ola25 pisze:On jest ciachnięty jak na moje oko. Nie znaczy, nie ma zapachu kocura. Zaglądałm mu pod ogon i jak na mój gust to jest chłopak. Na 100% dowiemy się dzisiaj u weta, ale IMO kastrację to on ma już za sobą
Podtrzymuję, co powiedziałam (napisałam) wcześniej, nie oddałabym kota niekastrowanego. To naprawdę zabieg 20minutowy, w tym 15 minut czekania na zaśnięcie kota, nasz wet robi to prawie "na poczekaniu". Koszt też nie jest porażający.
Z zasady wszystkie koty które wychodzą z Ośmiornicy Uć są ciachnięte - dla ich dobra. Wyjątkiem są małe kociaki - te starsze też są kastrowane / sterylizowane.
Muka z tego co pisze wydaje mi sie być dobrym i odpowiedzialnym domkiem, ale nie ja tu decyduję

. Myślę, że przydałaby się rozmowa telefoniczna Muki z kimś odpowiedzialnym za adopcję Dywanika.
Życzę pięknemu kotu jak najlepszego domku
