Bawimy się w grzyby, ale tu nie kontynuujemy (relacje s.8)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 05, 2006 8:04

jak to TYLKO alergia to jakoś przeżyjemy.......
gorzej jeśli jednak grzybica....bo moi wyjechali na najwyżej 10 dni, ja olewam mogę mieć, ale dziecko?

dlatego pójdę jednak dziś - może jej to zeskrobią i zrobimy test, lampy chyba nie mają, bo już wczoraj by poświeciły na mała

od wczorajszego wieczoru bardzo jej to zapuchło, a drapie się niemiłosiernie, biedactwo

(ja też się drapię :twisted: a stara ...jak zwykle)

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 05, 2006 8:30

właśnie się dowiedziałam, że ten test to majątek
a lampy nie ma.... :strach:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 05, 2006 8:36

może ja się tu wrwę , ale mnie uczyli ,ze hasło bardzo czesto uzywane dawniej prze wetów teraz rzadziej ale również czy Przebiałczenie jest bujda na resorach...
tłumavczenie dlaczego to hasło jest nieprawdziwe długo by zajęło, fakt faktem jest to bardzo duzy skrót myslowy na dodatek często uzywany w nieodpowiednim momencie.
Wiadomo ,ze nadmiar białka może źle sie odbijać na funkcji nerek , jesli chodzi o wszelkie łupieze i itp problemy skórne , najczęściej ma to związek ze źle zbilansowaną dietą , ale nie tylko i wyłącznie z nadmiarem białka w niej.

Jesli chodzi o grzybice samam teraz miałam ( mam) 5 kocików z grzybicą ( microsporum canis) i wierz mi nie wszystkie grzybice moga przebiegać z silnym świaem ( czego samam dzieki Parszywkom doświadczam :twisted: ) a niektóre nie .
To zalezy od gatunku grzyba pasozytujacego. A grzybice nie wyklucza sie po tym ,ze zmiana na nia nie wygląda tylko po przynajmniej badaniu mikroskopowym. Zmiany grzybicze moga być bardzo rózne.
Co do wyprysków alergicznych u psów bardzo często wsytępują jako ograniczona zmiana u kotów bardzo nieczęsto. .
U moich kicków grzybica zaczęła się na główce , w postaci jakby łupiezu i wypadania włosów , 3 się okrutnie drapały a chłopaki miały to w nosie.
A w tym miejscu lubi sobie świąd powodować też świerzbowiec ale nie uszny tylko drżący , wtedy swiąd jest niedozniesienia ( wystarczy jeden pasożyt) , w bad mikroskopowym bardzo trudno go znaleźć ( bo cięzko trafić na miejsce gdzie siedzi ta jedna sztuka coby ją zeskrobać) , ale tez jest możliwośc sprawdzenie czy mam doczynienia ze świerzbem grzybem czy alergia.
Jeśli Pani wet poda kotu środek sterydowy to:
przy alergi świąd zaniknie
przy swierzbowcu nie zaniknie wogóle
przy grzybie nie zaniknie moze być troche stłumiony , ale za to poszerzą sie wybitnie zmiany.
tzw leczenie diagnostyczne 8) :lol:
zawsze to pozwoli wykluczyc parę przyczyn
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 05, 2006 8:38

gauka1 pisze:właśnie się dowiedziałam, że ten test to majątek
a lampy nie ma.... :strach:


Nie mam pojęcie ile kosztuje test, ale lampę pewnie gdzieś mają, może w innej lecznicy. Kraków to duże miasto :wink:

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 05, 2006 8:43

jaki test??
lampa wooda może tylko potwierdzić grzybice , ale napewno nie wykluczyć bo połowa grzybków nie swieci w jej świetle.
a badanie mikroskopowe nie jest az tak drobie.
PEwnośc jest gdy zrobia posiew mykologiczny ale na wyniki czeka sie tak dłuze ze jeśli to grzyb to ją zje całą...
a swierzbowca drążacego wykluczyli i cheyletielle ?? albo demodexa kociego ( bardzo rzadki )
moze warto próbnie zaplikować kocince stronghold??
wtedy wykluczą wszelkie pasożyty pozostanie grzybica lub alergia??
a czy ona ma jakieś inne zmiany ?? zaczerwieniony brzuszek , łzawienie z oczków albo co?? a to o Twoim drapaniu ?? masz jakieś zmiany plamki kropki ?? bo to jest bardzo wazny czynnik diagnostyczny. Jeśli się u ciebie pojawią zmiany mozesz apomniec o "przebiałkowaniu"
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 05, 2006 9:12

Formica pisze:jaki test??
lampa wooda może tylko potwierdzić grzybice , ale napewno nie wykluczyć bo połowa grzybków nie swieci w jej świetle.
a badanie mikroskopowe nie jest az tak drobie.
PEwnośc jest gdy zrobia posiew mykologiczny ale na wyniki czeka sie tak dłuze ze jeśli to grzyb to ją zje całą...
a swierzbowca drążacego wykluczyli i cheyletielle ?? albo demodexa kociego ( bardzo rzadki )
moze warto próbnie zaplikować kocince stronghold??
wtedy wykluczą wszelkie pasożyty pozostanie grzybica lub alergia??
a czy ona ma jakieś inne zmiany ?? zaczerwieniony brzuszek , łzawienie z oczków albo co?? a to o Twoim drapaniu ?? masz jakieś zmiany plamki kropki ?? bo to jest bardzo wazny czynnik diagnostyczny. Jeśli się u ciebie pojawią zmiany mozesz apomniec o "przebiałkowaniu"


nic a nic nie łzawi, cała reszta ciałka prześlicznie zdrowa, sierść lśniąca, oczy ok, w uszach w środku przepięknie, z luźną kupą dawno koniec

ja się drapię bynajmniej nie alergicznie, grzybicznie czy świerzbowo (miałam kiedyś świerzba ...od kotka :twisted: ) - to chyba z nerwów :oops: ....obserwuję też drugą starszą kotkę, ona się drapie tylko przed wylizywaniem futra, i to tak trochę, bo strasznie puchata i tylko wtedy jak jej nie wyczeszę szczotką przed - ale tak jak zawsze, więc chyba ok?

a gdzie mała miała załapać świerzba, jak do berni przyszła czyściutka i wyjechała czyściutka (długo u niej była, chyba ze 3 tygodnie, jak nie 4) :?:
nie wydaje mi się , żeby......
a ta grzybica? gdzie ją mogła znaleźć? u berni koty bez grzybka, a u mnie za krótko na inkubację (właśnie minął dokładny 1 tydzień)

no idea

niente

IDę WłAśNIE DO WETKI
wrócę i napiszę od razu
Ostatnio edytowano Sob sie 05, 2006 10:53 przez gauka1, łącznie edytowano 3 razy

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 05, 2006 10:04

ja Mambe kapalam w szamponie dr Seidla selenowym dla psow-jest przeciwgrzybiczny, przeciwbakteryjny, przeciwlupiezowy i taka kuracje stosowalam prawie co tydzien http://www.drseidel.pl/oferta.htm
bardzo pomoglo na lupiez, potem dalam prawie caly szampon kolezance, ktora miala psa ze swiezbem i pomoglo
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Sob sie 05, 2006 10:48

szampony dr.seidla świetnie działaja na skóre , przy ciezszych problemach ja polecam zawsze z dziegciem i biosiarka , poporostu rewelacja , tylko strasznie śmierdzi 8)
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 05, 2006 11:12

wróciłyśmy:

dostała kłujkę z antybiotykiem przeciwzapalnym/przeciwświądowym, płynem po zmienionych miejscach - przeciwświerzbowo i do domu: przeciwgrzybiczny do stosowania co 2 dni, mogę jeszcze stosować ten hexiderm ale tylko raz dziennie

podobno na grzybicę naprawdę to nie wygląda, a ja wychodzę na panikarę (ale moje prawo, hehehe)

jeść ma tylko i wyłącznie RC kitten + H2O

jutro rano do kontroli

szampon mam narazie olać, bo łupieżu niet
oraz innych zmian - niet

Formica:arrow:
mówiłam wetce o podejrzeniach świerzbu "drążącego", ale ona nie drapie się non stop, tylko od czasu do czasu (za to b.skutecznie :evil: )
sterydów też narazie nie podajemy......
ten demodex koci, niby nużyca.....p.doktor wątpi w aż takie nieszczęście, bo nie miała, gdzie jej złapać ( u mnie przecież dwa !! koty i nie wydaje mi się, żeby stara po wszystkich swoich życiowych przejściach tak odporna była....zresztą na nużeniec- nie ma mocnych)

gosiak :arrow:
lampa w dużym mieście napewno gdzieś jest, może nawet na Brodowicza, ale do moich wetek mogę wejść jak stoję, a na Brodowicza - nie....
wczoraj złamała mi się karta bankomatowa i forsę muszę wyciągnąc z banku...w poniedziałek
trzeba poczekać

w ogóle mi nic :conf: nie świta, bo jak sięwydaje, przy alergii pokarmowej to nawet powinna się drapać cokolwiek bardziej rozlegle...a tu nic....

i nie wlazła do żadnego proszku do prania, chloru i innych badziew


:cry:
Ostatnio edytowano Nie sie 06, 2006 11:22 przez gauka1, łącznie edytowano 2 razy

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 05, 2006 11:15

acha!

jak do jutra nie przejdzie swędzenie.........

...........zakładamy kołnierz :twisted: :twisted: :twisted:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 05, 2006 12:29

Kaszan przy alergii pokarmowej drapała się tylko w szyję/kark i głowę. I grzybicę do kompletu miała - ale to ze względu na podrażnioną alergicznie skórę :oops: tak przynajmniej twierdziła wetka. Z resztą jest na froum taki długaśny wątek o grzybicy i w nim się dowiedziałam, że grzybica może być wtórna w stosunku do alergii. Nasz przypadek to potwierdził.

Edit: u Kaszany grzybicę potwierdziło badanie włosa i zeskrobin pod mikroskopem (25 PLN), wcześniej objawy mi nie pasowały, bo nie było widać zmian na skórze.
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sie 05, 2006 13:08

gauka1 pisze:(...)ten demodex koci, niby nużyca.....p.doktor wątpi w aż takie nieszczęście, bo nie miała, gdzie jej złapać ( u mnie przecież dwa !! koty i nie wydaje mi się, żeby stara po wszystkich swoich życiowych przejściach tak odporna była....zresztą na nużaniec- nie ma mocnych) (...)


Wiesz co, ja się na objawach nie znam, ale ja bym żadnej rzeczy nie wykluczała... Mój tata miał zmiany skórne na twarzy przez parę lat, leczyli go, leczyli, robili testy alergiczne, etc. nic nie pomagało, wreszcie jakaś mądra (acz droga :twisted: ) pani dermatolog wpadła na ten genialny pomysł, że to może być nużyca i była...

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 05, 2006 14:44

nuzyce miala suczka znajomych i tez pomogl szampon, o ktorym wczesniej pisalam-dr seidla selenowy dla psow :D
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Sob sie 05, 2006 16:18

nużeńca kocinka mogła dostać od mamy w "prezencie" dopero teraz moga być objawy i jesli nuzyca nie jest uogólniona czyli narządowa ( w tym wypadku to wykluczam ) jest na niego mocny stronghold.

Grzybice mają bardzo długi okres inkubacji , zarazic mogła się wszedzie i tyle tak samo świerzbem i nie jest to ujma ani dla Berni ani dla Ciebie.
Ja poprostu doradzam w tej sytuacji dałabym Stronghold dla kotów wykluczyłoby to wszelkie pasozyty i dodatkowo odrobaczyło , środek jest bezpieczny i czesto uzywany.

Dlaczego Twoja wetka od razu postawiła diagnoże alergii?? bez badań dodatkowych?? chociazby zeskrobin?? Przecież żeby postawic taka diagnoze trzeba albo zrobić testy ( co u zwierzat przaktycznie zastosowania nie ma) albo wykluczyc wszystko inne wiarygodnymi badaniami??
Ja poprostu nie rozumiem takiego postepowania i tyle , stąd staram się znaleźc jakieś wyjscie coby kocinka się tak nie męczyła z tym drapaniem.
Mała dawka sterydu tez by nie zaszkodziła a napewno jesli to świad alergiczny pomogłą w opanowaniu go.
Nic to poczekamy zobaczmy co z tego drapania wyniknie... :roll:
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sie 06, 2006 11:02

Formica pisze:nużeńca kocinka mogła dostać od mamy w "prezencie" dopero teraz moga być objawy i jesli nuzyca nie jest uogólniona czyli narządowa ( w tym wypadku to wykluczam ) jest na niego mocny stronghold.

Grzybice mają bardzo długi okres inkubacji , zarazic mogła się wszedzie i tyle tak samo świerzbem i nie jest to ujma ani dla Berni ani dla Ciebie.
Ja poprostu doradzam w tej sytuacji dałabym Stronghold dla kotów wykluczyłoby to wszelkie pasozyty i dodatkowo odrobaczyło , środek jest bezpieczny i czesto uzywany.

Dlaczego Twoja wetka od razu postawiła diagnoże alergii??
bez badań dodatkowych?? chociazby zeskrobin?? Przecież żeby postawic taka diagnoze trzeba albo zrobić testy ( co u zwierzat przaktycznie zastosowania nie ma) albo wykluczyc wszystko inne wiarygodnymi badaniami??
Ja poprostu nie rozumiem takiego postepowania i tyle , stąd staram się znaleźc jakieś wyjscie coby kocinka się tak nie męczyła z tym drapaniem.
Mała dawka sterydu tez by nie zaszkodziła a napewno jesli to świad alergiczny pomogłą w opanowaniu go.
Nic to poczekamy zobaczmy co z tego drapania wyniknie... :roll:



Formica :arrow: wetka nie postawiła pewnej diagnozy.
Uczulenie pokarmowe jest watpliwe, raczej reakcja na synulox, wet u berni kocią biegunkę leczył innym antybiotykiem.
Tak jak pisałam wcześniej: wczoraj antybiotyk przeciwświądowy i przeciwzapalny, zakroplona przeciwświerzbowym, a do domu przeciwgrzybicznym.
Zdecydowałyśmy wspólnie z wetką, że zeskrobiny sobie daruję narazie (przestaje mnie być stać, sorry) i najpierw spróbuję potwierdzić grzybicę pod lampą (moje nie mają, ale już wiem GDZIE, jadę jutro). Jeśli mam wydawać ostatnie pieniążki na posiew grzybka, to niech wiem dlaczego. Albo wykluczę. A przy okazji będę miała konsultację u innego weta. Goni mnie czas, mam tylko tydzień na dowiedzenie się, co to jest i KONKRETNE kroki w celu eliminacji choroby.
A dlaczego nie sterydy? Proponowałam, propozycja została odrzucona.

Dziś byłyśmy na powtórce wczorajszego antybiotyku. Po tych wszystkich sobotnich specyfikach jest poprawa. Owszem złapałam małą na drapaniu wieczorem, ale 2 razy. A rano (w nocy śpię - nie łażę za kotkiem) - skóra nie była rozdrapana do krwi. W ogóle nie ruszona. Czyli lepiej.

Jutro pod lampę.
We wtorek na kontrolę.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 81 gości