Bigos i Gulasz - maleńki nowy domownik, Piotruś :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 14, 2006 8:13

Jakie smaczne dokocenie! :lol:
I bezproblemowe od samego początku, naprawdę masz szczęście, że chłopaki tak pięknie od razu na siebie reagują :D
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30699
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sie 14, 2006 11:36

Wiecie co, chyba jestem nadmiernie wymagająca, bo tak jakoś przykro mi, że Bigos zrobił się małomiziasty... :( nie czekał na mnie pod drzwiami sypialni, jak to zwykle rano robił, musiałam go wołać żeby do mnie przyszedł i mam wrażenie, że ugniatał mi dziś kolana bardziej z poczucia obowiązku niż z przyjemności... :roll:
Za to przez noc między kotami zakwitła prawdziwa przyjaźń, byłam w serdecznym szoku 8O - zresztą zobaczcie sami na zdjęciach! Przypominam - Gulasz na razie spędził w towarzystwie Bigosa zaledwie wczorajszy wieczór i noc..! 8O

Oto Bigos, który uczy Gulasza złych nawyków zlizywania wody z brodzika w łazience:
http://upload.miau.pl/2/422.jpg
http://upload.miau.pl/2/423.jpg
http://upload.miau.pl/2/424.jpg
http://upload.miau.pl/2/425.jpg - przy okazji wylizuje mu ucho...

A tak Bigos kokietował Gulasza, kiedy ten wskoczył na kanapę, na której spał mój rezydent:
http://upload.miau.pl/2/426.jpg
http://upload.miau.pl/2/427.jpg
http://upload.miau.pl/2/428.jpg
http://upload.miau.pl/2/429.jpg - nie uciekaj, daj się wylizać..!

Obydwa moje chłopaki są całkowicie sobą pochłonięci, obecnie Gulasz wyprawia cuda, żeby sprowokować Bigosa do gonitwy... Bigos nie spuszcza z niego wzroku i co jakiś czas wyskakuje i dopada małego, na zmianę gryząc go i liżąc. Gulasz zaczyna piszczeć, kiedy te "pieszczoty" stają się dla niego bolesne, a wtedy Bigos odstępuje, nieco zdezorientowany.
No i tak w kółko, od samego rana :twisted: . Mam co chciałam, no nie?
Tylko dlaczego te zbóje tak mnie totalnie ignorują, miały być dwa miziaki, a nie dwa rozbójniki! :roll: Wiem, wiem, za dużo bym chciała na raz :wink: .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon sie 14, 2006 11:45

Hmmm...
Bigos z Twojego podpisu i Bigos z kanapy to... jakby... dwa różne koty?
Śliczne są oba. I cudnie się bawią. Znaczy, eksperyment kulinarny udany. Dobrze jest łączyć smaki :D
Plujek, Mihau, Bajtek, Buła, Miłość, Kluszczatek, Maćko, Helenek, Rudolf, Bieda, Propinka, Szara Pani, Grosiński, Cycek - za TM
Filip, Gryzelda, Bucjusz, Glajda, Garfield, Ofelia, Hamlet - na miejscu

viltianus

 
Posty: 75
Od: Wto cze 13, 2006 11:32
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon sie 14, 2006 11:54

:oops: No cóż, zdjęcia do podpisu były robione pół roku temu, kiedy Bigos był śliczny i smukły... :oops: Teraz to spaślak i kocur pełną gębą, ale mam sentyment do tych zdjęć, bo wygląda na nich tak słodko... :love:
Jeszcze nie tak dawno był smukły i szczupły, zaczął tak tyć od wiosny. Kładę to na karb jego niesamowitego apetytu i zbyt małej ilości ruchu - stąd między innymi pomysł na dokocenie, żeby rozruszać tego mojego lenia :D .
Kupuję mu od kilku tygodni karmę light, ale ponieważ wyżera Gulaszowi wszystko, czego mały nie zje, to jakoś czarno widzę odchudzanie... :roll:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon sie 14, 2006 12:09

Dominiko - gratulacje...szczęśliwe dokocenie i piękny kulinarny duecik...rozumiem, że rosyjska piękność będzie u Was trzecim kotem :wink: To cudownie, że dzikusek staje się kotem salonowym, no, i że daliście mu szansę...mam nadzieję, że TŻ nie żałuje i oczywiście śledzę od dziś ten wątek z wypiekami na policzkach 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon sie 14, 2006 13:40

izaA pisze:Dominiko - gratulacje...szczęśliwe dokocenie i piękny kulinarny duecik...rozumiem, że rosyjska piękność będzie u Was trzecim kotem :wink: To cudownie, że dzikusek staje się kotem salonowym, no, i że daliście mu szansę...mam nadzieję, że TŻ nie żałuje i oczywiście śledzę od dziś ten wątek z wypiekami na policzkach 8)


Izo chyba pomyliłaś Dominikę ze mną, bo to u nas rosyjska kotka ma być jako trzecia na początku roku :)

Jutro dla nas też wielki dzień, Odo zyska nową koleżankę, Atię - roczną kotkę znalezioną na adopcjach. Mam nadzieję, że wszystko będzie tak bajkowo jak u Dominiki - kotki są w tym samym wieku, obydwa super energiczne i skore do zabaw - więc myslę, że powinny się zgrać :) Już sobie wyobrażam te galopy po mieszkaniu :twisted:

Silva7

 
Posty: 175
Od: Sob lip 08, 2006 18:56
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 14, 2006 13:50

Nie pomyliła, ja też chciałam wziąć rusałkę, nawet napisałam maila do hodowczyni :) . Jednak ze względu na naszą sytuację finansową - chcemy budować dom - kupno rasowego kotka nie wchodzi obecnie w grę :(. A ja już bardzo, bardzo chciałam się dokocić. Stąd decyzja - bierzemy jakąś bidę, a rusałkę wtedy, gdy już wybudujemy dom (czyli pewnie dopiero za jakieś 3-4 lata...).
TZ co prawda zgrzyta zębami na wspomnienie o trzecim kocie, ale ja wierzę, że kiedy już się przeprowadzimy do domu, to mu minie. :twisted:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon sie 14, 2006 14:02

A już myślałam, że coś ze mną nie tak 8) Widać popularność rusałek jest niepoliczalna :lol: Posyłam głaski dla nowego i starego domownika oraz wyrazy pocieszenia dla TŻ-ta :wink: No i niech domek szybciutko rośnie nowy, piękny i przestronny, żeby mógł pomieścić wszystkie zaplanowane futerka 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon sie 14, 2006 16:01

Właśnie wróciliśmy od weta :) . Okazało się, że Gulasz nie ma wcale świerzba, tylko wielkie pokłady brudu w uszach :twisted: . Uszka zostały wyczyszczone, oczka obejrzane (też nic strasznego się nie dzieje) i wet zaszczepił Gulasza :D . Drugie szczepienie za miesiąc, oczywiście.
Bigos też przeszedł przegląd, oczka ma w dużo lepszym stanie (było zapalenie spojówek). Nie muszę mu ich już zakraplać 5x dziennie, wstarczy raz/dwa razy.
Podczas badania obydwa moje łobuzy były wyjątkowo grzeczne - Gulasz nawet nie pisnął podczas robienia zastrzyku, a Bigos tylko coś tam cicho burczał pod nosem, ale dał sobie spokojnie zakroplić oczka i zajrzeć pod trzecią powiekę.
Za to po badaniu Gulasz rozpoczął prawdziwy koncert z wnętrza swojego kontenerka... :roll: Bigos zaczął mu odmiaukiwać, więc pomyślałam sobie, że może się uspokoją, jeśli je wsadzę do jednego kontenera. Jak pomyślałam tak zrobiłam, i wiecie co? To był strzał w dziesiątkę! 8)
Gulasz się uspokoił, coś tam jeszcze czasem miauknął, ale już cicho i bez tej strasznej rozpaczy w głosie. W końcu przytulił się do Bigosa i obaj zdążyli się zdrzemnąć, zanim dojechałam do domu... :D
Teraz mały myje się na kanapie (cały czas okupuje odebrane Bigosowi miejsce), a Bigos leży mi na kolanach, wciąż trochę obrażony (nie wskoczył sam, musiałam go zgarnąć z podłogi, a na wcześniejsze zaproszenia reagował głębokimi, rozdrażnionymi westchnięciami).

Wieczorem wrzucę jeszcze kilka zdjęć ze wspólnych zabaw i wzajemnego "docierania" się kociastych :D .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon sie 14, 2006 18:34

No nie, Dominika...dlaczego niektórzy mają w życiu tak prosto 8O Ja wsadziłam moje towarzystwo do transporterka razem po prawie 6-ciu miesiącach, po 1,5 miesiącu podawania kropli...ja protestuję i w głębi duszy serdecznie zazdroszczę takich kotów...zdjęcie śpiących razem (podpis)- ale przecież nie przytulonych futerek to nadal bardzo rzadki widok w naszym domu...Otis jest samotnikiem i teraz to wiem...ale Sonia, ona zdecydowanie jest szczęśliwsza w towarzystwie, ona nadal kocha się bawić...Otis nigdy się nie bawi...myszki, sznurki i piłeczki mogą nie istnieć...ale to on był drugi 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon sie 14, 2006 22:35

Wcale nie jest tak różowo - myślałam że porobię wieczorem zdjęcia z zabaw kociastych, a tymczasem Bigos doszedł do wniosku że ma tego wszystkiego dosyć i schował się w kanapie :( . Siedzi tam już od dobrej godziny i nie wychodzi mimo moich nawoływań :( . Wszystko dlatego, że Gulasz zaanektował jego ulubiony kocyk na kanapie. To było zawsze uświęcone miejsce Bigosa, a teraz zostało zbrukane... :wink:
No i stąd ten strajk.
Dlatego zamiast zdjęć z Bigosem, zaprezentuję zdjęcia samego Gulasza, który w zabawie staje się kotem latającym! Oto dowody:
http://upload.miau.pl/2/506.jpg
http://upload.miau.pl/2/507.jpg
http://upload.miau.pl/2/508.jpg
http://upload.miau.pl/2/509.jpg - to zdjęcie wygląda trochę drastycznie, ale zapewniam że Gulaszowi nic się nie stało (i nie, nikt go nie kopnął z rozpędu :wink: )
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto sie 15, 2006 0:36

oba koty masz przecudowne
chociaz nie chcę Was martwic ale jak Gulaszowi wypadną te młodzieńcze włoski to następne bedę czarne
Wiem co mówie bo miałam kiedyś takiego samego kociaka który z wiekiem był coraz czarniejszy
Nawet podniebienie mu czarniało
Ale to przecież superowa sprawa mieć czarnego kota! :)
My wszystkie czarownice tak uważamy :wink:

Hmmm
Tylko dlaczego ja nie mam znowu czarnuszka?
Chyba musze pogadać z TZ nad jeszcze jednym chłopakiem :P
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 15, 2006 9:20

bettysolo pisze:chociaz nie chcę Was martwic ale jak Gulaszowi wypadną te młodzieńcze włoski to następne bedę czarne
Wiem co mówie bo miałam kiedyś takiego samego kociaka który z wiekiem był coraz czarniejszy


A ja myślę, że Gulasz zostanie dymnym kocurkiem 8)
Zobaczymy za jakiś czas, kto miał rację :wink:

Domino :D
Raz jeszcze gratuluję, będę wpadać licząc na Twoje opowieści i nowe fotki Kocurków.
I potrzymam kciuki za Bigosa, żeby szybko i bezboleśnie, wagę zrzucił :) Głaski dla obu przystojniaków, E&D.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Wto sie 15, 2006 13:57

Niezależnie od koloru futerka, będę go nadal tak samo kochała :D . Gulasz jest słodki, miziasty i mruczący, a podczas zabawy skacze jak mała sprężynka :lol: . Jak tu nie kochać takiego urwisa? :D

Bigosowi trochę przeszło, już nie jest taki obrażony. Myślę, że dużo pomogło moje przymilanie się do niego - wczoraj wieczorem, kiedy zaszył się we wnętrzu kanapy i nie wychodził mimo moich usilnych nawoływań, usiadłam przy kanapie, wsunęłam rękę do środka, gdzie zaszył się Bigos, i w tej karkołomnej pozycji głaskałam go i miziałam. Skubany, nadstawiał się i mruczał - najwyraźniej o to właśnie mu chodziło, żebym wykazała także czynne, nie tylko werbalne zainteresowanie jego osobą :wink: . Po kilkunastu minutach takiego głaskania, kiedy już myślałam, że nadwyrężę sobie ścięgna, Bigos doszedł do wniosku że mi łaskawie wybaczy i wyszedł z kanapy :twisted: .
A dziś już pełna komitywa, chłopaki spią razem na tym samym kocyku, o którego wczoraj była taka wojna :lol: .
Oto dowód:
http://upload.miau.pl/2/542.jpg
http://upload.miau.pl/2/543.jpg
http://upload.miau.pl/2/544.jpg
http://upload.miau.pl/2/545.jpg
http://upload.miau.pl/2/546.jpg
http://upload.miau.pl/2/547.jpg
Po wspólnym spanku Bigosa wzięło na czułości i nastąpiło mycie Gulasza, który poddawał się temu mrucząc ekstatycznie :D :
http://upload.miau.pl/2/548.jpg
http://upload.miau.pl/2/549.jpg
http://upload.miau.pl/2/550.jpg
http://upload.miau.pl/2/551.jpg
http://upload.miau.pl/2/552.jpg

A teraz znowu śpią, śpiochy jedne... 8) Gulasz jest troszkę ospały po wczorajszym szczepieniu, nic niepokojącego się nie dzieje - apetyt ma, nawet pobawił się troszkę, ale generalnie więcej śpi i jest spokojniejszy. Być może to też pomogło w integracji, bo wcześniej Bigosa niezmiernie irytowało, kiedy młody skradał się i gonił jego ogon :lol: .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto sie 15, 2006 15:51

Wrzucę jeszcze kilka zdjęć ze wspólnego spanka - właśnie się zastanawiam, które z nich wstawić do nowego podpisu (obecny jest już nieaktualny) :D . Napiszcie proszę, które się Wam najbardziej podoba.
A oto zdjęcia moich chłopaków:
http://upload.miau.pl/2/563.jpg nr 1
http://upload.miau.pl/2/564.jpg nr 2
http://upload.miau.pl/2/565.jpg nr 3
http://upload.miau.pl/2/566.jpg nr 4
http://upload.miau.pl/2/567.jpg nr 5

A na deserek - kilka zdjęć solo :D .
Bigosek:
http://upload.miau.pl/2/568.jpg
http://upload.miau.pl/2/569.jpg
i Gulaszek:
http://upload.miau.pl/2/570.jpg
http://upload.miau.pl/2/571.jpg

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i z góry dziękujemy za Wasze opinie! :D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości