Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dzioby125 pisze:Z karmieniem nie mam problemów, bo jestem caly dzień w domu i bacznie je obserwuję, dlatego suche leży caly czas, a mokre wykładam i podstawiam każdemu pod pycho. Na początku leczenia były straszne problemy, bo za cholerę nie chciały tego jeść. Teraz jedzą pięknie, ale pokroić by się dały za normalne mokre i suche. Colt w ogóle obraził się na mokre struwitowe i od kwietnia je tylko suche, Mały natomiast uwielbia struwitową animndę i najchętniej wcale niejadłby chrupek, ale musi bo hills s/d jest bardzo dobrą karmą. Niestety gdy wyjeżdżamy i opieka nad kotami jest tylko dochodząca to Punto je razem z nimi tą leczniczą![]()
galla gdy miala struwitowego Antka, to bardzo szybko nauczyła swoją trójkę, że je się tylko ze swojej miski, co teraz się znowu przydaje, bo Nockę ma struwitową. Powodzenia i cierpliwości, bo kryształy długo się leczy, my walczymy od początku marcaw lipcu była nadzieja na szybki koniec, ale teraz znowu jest gorzej, w środę Mały kropelkował krwią i nie mógl się wysiusiać, więc znowu pojawily się kryształy, a już ich nie miał
TyMa pisze:Przecudne, a golasek rozczulający. Ale wypasiony drapak! Jak postępuje leczenie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Lifter, Wojtek i 145 gości