szybko, ale bardzo się boję żeby się nie przytkał, a nie mogę go obserwować bo siedzę w pracy.
Wet ocenił jego stan na nienajgorszy, w schronisku mały dostawał osłonowo antybiotyk, ale nie będziemy tego kontynuować. Na razie kupiłam mu pastę witaminową Vita-pet i mam nadzieję, że będzie w porządku. Ale kosteczki sterczą mu przeraźliwie, cały kręgosłup na wierzchu :cry: Dorwał się do Animondy jak wściekły, aż mu się uszka trzęsły, a na kolacyjkę ugotuję mu kurczaczka z marchewką, trzeba podtuczyć małego Kaktuska :wink:
Uwielbia być głaskany, wywala się brzuszkiem do góry i udeptuje w powietrzu :) jest prze prze przesłodki :love:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon sie 14, 2006 17:46

witam!Tak napradę to marzeniem mego życia jest kocio rudy.Od kilku miesięcy wchodzę na forum,czytam- kilka razy nawet dzwoniłam.No i wtedy okazuje się,że kicia jest albo za daleko np.Tarnowskie G.lub tak jak ostatnio Lublin,albo juz ma własciciela.Mija własnie rok od momentu gdy zmuszeni byliśmy uspić naszego ukochanego kotka Fuńka (brytyjczyka).Wziety był ze schroniska.Był niewidomy i pewnie dlatego tam go oddano.Byl z nami 12 lat,pokonała go wstrętna choroba.A ja tak jak pisałam jestem młodą emerytką od 2 lat,mieszkam w bloku (90 m kw.)kocham koty.No i jak zobaczyłam tego kiciusia wróciły wspomnienia.

linex44

 
Posty: 22
Od: Nie lip 23, 2006 11:35
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sie 14, 2006 21:57

linex44 pisze:witam!Tak napradę to marzeniem mego życia jest kocio rudy.Od kilku miesięcy wchodzę na forum,czytam- kilka razy nawet dzwoniłam.No i wtedy okazuje się,że kicia jest albo za daleko np.Tarnowskie G.lub tak jak ostatnio Lublin,albo juz ma własciciela.Mija własnie rok od momentu gdy zmuszeni byliśmy uspić naszego ukochanego kotka Fuńka (brytyjczyka).Wziety był ze schroniska.Był niewidomy i pewnie dlatego tam go oddano.Byl z nami 12 lat,pokonała go wstrętna choroba.A ja tak jak pisałam jestem młodą emerytką od 2 lat,mieszkam w bloku (90 m kw.)kocham koty.No i jak zobaczyłam tego kiciusia wróciły wspomnienia.

Linex44 będę z Tobą w kontakcie, w przyszłym tyg. będę miała na 90%rude maleństwo, możemy porozmawiać o ew adopcji. Czy w przyszłości planujesz kastrowanie malucha?

Kaktusek po masażu brzusia i kolejnej dawce parafinki zrobił w końcu kupkę. W nagrodę był kurczaczek z marchewką i płatkami ryżowymi, hmm nie było to tak pyszne jak Animonda, ale wybredni nie jesteśmy :)
Maleństwo usilnie włazi na butelkę z ciepłą wodą, musiało wymarznąć w schronisku, w końcu noce są dość chłodne, a grzejącego tłuszczyku brak na małym ciałku. Musze kupić termofor będzie mu się wygodniej siedziało :)
Aaa! zapomniałabym, Kaktusek jest dzielnym w pełni kuwetkowym kocurkiem, nawet mu nie pokazywałam, że trzeba chodzić do kuwetki :) w schroniskowej klatce nie miał kuwety, bo było za mało miejsca, chyba wyniósł to z poprzedniego domu.
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon sie 14, 2006 22:28

Trzymaliśmy mocno kciuki za kupcie 8) Brawo! Dzielny maluszek. To pozbył się chociaż części nieproszonych gości i jest miejsce na zasłużoną porcyjkę mięsa :ok: Klaudia, będziemy wyczekiwać kolejnych niusów o kociu. Domek juz grzeje miejsce na nowego domownika.
Żeby tylko jakaś ciocia albo wójek podwózł do wrocławia niebieskie cudo ... :(
Małgosia

Rafaello

 
Posty: 59
Od: Pon maja 15, 2006 10:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 16, 2006 8:41

Kaktusek czuje się rewelacyjnie :) Tylko troszkę narzeka na samotność, chciałby być z człowiekiem cały czas, jak tylko wejdę do jego pokoju to krzyczy głośno i dopomina się pieszczot :D Tacki Animondy wciaga jedna dziurka od nosa :wink: Wczoraj kupilam mu suchy ProPlan dla maluchów, bardzo mu smakuje. Wszystko popija mleczkiem Bebiko :) Jednak do mleczka nie ma przekonania, jak na prawdziwego kocura przystało, podstawę diety musi stanowić mięso :wink:
Jak go wypuszczam z klatki to pociesznie łasi się do nóg, tak jak prawdziwy dorosły kot, wygina grzebiet i chodzi dumny na wyprostowanych tylnych nóżkach, taka miniaturka kota :lol: jest bardzo pocieszny :D
Jeśli chodzi o zdrówko, myślę, że wszystko będzie w porządku, oczka czyste, nosek czysty. Po odrobaczaniu troszkę popsuły się kupki, ale od wczoraj daję mu Lakcid, więc powinno być okej. Generalnie mały jest w świetnym humorze, dużo śpi na termoforku, ale też lubi zaszaleć z futrzaną myszką :wink:
Będzie z niego piękny i miziasty kocur :D
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro sie 16, 2006 16:49

1-go września jadę autem do Dusznik Zdroju (z Ustki). Jeśli wcześniej nie znajdziecie transportu, to mogę podrzucić kociątko do Wrocławia. Zostanie kwestia dowozu do Ustki, ale to już mniejszy problem (może będę w tym czasie kursowała na trasie do i z Trójmiasta)
Gina,
Ariel & AKSAmitka a Iwan & Lion... [*]

wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=50579

Gina S.

 
Posty: 1103
Od: Śro lis 09, 2005 18:21
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 16, 2006 20:44

:1luvu: takie malutkie maluteństwo z niego. Kaktusek jeszcze tylko czeka cie wyprawa na drugi koniec kraju. My tu się ostro szykujemy na jego przybycie. Jutro postaram się pójść z Gordim na kontrolę uszek. W sobotę drugi raz odrobaczenie - i jak tylko będzie to możliwe to zaszczepimy go, chciałabym żeby mały był już częściowo uodporniony jak przyjedzie brat z nad morza 8) .
Małgosia

Rafaello

 
Posty: 59
Od: Pon maja 15, 2006 10:00
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości