Ufff! Udało mi sie wreszcie dotrzeć na forum

No więc tak: Weta w pobliżu (tak żeby jeździć codziennie) nie ma, ale jakby coś sie stało, to mogę zawieść kotka do Łodzi do weta. Mam transporter, kuwete, miski, rekawice do czesania, zabawki itp. Zamierzam go karmić: preparatami przygotowanymi dla kotów oraz podrobami, do picia zawsze swieża woda.
Z tym wetem to trochę problem jest i z kasą na leczenie też, wieć lepiej by było żeby kotek był zdrowy

Domownicy zgadzaja sie na kota, nie mam innych zwierząt, mam ogród, ale nie wiem, czy kociak w ogrodzie to dobry pomysł, no chyba, że pod czujnym okiem.