Oferuję dom tymczasowy dla młodego kota/kotki [ŁÓDŹ]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 09, 2006 18:12 Oferuję dom tymczasowy dla młodego kota/kotki [ŁÓDŹ]

Witam wszystkich! Pierwszy raz jestem na forum i jeszcze nie zabardzo umiem sie nim obsługiwać. Chciałam powiedzieć, że mogę zaoferować dom tymczasowy dla młodego kota lub kotki. Mieszkam niedaleko Koluszek (30 km od łodzi) w domu jednorodzinnym. Jeśli jakiś kociak potrzebuje tymczasowego lokum, to jestem gotowa się nim zaaopiekować.
Ostatnio edytowano Śro sie 09, 2006 20:31 przez Kalejdoskop, łącznie edytowano 1 raz

Kalejdoskop

 
Posty: 117
Od: Śro sie 09, 2006 17:56

Post » Śro sie 09, 2006 19:58

Czy naprawdę żaden kociak nie potrzebuje domku tymczasowego, gdzie zostałby otoczony opieką i mógłby czekać na dom docelowy?

Kalejdoskop

 
Posty: 117
Od: Śro sie 09, 2006 17:56

Post » Śro sie 09, 2006 20:02

Potrzebuje i to bardzo bardzo duzo.
Tylko forum ostatnio strasznie wolno chodzi.
Napisz PW od Iwci ona "rzadzi" łodzkimi Kotami. A wczesniej moze napisz jakie masz doswiadczenie w opiece nad kotami. I dobrze by zrobilo dopisanie w temacie ze chodzi o okolice Lodzi.
A wogole to witaj na forum :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 09, 2006 20:35

A jak się wysyła priva?? Mógłby ktoś przysłać tu Iwcię?
Moje kocie doświadczenie to informacje z obserwacji kotów (jak byłam mała miałam 2 kociaki i do niedawna dokarmianego jednego) oraz z neta i książek. Znam kocią naturę, wiem co powinny jeść, a czego nie... Nie wiem, co mam jeszcze napisać. Zadawajcie pytania to będę odpowiadać :)

Kalejdoskop

 
Posty: 117
Od: Śro sie 09, 2006 17:56

Post » Śro sie 09, 2006 21:28

Masz blisko jakiegos zaufanego sprawdzonego weta? bo wszystkie koty szukajace domow tymczasowych wymagaja leczenia
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 10, 2006 10:00

nikt z łodzi nie szuka tymczasowego domku ????

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw sie 10, 2006 11:33

A czy masz możliwość dojeżdżania do Łodzi na wizyty u weta? Czy oferujesz domek wychodzący czy nie? Czym chciałabyś karmić kota? Czy masz sprzęty typu kuweta, transporter? Czy chciałabyś się zająć zdrowym kotkiem czy rónież chory wchodzi w grę? Czy masz inne zwierzęta i jakie? Czy domownicy zgadzają sie na bycie domkiem tymczasowym?


Wiesz, kociaków to poszukuje domu mnóstwo. Musisz tylko coś napisać więcej, żeby było wiadomo jakiego kotka moglibyśmy Ci zaproponować.... Sówka bardzo potrzebuje domku tymczasowego ale ona ma dwie łapki po operacji i musi codziennie byc u swojej Pani dr (przynajmniej na razie). Napisz coś więcej o sobie to ja Ci chętnie coś wcisnę ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 10, 2006 11:37

adoptujkotazeschroniska pisze:nikt z łodzi nie szuka tymczasowego domku ????


Szukamy, ale to jetst 30km od Łodzi, Kaledoskop nie odpowiedziała, czy jest dobry wet w pobliżu ...
Kalejdoskop, masz pw
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 10, 2006 12:11

Ufff! Udało mi sie wreszcie dotrzeć na forum :wink: No więc tak: Weta w pobliżu (tak żeby jeździć codziennie) nie ma, ale jakby coś sie stało, to mogę zawieść kotka do Łodzi do weta. Mam transporter, kuwete, miski, rekawice do czesania, zabawki itp. Zamierzam go karmić: preparatami przygotowanymi dla kotów oraz podrobami, do picia zawsze swieża woda.

Z tym wetem to trochę problem jest i z kasą na leczenie też, wieć lepiej by było żeby kotek był zdrowy :roll: Domownicy zgadzaja sie na kota, nie mam innych zwierząt, mam ogród, ale nie wiem, czy kociak w ogrodzie to dobry pomysł, no chyba, że pod czujnym okiem.

Kalejdoskop

 
Posty: 117
Od: Śro sie 09, 2006 17:56

Post » Czw sie 10, 2006 12:39

Odbierz pw, skontaktuj się z Iwcią wieczorem
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 11, 2006 18:57

Kurcze nie dostałam PW :( Sprawdzałam kilka razy wchodzac i wychodząc z forum i nic :? Coś mi się chyba dzieje z komputerem :x
Ale jakby co to moja propozycja nadal aktualna :P

Kalejdoskop

 
Posty: 117
Od: Śro sie 09, 2006 17:56

Post » Pt sie 11, 2006 21:53 kocurki

Sluchaj, sprawa jest taka, ze mamy tutaj, w Zyrardowie, niedaleko Warszawy, ale dowieziemy (!!!!!) - jesli mozemy za tydzien lub dwa - dwa malenkie kociaczki. Maja na razie koci katar, ale postaramy sie podleczyc. Przyjelabys je? Z zarelkiem przywieziemy i lekarstwami oczywiscie.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt sie 11, 2006 21:57 kotki

chodzi o takie kotki: maja 2-3 miesiace, bardziej trzy, moze obie kotki, ale pewnosci nie mam,
oswojone,
czarny (brazowy dokladnie, taki niby-czarny) z bialymi lapkami i krawatem

burasek

czarny bardzo odwazny, bury niesmialy, ale oswojone, bralam je na rece

koci katar, swierzbowiec

bardzo sa ladne
POMOZEMY SZUKAC IM DOMU OCZYWISCIE!

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob sie 12, 2006 8:57

Na 99% będę mogła przyjąć kociaki, jeszcze ostatecznie musze się skonsultować z rodziną. Tylko jak pisałam wyżej do weta mam raczej daleko. Jak się leczy świerzbowca i co to jest wogóle, czy to jest zarażliwe? Już się cieszę, że będę mogła pomóc maleństwom :D

Kalejdoskop

 
Posty: 117
Od: Śro sie 09, 2006 17:56

Post » Sob sie 12, 2006 11:28

No i się nie udało -> rodzinka stwierdziła, że świerzb jest zaraźliwy, a oni nie maja ochoty się ciagle drapac :evil: Po drugie powiedzieli, że zgodzili się na jednego kotka, a nie dwa :( Bardzo mi przkro, ale jak widać, nie mogę przyjąć tych kociaków... :cry: Mam jednak nadzieję, że szybko znajdą kochający domek lub na razie jakiś domek przelotny.

Ja tymczasem nadal czekam na propozycje kociaków, którym mogę zapewnić opiekę na jakiś czas...

Kalejdoskop

 
Posty: 117
Od: Śro sie 09, 2006 17:56

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości