» Pt sie 11, 2006 9:42
Witam wszystkich,
faktyznie długo się nie odzywałam, ale remont w mieszkaniu i codzienne wizyty u lekarza z Avisem zabierają niestety sporo czasu i energii..
Przedwczoraj Avis miał operację (mam nadzieję, że już ostatnią). W przedniej i tylnej łapce ma korund. Z drugiej przedniej łapki został też pobrany wycinek kości do złamanych łapek. Po operacji całą noc przebywał w inkubatorze, bo biorąc pod uwagę jego doświadczenia z narkozą, lepiej dmuchać na zimne.
Wczoraj rano zjadł trochę Sheby. Widziałam go wieczorem - nie było z nim praktycznie kontaktu, bo dostał silne leki przeciwbólowe. Dzisiaj jest już lepiej. Zabieram go wieczorem do domu, a w poniedziałek jadę na kontrolę.
W obu łapkach ma usztywnienia zewnetrzne. Z przedniej będzie ono zdjęte po ok. tygodniu; leczenie tylnej potrwa niestety dłużej.