Wonder i Boruta razem w nowym domku!!!!!!!!:D

[dopeman]

obydwa kotki szybko sie zadomowiły, spią od paru nocy z nami w łóżku, w zasadzie wonderka śpi na łóżku też w ciągu dnia, a mały w tym czasie się bawi

cały czas czekają na życzliwego opiekuna.

[molinka]

cześć, dzięki za propozycje... Myślałam o Wonderce, prawdę mówiąc. Napisz proszę, jak oczy, czy wymagają ciągłego leczenia?? I czy dogada się z innym kotem??

[Aśka]

cześć, właśnie napisaliśmy mejla:) z oczkami będziemy wiedzieć wszystko po jutrzejszej wizycie u weta. nie wygląda mi to na koci katar, a jedynie na zaniedbanie po urazie, ale jutro napiszę więcej. co do kontaktu z innymi kotami akurat trudno nam powiedzieć bo broni w tej chwili małego. ale żyła do tej pory na dworze i jakoś musiała sobie kontakty z innymi układać. biorąc pod uwagę jej stosunek do nas po tak krótkim czasie nie powinno być problemu takie jest moje odczucie

[Aśka]

Jakąś godzinkę temu Molinka razem z rodziną odebrała Wonderkę i Borutę!!! Umowy adopcyjne wypisane i podpisane kartka z radami dotyczącymi kociambrów dana i pojechały do nowego domku. Mamy z Dopemanem nadziej, że wszystko pójdzie jak najlepiej i czekamy na informacje. Jesteśmy wdzięczni za daną szanse i za pomoc Marinelli w poszukiwaniach.
I nie ukrywamy, że nam troszeczke smutno i pusto się zrobiło, ale najważniejsze jest szczęście kotków...

[marinella]

Bardzo się cieszę dzis zadzwoniła dziewczyna która znalazla nasze ogloszenia na doptusiach.pl Pytała o Borute ( a juz wiedziałam ze ma domek )i o dwa koteczki (ktore kazono mi kilka dni temu wycofać z adoptusiów) i dzieki temu bardzo dobry domek znalazl Rumcajs od Ani Z . Dzis własnie chłopaki od Ani przyjechały do mnie zeby dotrzymac towarzystwa Gadusiowi Rumcajs był u mnie tylko dwie godzinki. Jego opiekunka własnie mi napisala smsa ze maly tuli się do niej

[molinka]

Witam! od wczoraj Wonder (teraz Melba) i Boruta (bez zmian) są z nami. Boruta najpierw nas trochę obsiusiał (nic dziwnego, dzieci trochę hałasują, a on nieprzyzwyczajony), ale już wszystko dobrze. Dzisiaj koty zaprezentowały nam prawdziwe kocie walki, Boruta biega po całym mieszkaniu, a Melba nader ostrożnie zwiedza werandę. Patrzeć na nie to prawdziwa radość....

[molinka]

Zakraplaliśmy Melbie oczy na kanapie i ona już tam została. Leży i się liże... czyżbyśmy nie mieli gdzie spać??

[marinella]

Zakraplaliśmy Melbie oczy na kanapie i ona już tam została. Leży i się liże... czyżbyśmy nie mieli gdzie spać??

może wam sie kawałek posunie i się zmiescicie

[queen_ink]

super!!!

[Aśka]

u nas było tak, że jak spała na łóżku to już się kierowała w nogi hehe.mam nadzieje, że będzie się wam układać coraz lepiej, a mały rzeczywiście mógł się ze strachu zsiusiać... oby to się nie powtórzyło, szczęście w nieszczęściu, że jego siuśków w zasadzie nie czuć.głaski dla kotków.muszę przyznać, że pierwszej nocy było nam strasznie pusto i budzuliśmy się o tych godzinach o których one nas zazwyczaj budziły...jak to się człowiek szybko przyzwyczaja...