*Koty z Borów Tucholskich* - pilnie potrzebny ktoś z Chojnic

» Pon lip 24, 2006 20:29

Przyjechała Aisak i postanowiła wybrać się do Krysi

Zabierzemy się wszystkie trzy, a przy okazji zawieziemy troszkę suchego i porobię zdjęcia kotuchom i oczywiście zdam relacje co i jak, pewnie nie tylko ja

» Wto lip 25, 2006 13:44

fajnie, czekamy na wiesci, udanego wyjazdu zycze

» Śro lip 26, 2006 9:22

obszerna realcja słowna i fotograficzna wieczorem, a ja tylko powiem, że Krysia jak zawsze bardzo Wam dziękowała i mówiła ze bez nas wszystkich nie dała by sobie rady... proszę opiekunów zatem o dalsze, regularne wpłaty i zachęcam innych do pomocy... baaardzo!

» Pt lip 28, 2006 3:05

Sytuacja jest ok, ogólnie możliwe, że Krysia będzie się musiała przenieść trochę dalej i dlatego stanęła z ocieplaniem szopki, wszystko ma się wyjaśnić na dniach. Koty są w dobrej kondycji, oprócz niestety świerzba... Najgorsze jest to, że urodziły się maluchy, cztery, 3 dziewczyny i jeden chłopak... buro-białe i krówka

Podobno chłopiec ma już zaklepany dom, co będzie z resztą nie wiadomo, kociaki póki co bawią się i wariują, mają tylko troszkę problem z oczkami ale Krysia leczy. Na dniach wkleję zdjęcia maluchów... wiem, że są male szanse na dom w tym okresie... ale może ktoś zechciałby pomóc. Krysia obiecywała, że zrobi wszystko żeby nie było małych tylko, że nie wiadomo jak się zabrać za łapanie

WIelkie podziękowania dla Was!

» Pt lip 28, 2006 3:06

Mam nadzieję, że dziewczyny też coś jeszcze napiszą

szczególnie Aisak, która była pierwszy raz i na pewno ma sporo wrażeń

» Pt lip 28, 2006 6:49

tez niecierpliwie czekam

Szczególnie na zdjęcia

Biedne maluszki... :cry:

» Śro sie 02, 2006 13:40

to jak tam beda jakies informacje i fotki???

» Śro sie 02, 2006 13:56

A zdjęcia szylkretki macie?

» Śro sie 02, 2006 19:13

no no gdzie te zdjęcia ? :wink:

» Śro sie 02, 2006 20:23

Przepraszam za opóźnienia... ale ostatnio mam trochę kłopotów i rzadko bywam na forum... no i od czasu do czasu forum mocno się muli...
Zaraz wstawię zdjęcia maluchów, a potem trochę dorosłych.

» Nie sie 06, 2006 23:41

To ja wreszcie odpisze...

przepraszam, ze tak pozno, ale mam przeprowadzke na glowie... :roll:

No wiec, tak, pojechalam z Sydney i kota7 do Borow juz ponad tydzien...

No i musze powiedziec, ze byalm bardzo mile zaskoczona, bo tak sobie tego nie wyobrazalam, powiedzialabym, ze duzo gorzej...

nie wiedzialam, ze koty mieszkaja na terenie prywatnym i w tak dobrych warunkach...

Nie wiem ile jest kotow, bo ciagle nowe przychodzily a inne znikaly, ale co poniektore charakterystyczne dalo sie rozpoznac...

Ja rozpozonalam swoja Gwiazdeczke, Bezuszka, Puchatke, Daisy i Gonzo..

Inne tez mnie urzekly, kotka z jezyczkiem na wierzchu i taki sam tez rudy kotek, i kotek z przekrzywionym lepkiem...

siersc w jak najlepszej kondycji i wygladaja na bardzo szczesliwe...

Ale co tam, sami popatrzcie....

Kotki spaly i siedzialy porozrzuacane po terenie...

Na prawo i na lewo KOCIA PLAMKA

A oto te koteczki, ktore rozpoznalam...

GWIAZDECZKA

GONZO

DAISY

PUCHATKA

BEZUSZEK

Nierozpoznane przeze mnie....

KOTEK z JEZYCZKIEM

KOTKA Z JEZYCZKIEM

I INNE (Jak ktos mi podpowie ktory jak ma na imie to je odzdziele

)

Byl tez kotek od Iwci, ktory dolaczyl do stada klilka dni przed moim przyjazdem. Jest bardzo bojazliwy, ale trzyma sie grupy....udalo mi sie nawet zrobic kilka zdjec...

Szylkretki nie udalo sie zlapac na zdjeciach, bo ciagle byla w rozbiegach..hasala wesolo goniac za motylkiem...

Tak jak Asia mowila, sa w Borach 4 maluchy, bo jeszcze 4 kotki sa niewysterylizowane... podobno jeden z nich juz ma domek...a reszta podobo czeka... a oto czesc z nich...

[/b]

Podumuwujac:

Bardzo sie ciesze, ze tam pojechalam...odpoczelamna lonie natury nad Brda...spedzilam czas z bardzo milymi ludzmi w towarzystwie kilkudziesieciu szczesliwych kotow, ktore maja jedzona pod dostatkiem, ktore sa berdzo dobrze traktowane.

Docenilam to co robi Krysia i jej TZ, to co robia dziewczyny, Sydney i Kota7...

I wiem, i podziwiam....

WARTO WSPIERWAC TAKIE OSOBY ....

Z checia odwiedze kotulce za rok

A to jeszcze raz, jedno z moich ulubionych zdjec :

» Pon sie 07, 2006 22:40

Fajnie Aisak że napisałaś

Ja ostatnio niestety mam trochę problemów i rzadko bywam na forum... a jak już chce wejść to forum się muli... ja też mam jeszcze kilka zdjęć które muszę wstawić... fajnie, że kolejna osoba odwiedziła Krysię i wie że to fajna dziewczyna jest i że warto jej pomagać bo mocno kocha koty i dba o nie jak potrafi

Teraz latem z karmą nie jest źle, ale Krysia zawsze podkreśla że bez nas wszystkich byłoby jej naprawdę ciężko, dlatego bardzo zachęcam tych, którzy się jeszcze wahają do adopcji wirtualnych.