Zwierzaki Adrii - MISZKA umarła :( [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 06, 2006 19:08

RANY :!:
:( I co teraz?

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt lip 07, 2006 18:17

Lepiej się dzisiaj kicia czuje? Czy to było jakieś chwilowe załamanie?
:?:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt lip 07, 2006 18:54

Biedna Miszeńka :((
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 07, 2006 22:55

:(

biedulka

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon lip 10, 2006 20:38

Misza to mnie o siwe wlosy przyprawi i do rozwodu doprowadzi :wink:

Wyczyściłam jej pyszczek 4 razy i kota czuje sie lepiej: apatyt ma za dwoje i wrocila spac do lozka :) Zapach z pyszczka się ulotnil i przestala sie slinic....ja juz nie wiem co o tym myslec.
...ale nie myślcie sobie, ze jest tak pięknie ... zasikała buty mężowi :evil:

łoj ... ale mi się dostało :lol:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon lip 10, 2006 21:07

No to rzeczywiście przechlapane masz, biorąc pod uwagę jak śmierdzi sioo Miszy :strach:
Ciesze się, że z pysiem lepiej :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lip 10, 2006 21:10

a z zapaleniem pęcherza coś się wyjaśniło?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon lip 10, 2006 21:20

queen_ink pisze:a z zapaleniem pęcherza coś się wyjaśniło?


wyjasnilo sie o tyle, ze mocz juz tak nie smierdzi. Skonczylismy serie lekow i bedziemy wkrotce robic ponowne badanie moczu i krwi.

a tak na marginesie to wlasnie MISZA dotrzymuje towarzystwa kotce po sterylce i lezy na klatce i mruczy a ta druga w klatce jej wturuje i tez mruczy :)

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon lip 10, 2006 22:49

Kochana, dobra Miszunia, współczuje drugiemu :D
Ale buty chyba trzeba będzie kupić nowe :twisted:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob lip 15, 2006 14:03

Niestety problemy z pycholkiemm wrocily. Nie jadla, nie pila, przestala sie myc...spala tylko w swoim kaciku :( Strasznie sie slinila i ten zapaszek z mordki :?
Wczoraj podany został steryd i jest na antybiotykach. W czwartek jedziemy usunąć pozostałe zęby. Bedzie calkowicie bezzebnym kotem.
Tylko czy to pomoze?? Czy te 4 zabki, ktore zostały jej w mordce moga az takie objawy wywolywac ?? :cry:

Wczoraj też zrobione miala badanie krwi...wszystkie wyniki prawidłowe.

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie sie 06, 2006 4:39

Właśnie wróciłam z wakacji.
Co u MIszki słychać?

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto wrz 05, 2006 20:04

My tez niedawno wrocilismy z urlopu.
Miszka na ten czas musiala sie przeprowadzic do zaprzyjaznionych wetow. Balam sie zostawic ja pod opieka rodzicow, bo jednak ona wymaga szczegolnej opieki.
Najzabawniejsze w tym wszystkim bylo to, ze jak mi opowiadali co ona wyprawia...to myslalam, ze mowia o innym kocie :lol:
Misza u nich w domu prowadzila nocny tryb zycia. W dzien siedziala za pralka lub pod wanna a w nocy urzadzala koncerty, skakala na klamki i otwierala wszystkie drzwi 8O Jedynym jej przyjacielem, do ktorego przychodzila sie przytulic byl pies ale to i tak nie przeszkodzilo jej zasikac mu legowiska i tradycyjnie juz nasikala do butow wetom :twisted:
Kiedy po urlopie pojechalam ja odebrac, zaraz przybiegla sie przywitac 8O a w domu pierwsze co to hop na lozko...wreszcie sie chyba pozadnie wyspala :D Takiej Miszy to ja nie znalam.

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto wrz 05, 2006 20:34

Kochana kotunia! :D To znaczy, że u ciebie i z tobą czuje się w domu, na swoim miejscu.
Cieszę się, bo wygląda na to, że Miszka czuje się dobrze :lol:
Zawsze za nią trzymam kciuki.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon wrz 25, 2006 16:49

U Miszy pojawiły się guzki :( Martwi mnie to bardzo, bo w czerwcu rozbiliśmy i USG, i RTG i nic nie wykazało. Miała wygolony cały brzuszek i napewno bym to wymacała. W tej chwili jeden jest już całkiem spory, około 1 cm i jest na środku brzuszka. Dwa natomiast są jeszcze malutkie, takie ziarenka. Boje się, że to zacznie się rozsiewać :(
Na dodatek każdy guzek jest w innym miejscu i nie ma możliwości żeby wyciąć to jednym cięciem. Co robić ??

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon wrz 25, 2006 18:11

My Denisę cieliśmy w znak zorro :) Zależy od inwencji weta. Ja bym szybciutko wycinała o ile biochemia będzie oki i rtg płuc czyste. Może cała listwa sutków pójdzie? A wycinki do badania histopatologicznego. Ale oczywiście skonsultuj lepiej z wetem- co oni sugerują.... Chociaż jeżeli tak szybko pojawiły się takie duże guzki... No nie wiem....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 89 gości